Strona 17 z 32

Re: WTA - temat ogólny

: 13 lip 2013, 9:44
autor: Sempere
Agnieszka Radwańska wykluczona z akcji "Nie wstydzę się Jezusa"

Obrazek Obrazek

Agnieszka Radwańska została wykluczona z grona ambasadorów akcji "Nie wstydzę się Jezusa". Powodem tej decyzji jest udział tenisistki w sesji zdjęciowej dla amerykańskiego magazynu ESPN.

Akcja Krucjaty Młodych zachęca wszystkich do noszenia breloków z krzyżem oraz odważnego przyznawania się do swojej wiary. Pomysłodawcy kampanii wykluczyli Agnieszkę Radwańską z grona jej propagatorów z powodu udziału w rozbieranej sesji zdjęciowej dla "The Body Issue" - specjalnej edycji amerykańskiego magazynu "ESPN", który promuje sport i zdrowy tryb życia. Co roku można zobaczyć w nim 21 znanych sportowców z całego świata.

- Krucjata Młodych odcina się od niemoralnego postępowania pani Agnieszki Radwańskiej i tym samym wyklucza ją z grona ambasadorów akcji "Nie wstydzę się Jezusa". Pragniemy podkreślić, że w akcji wzięło udział ponad milion osób - wśród nich liczni sportowcy i artyści. Jesteśmy przekonani, że przytłaczająca większość z nich poważnie traktuje własną deklarację o przywiązaniu do Wiary Katolickiej i jej zasad. Skądinąd smutny jest osobisty upadek pani Radwańskiej, która przekreśliła swoim postępowaniem własne słowa - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej organizatorów tej akcji.

Główną inspiracją kampanii promującej wiarę chrześcijańską były wydarzenia we Wrocławiu, gdzie kilku uczniów zażądało zdjęcia z klas krzyży w jednym z miejscowych liceów. Zainicjowana wtedy akcja rozdawania breloczków z napisem: "Kto się mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i ja przed moim Ojcem" przerodziła się w ogólnopolską kampanię.

Do akcji włączyło się już kilkaset tysięcy osób, w tym wiele znanych osobistości życia publicznego: piłkarz Marek Citko, polityk Marek Jurek, dziennikarze - Przemysław Babiarz, Krzysztof Ziemiec i Marcin Jakimowicz, czy też muzycy - Robert Friedrich, Magda Anioł i Michał Szewczyk.

Radwańska do organizowanej przez Krucjatę Młodych akcji "Nie wstydzę się Jezusa" dołączyła w listopadzie 2011 roku. - Cześć, nazywam się Agnieszka Radwańska i wspieram akcję "Nie wstydzę się Jezusa". Namawiam do noszenia breloków. Nie wstydźcie się wierzyć - mówiła na nagranym z tej okazji materiale filmowym.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/37020 ... sie-jezusa

Oj, Aga, Aga, jak mogłaś? :D :P

Re: WTA - temat ogólny

: 13 lip 2013, 17:58
autor: jonathan
Sharapova ogłosiła, że jej nowym trenerem został Jimmy Connors.

Re: WTA - temat ogólny

: 13 lip 2013, 18:52
autor: Mario
Taka sobie decyzja.

Re: WTA - temat ogólny

: 14 lip 2013, 11:39
autor: jaccol55
Z ciucholandu

Obrazek

Po trzech latach współpracy rozeszły się drogi Marii Szarapowej i jej szwedzkiego trenera Thomasa Hogstedta. On oświadczył, że ma dość podróżowania non-stop po świecie, a z przyczyn osobistych nie może się tak angażować w swoją pracę. Ona mu podziękowała i dość szybko ogłosiła nazwisko zmiennika. Okazał się nim słynny Jimmy Connors. Zdolna młoda Kanadyjka, Eugenie Bouchard, prowadzi rozmowy z dwukrotną finalistką imprez wielkoszlemowych, Rosjanką Jeleną Dementiewą. Rynek coachów wzbogaci się pewnie o nowe nazwisko. Ana Ivanovic przestała pracować z Brytyjczykiem Nigelem Searsem. Dawna liderka rankingu przez dwa lata wykazała anielską cierpliwość. Kibice Serbki mają teraz nadzieję, że angielski psuj nie do końca skopiował swój wyczyn z Danielą Hantuchovą i karierę Any da się jeszcze uratować. Zza oceanu dochodzą wieści, że negocjacje w sprawie nowej pracy prowadzi Ivan Lendl. Wynikałoby z tego, że jego kontrakt z Andy Murrayem wcale nie musi zostać przedłużony.

