mtenis.com.pl

Fajnie, że Zlatan doczekał się swojej chwili w LM.

PSG przy dobrym losowaniu, 1/2 spokojnie w zasięgu.

PSG pokazało moc, a wydaje się że mieli jeszcze sporo zapasu. Na tą chwilę jedyny zespół gotowy na podjęcie walki z Barcą.

Hankmoody pisze:PSG pokazało moc, a wydaje się że mieli jeszcze sporo zapasu. Na tą chwilę jedyny zespół gotowy na podjęcie walki z Barcą.

Z tak słabą grą w obronie nie widzę takiej możliwości.

Zdumiewa mnie to jak co niektórzy przypisują Barcelonie jakiś nieosiągalny dla innych drużyn poziom. Ani Barcelona nie jest na dzień dzisiejszy taka mocna, a inne drużyny takie słabe jak to się przedstawia. Owszem Katalończycy leją wszystkich jak chcą, ale pod tym względem Liga Hiszpańska jest jaka jest.
Spokojnie są do ogania w 1/4 (o ile tam się znajdą), przez każdą drużynę, może za wyjątkiem Benfiki i Wolfsburga. Gra obronna kuleje w każdym meczy tracą bramki, a i ostatnio atak to tylko Messi ciągnie, bo Suarez z Neymarem marnują na potęgę. Jedyny plus to duża przewaga w lidze, więc zawsze przed LM można przytankować.

Jedyny plus? Biedna ta Barcelona.

No bo grają kosmos i tyle. Atak pozycyjny czy kontra, w tej chwili to dla Nich żadna różnica.
Psg i Real to są jedyne ekipy mogące z Nimi wygrać. Real, oczywiście nie w tej dyspozycji w obronie, ale jest jeszcze czas.
Recepta na ogranie Barcy jest znana wszystkim, Chelsea przetarła szlak lata temu, trzeba odrzucić Ich od pola karnego, niech sobie klepia na 20-30 metrze, i ci ważniejsze, trzeba grać skutecznie z kontry, obie te ekipy to potrafią.
Emu, zgadzam się że Paryż to nie jest monolit, ale wygladaja z tyłu i tak najlepiej z reszty oponentów.
I tak, w ogóle nie biorę poważnie Bayernu, za rok jak najbardziej, ale nie z Pepem, który będzie chciał grać swoje i znowu przegra z kretesem.

Hankmoody pisze:No bo grają kosmos i tyle.

Jeżeli to, co widzimy od 3 miesięcy, jest kosmosem, to my, kibice, strasznie obniżyliśmy poprzeczkę od czasów PepTeamu.

Solidny, wyrachowany, obliczony na wynik futbol. Bez większego szału - poza drugą połową z Celtą.

Artras pisze:Zdumiewa mnie to jak co niektórzy przypisują Barcelonie jakiś nieosiągalny dla innych drużyn poziom. Ani Barcelona nie jest na dzień dzisiejszy taka mocna, a inne drużyny takie słabe jak to się przedstawia. Owszem Katalończycy leją wszystkich jak chcą, ale pod tym względem Liga Hiszpańska jest jaka jest.
Spokojnie są do ogania w 1/4 (o ile tam się znajdą), przez każdą drużynę, może za wyjątkiem Benfiki i Wolfsburga. Gra obronna kuleje w każdym meczy tracą bramki, a i ostatnio atak to tylko Messi ciągnie, bo Suarez z Neymarem marnują na potęgę. Jedyny plus to duża przewaga w lidze, więc zawsze przed LM można przytankować.

Gołym okiem widać, że w ostatnim okresie zostały zwiększone obciążenia treningowe co ma dać zwyżkę formy w najważniejszym okresie sezonu. Skoro Barcelona truchta sobie w Londynie całą połowę a i tak wyjeżdża z dwu bramkową zaliczką to wyobraź sobie co by było gdyby blisko optymalnej dyspozycji. Przy minimalnej zwyżce formy nie ma nikogo w tej edycji LM kto mógłby zagrozić Barcelonie. Z dobrze broniących drużyn zostanie tylko Atletico, pozostałe drużyn grają mnie lub bardziej otwartą piłkę co praktycznie wyklucza realne szansę na awans.

