mtenis.com.pl

Tak patrzę na to i to jest przepaść jeżeli chodzi o umiejętności między nim, a takim Haalandem np. Wiadomo, że Norweg to głównie siła, zastawka, gra w powietrzu i antycypacja, ale całościowo to nie ma podjazdu do El Fenomeno.

Może chociaż zdrowie będzie miał lepsze, bo były z tym problemy, kiedy grał w Borussi, ale od momentu przejścia do City kontuzję go jednak omijają. Zupełnie inni piłkarze, Haaland to jest profil Van Nistelrooyów i Lewandowskich, ale jest od nich większy i szybszy.

Tak, kozacko wtedy Conte to zrobił.

Jutro minie rok od momentu w którym futbol z nawiązką oddał mi to, co zabierał długimi latami.

Jestem wzruszony i cały czas nie mogę uwierzyć, że to się wydarzyło.

Tobie oddał ale wielu nie. Ten koleś od 2018 miał w kadrze nie grać. Śmiech na sali.

Mbappe ograbiony z MVP. Messi zasłużył w 2014 ale nie rok temu. Ale cóż, trzeba było stwarzać pozory, że Messi jest kimś więcej niż tylko skoksowanym najemnikiem.

To jedna z tych historii o jakiej się marzy, ale ma się świadomość, że występują najczęściej w wyobraźni albo filmach, a jeśli już się wydarzą to raczej z udziałem moich przeciwników. Zwłaszcza takie dramatyczne starcia o ogromnym ciężarze gatunkowym jak finał rzadko kończyły się happy-endem, symboliczne tutaj są finały sezonów F1 2008, 2010 czy 2012 czy różne porażki Federera z Rafole. Jak pięknie, że chociaż raz było inaczej.

DUN I LOVE pisze: ↑17 gru 2023, 21:15 Jutro minie rok od momentu w którym futbol z nawiązką oddał mi to, co zabierał długimi latami.

Nawet gdyby Portugalia triumfowała w Euro 2024 z Ronaldo jako królem strzelców to i tak będziemy do przodu

@Jacuszyn

Jacuszyn pisze: ↑17 gru 2023, 21:31 Tobie oddał ale wielu nie. Ten koleś od 2018 miał w kadrze nie grać. Śmiech na sali.

Mbappe ograbiony z MVP. Messi zasłużył w 2014 ale nie rok temu. Ale cóż, trzeba było stwarzać pozory, że Messi jest kimś więcej niż tylko skoksowanym najemnikiem.

Ty tak na poważnie? MVP Messiego w 2014 było właśnie naciągane i 8 lat później w Katarze rozgrywał nieporównywalnie lepszy mundial. Oczywiście gdyby Francja wygrała MŚ to splendor by spadł na Mbappe, w tym przede wszystkim złota piłka, ale Messi na mundialu piłkarsko był od niego lepszy i tak naprawdę tylko 15 minut dzieliło Kyliana od jechania po nim za fazę pucharową, bo jedyne, co byśmy z niej zapamiętali to 2 trafienia z potężną Polską.

W sumie pewnie nie na poważnie, ale co mi szkodzi odpisać.

Federasta20 pisze: ↑17 gru 2023, 21:40 To jedna z tych historii o jakiej się marzy, ale ma się świadomość, że występują najczęściej w wyobraźni albo filmach, a jeśli już się wydarzą to raczej z udziałem moich przeciwników. Zwłaszcza takie dramatyczne starcia o ogromnym ciężarze gatunkowym jak finał rzadko kończyły się happy-endem, symboliczne tutaj są finały sezonów F1 2008, 2010 czy 2012 czy różne porażki Federera z Rafole. Jak pięknie, że chociaż raz było inaczej.

Zdecydowanie. Drugi taki moment w piłce, pierwszym był tytuł MŚ Brazylii 2002. Przed turniejem wydawało się to niemożliwe, że się odbudują razem z Ronaldo.

W sumie ja tam nawet nie zdawałem sobie wtedy sprawy, że Brazylia ledwo awansowała na ten turniej i byli dla mnie oczywistym faworytem do złota od początku. xD

No ja pamiętam jak na włosku wisiała wtedy kwalifikacja po porażce z Paragwajem u siebie. Romario ratował kadrę.

Też chyba źle pamiętasz, bo u siebie z Paragwajem wygrali, a Romario wprawdzie zagrał w 4 meczach i w dwóch wygranych 5 i 6 golami strzelił aż 7 goli, ale do ratowania chyba było mu daleko.

Messi w 2014 był kozakiem w starciach ze słabszymi drużynami, ale jak doszło do rywalizacji z czołówką to nie pokazał nic, tymczasem w każdym spotkaniu pucharów 2022 albo strzelał bramkę z gry albo notował spektakularną asystę.

Dla mnie i tak bohaterem tamtego finału będzie Angel Di Maria. Zaawansowany wiek, dochodzący do siebie po kolejnej kontuzji, wybijającej go z rytmu meczowego, a facet przejmuje największy mecz czterolecia. I ta kontra na 2-0, która zapisała się w annałach historii.

Czemu Romario nie pojechał do Korei i Japonii?

Faktycznie, musieli przegrać ten mecz w CM01/02. W każdym razie humory nie były za wesołe i do końca trzeba było grać o bezpośrednią kwalifikację.

No i raczej nie byli faworytami. Dużo więcej mówiło się wtedy o Francji czy Argentynie.

Wiem, że nie byli, ja po prostu jako dzieciak widziałem w nich faworytów, bo widziałem Ronaldo i Rivaldo w składzie, a kozakiem jeszcze okazał się Ronaldinho.

Federasta20 pisze: ↑17 gru 2023, 22:04 Czemu Romario nie pojechał do Korei i Japonii?

W sumie nie wiem, ale przed mundialem reprezentacja Brazylii zagrała jeszcze w 5 spotkaniach eliminacyjnych, a po nich w 6 towarzyskich i na żadne z nich nie otrzymał powołania, więc chyba nie było oczekiwań, że je dostanie na sam turniej.

Na pewno szkoda, że nie dostał powołania na mundial we Francji, mógłby być niezapomniany duet z Ronaldo.

Kiefer pisze: ↑17 gru 2023, 22:12 Wiem, że nie byli, ja po prostu jako dzieciak widziałem w nich faworytów, bo widziałem Ronaldo i Rivaldo w składzie, a kozakiem jeszcze okazał się Ronaldinho.

Wiadomo, wtedy jeszcze Cafu i Roberto Carlos, sensacją sezonu był Lucio. Potencjał kadry był na pewno historyczny.

https://www.theguardian.com/football/20 ... 002.sport8

Tak zapowiadano mundial 2002. Francja faworytem, Brazylia za Argentyną, ale też w pierwszej linii.

"They were comfortably the best South American team in qualifying but, if there is a value bet left among the top sides, it has to be Brazil at 7-1 with Super Soccer."

"The Williams team have not enjoyed much success in Monaco in recent years and, for anyone looking for an each-way outsider, David Coulthard could give his backers a run at 20-1 with Power as opposed to only 12-1 with Sporting Odds."

Wyszły im te sugestie, bo DC też wygrał wtedy niespodziewanie w Monako.

Kiefer pisze: ↑17 gru 2023, 21:51 W sumie ja tam nawet nie zdawałem sobie wtedy sprawy, że Brazylia ledwo awansowała na ten turniej i byli dla mnie oczywistym faworytem do złota od początku. xD

Nie byli typowani nawet do medalu. Podobnie jak Niemcy.