mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze:Ktoś coś wczoraj wspominał o braku klasy Rosola. Jak więc nazwać odstawianie takiego zwierzaka po przełamaniu tenisisty z Księstwa Challengerów?

Ukłonem w stronę będących grupą docelową miłośników strongemena?

DUN I LOVE pisze:Ktoś coś wczoraj wspominał o braku klasy Rosola. Jak więc nazwać odstawianie takiego zwierzaka po przełamaniu tenisisty z Księstwa Challengerów?

Przez chwilę było zabawnie. Teraz można się rozejść do swoich zajęć.

Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami?

jowy pisze:

DUN I LOVE pisze:Ktoś coś wczoraj wspominał o braku klasy Rosola. Jak więc nazwać odstawianie takiego zwierzaka po przełamaniu tenisisty z Księstwa Challengerów?

Przez chwilę było zabawnie. Teraz można się rozejść do swoich zajęć.

Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami?

Naprawdę bierzesz serio tego licencjonowanego trolla?

Jezu, ten FH na breaka... Aż łzę uroniłem.

Mario pisze:No jak się Łukasz postara to żadnego rozstawionego do półfinału...

W dodatku teoretycznie mogą to być sami Słowianie.

Podejrzane te długie przerwy po pierwszym secie. Co ON tam robi na zapleczu.

jowy pisze:Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami?

Widzę. Bo jak ktoś gra mecz życia, taki jaki się zdarza raz na całą karierę i wygrywa mecz, który zapamięta do końca swoich dni, to akurat pad na kort i rozradowane spojrzenie w stronę swojego boksu jest czymś naturalnym i zrozumiałym. Z kolei pompowanie po tak naprawdę niewiele znaczącym punkcie w meczu z kimś kilkanaście razy słabszym jest jednak trochę...brakuje mi określenia.

Wymiany rodem z clayu.

Ale teraz gra Nadal.

Kiedy przestanie padać, bo jeszcze chwila duetu Nowak/Nadal, a znowu stracę wszelką ochotę na ten turniej?

Mario pisze:Kiedy przestanie padać, bo jeszcze chwila duetu Nowak/Nadal, a znowu stracę wszelką ochotę na ten turniej?

Pokazywali panoramę, to leje aż szaro, więc chyba nie tak prędko.

Rodżer Anderłoter pisze:Wymiany rodem z clayu.

Kończące returny prosto z Monte Carlo.

Drugi serwis Kazacha prosto z WTA.

Wyjść w statystykach Wimbledonu w bilansie W-UE na zero to niemałe osiągnięcie, Panie Kukuszkin.

Rywalka Radwańskiej wczoraj miała -10, więc jeszcze trochę roboty przed Kazachem.

DUN I LOVE pisze: Widzę.

Uff.

Niezły Rafa. Naprawdę niezły.

Return, serwis, głębokość uderzeń, przypominają się czarne czasy z ubiegłorocznego hardu.

Szybko to się toczy od drugiego seta, długo się stawiał Kukushkin, ale zmiękł. Biorąc pod uwagę, że mamy zasłonięty dach, to Rafa wygląda naprawdę dobrze. Serwis też mocno mu dziś pomaga. Sam mecz dość nudny, ale kilka ciekawych wymian było.

E: Nawet backhandem Rafa sprząta aż miło , naprawdę jest dziś perfekcyjny, choć wiadomo, że przeciwnik nie z najwyższej półki.

Chyba jednak robią mu znakomicie te dodatkowe minuty na trawie. Morderczo skuteczny i dobrze, że już go raczej więcej nie zobaczę na tym turnieju.

Ale szkoda, że pada.

Irytujący jest ten ''slow starting'' Nadala, człowiek irracjonalnie robi sobie nadzieję, a potem nie dość, że trzy gemy, to jeszcze gra poza zasięgiem każdego.

Dawid, napiszesz mi po meczu wynik Nicka? Byłbym wdzięczny.

Chciałem pytać czy ktoś dotrwał do końca, bo ja podziękowałem w połowie trzeciego seta.