DUN I LOVE pisze:

Hankmoody pisze:No bo grają kosmos i tyle.

Jeżeli to, co widzimy od 3 miesięcy, jest kosmosem, to my, kibice, strasznie obniżyliśmy poprzeczkę od czasów PepTeamu.

Solidny, wyrachowany, obliczony na wynik futbol. Bez większego szału - poza drugą połową z Celtą.

Daj spokój, przecież Oni grają na pół gwizdka, i dziwi mnie to ze tego nie dostrzegasz.
Każdy ważniejszy mecz, to jest level wyżej i rywali nie ma. Arsenal? Atletico? Calkiem nie dawno dostali jak dzieci. W szczególności mecz z Atletico gdzie przegrywali to pokazuje. Atletico jest uwazane obecnie za jedwn z najlepiej broniących zespołów świata, no i wez sobie przypomnij jak Barca stratę jednego gola latwo odrobiła.
Przed pierwszym GD też się wydawało że Real jest faworytem, bo Barca grala slabo (nie demolowala), a jak się skończyło?

Niespełniona kariera asa polskiej reprezentacji. Tak na rozgrzewkę przed meczem Bayern - Juve

Czekamy na dzisiejsze mecze, tymczasem niewiele brakowało, a Atletico przejechałoby się na PSV.

Takie Atletico to nawet z Realem może odpaść.
Karostrafalnie zagrali, mega spieci, tyloma błędami co wczoraj popełnili, można by obdzielić z 3 mecze.

Simeone chciał zmienić styl AM, ale najwyraźniej w świecie ta drużyna potrafi grać tylko jedno. Atak pozycyjny dalej leży i kwiczy, z posiadania piłki nadal nic nie wynika i może na tle ogórków z La Liga wydaje się, że gra piłką uległa poprawie, to w starciu z rywalem, który jest w miarę taktycznie ułożony i tę taktykę potrafi niemal przez cały mecz realizować już tak kolorowo nie jest. PSV w środku pola ich wczoraj miażdżyło.
Dobrze, że awansowali, ale trudno wskazać czy stać ich na coś więcej. Dużo zależy od piątkowego losowania.

Liczę na Juventus dzisiaj. Oby to był taki Bayern jak z Mainz w lutym, wtedy szansa jest.

Lleyton pisze:Liczę na Juventus dzisiaj. Oby to był taki Bayern jak z Mainz w lutym, wtedy szansa jest.

Żadnych szans, tydzień temu wierzyłem, ale bez Dybali i Marchisio Ich szanse spadły do prawie zera.

Jak dla mnie z 15%. To bardzo mało ale zawsze coś. Autobus i 0:1, innej taktyki dla nich nie ma.

Nieważne kto by tam dzisiaj zagrał, przed chłopcami Allegriego misja niemożliwa.

Brak Dybali to faktycznie spore osłabienie, ale w odwodzie jest Zaza. Mam nadzieję, że to Jego wybierze Max, a Moratę pozostawi na ławce. Marchisio to mentalnie ważny gracz, ale miał już lepsze okresy. W defensywnej taktyce Padoin może go zastąpić. Facet ma tyle błyskotliwości co kamień, ale jest bardzo solidny i nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Ostatnio fajnie gra Mandżukic, może nie strzela, ale jest mega zaangażowany, biega od pola karnego do pola karnego i daje z siebie maksimum.

Szanse są niewielkie, ale są też wypadki losowe. Bayern to tylko ludzie, mogą mieć gorszy dzień, może być jakaś czerwona kartka itp. Mam nadzieję, że zobaczymy ciekawy mecz i że Juve się godnie zaprezentuje. Niczego więcej nie wymagam, zobaczymy czy to wystarczy.

Lleyton pisze:Jak dla mnie z 15%. To bardzo mało ale zawsze coś. Autobus i 0:1, innej taktyki dla nich nie ma.

Autobus nie zdał egzaminu w Turynie, tym bardziej nie zda dziś.
Ja liczylem na Juve z 2 połowy, czyli Juve bez strachu, ale wobec tych osłabień nie widzę szans.
Chociaż wczoraj nie widzialem szans PSV, a coś tam pograli.