Nie ma tygodnia, byśmy nie byli zaskakiwani przynajmniej kilkoma takimi informacjami. Szczególnie po zakończeniu dużych imprez, które stanowią ważny etap każdej kariery. Coś się wtedy kończy, ale też coś nowego zaczyna w układzie między grającymi, a ludźmi, którzy ich do występu przygotowują. Z nauką profesjonalnego tenisa jest trochę jak z szyciem ubrań. Najpopularniejsza bywa masówka z taśmy. Zdarza się – zwłaszcza jak ktoś oszczędny i sam potrafi – produkcja własna. Szczytem elegancji są jednak usługi wziętego krawca czy projektanta, który skroi modne wdzianko na osobiste zamówienie. Podobnie jest z podstawowymi modelami tenisowej edukacji. Kto marzy o karierze własnej, bądź swego dziecka, szuka najpierw w rozmaitych szkołach lub akademiach, gdzie jednak są niewielkie szanse na poważną, indywidualną opiekę. Wersja rodzinna z tatą lub mamą, jest popularna i zdecydowanie najtańsza. Pół biedy, gdy rodzice sami kiedyś grali, bo wtedy dysponują jakąś wiedzą. Przy samoukach nieszczęście niemal gwarantowane, marnują się wtedy nawet duże talenty. Jest też zdecydowanie najdroższy układ z byłym mistrzem. Ten z kolei najczęściej bez gwarancji, że dawnej gwieździe będzie się chciało angażować odpowiednio do wysokości gaży.

Na starych filmach z Wimbledonu daremnie by szukać tak popularnych teraz kadrów z tzw. boksem zawodnika, gdzie zasiada dostojnie liczna ekipa szkoleniowców plus rodzina. Ci osobiści trenerzy i różni dodatkowi współpracownicy to jest wynalazek ostatniego ćwierćwiecza. Coach, czyli indywidualny turniejowy przewodnik, zjawił się w tenisie, gdy na korty trafiły wielkie pieniądze od sponsorów. Dawni mistrzowie – np. cała powojenna generacja niesamowitych Australijczyków – staranne wyszkolenie otrzymywali w klubach, albo w kadrze. Podczas turniejów radzili sobie zwykle sami i nie wpływało to negatywnie na poziom ich występów. Dziś jest inaczej, bo już w punkcie wyjścia mamy marny poziom wyszkolenia technicznego czy taktycznego, wszyscy spieszą się do kasy, więc modelowaniem odbić niewielu zawraca sobie głowę, bo uważa to za stratę czasu. Gra się szybko, mocno i niestety przeważnie na chybił-trafił.

Po drugiej stronie barykady sytuacja też nie wygląda różowo. Tak naprawdę to na rynku nie ma zbyt wielu osób z dobrym szkoleniowym warsztatem. W praktyce okazuje się często, że nie każdy wysoko kiedyś klasyfikowany zawodnik potrafi być teraz dobrym nauczycielem, a zwłaszcza poświęcić się innej osobie. Trenerzy i coachowie, funkcjonujący w cyklu WTA, to są częściej poszukiwacze damsko-męskich przygód niż poważni eksperci. Zachwycają „kaloryferem” na brzuchu, zawstydzają brakiem podstawowych umiejętności. Ci naprawdę dobrzy, ze znanymi nazwiskami, są po pierwsze bardzo drodzy, po drugie mocno wypaleni. Uciekają do pracy w stajniach sponsorskich, tak jak Australijczyk Darren Cahill czy Holender Sven Groeneveld, zatrudniani przez Adidasa. Szukają przystani w znanych akademiach, tak jak Peter Lundgren, który kilka lat temu wylądował pod Paryżem u Patricka Mouratoglou. Wielu ląduje na posadach w rodzimych federacjach, niektórzy zakładają firmy własne. Pytani o indywidualne kontrakty z zawodnikami podkreślają w wywiadach, że nie są tym zbytnio zainteresowani, bo jako pracownicy nie posiadają wtedy prawie żadnych gwarancji ani zabezpieczeń ze strony dużo młodszych od siebie pracodawców.

Do wyczynowego tenisa kilkanaście lat temu wtargnęły z impetem obyczaje znane z boisk piłkarskich. Za turniejową porażkę najłatwiej teraz obwinić trenera, którego się po prostu zwalnia i bierze następnego. W tej sytuacji na całoroczne podróże po świecie decydują się dziś nie ci, którzy mają odpowiednią wiedzę i doświadczenie, lecz tacy, których ten tryb życia jeszcze nie przeraża. Efekty takiego podejścia niestety łatwo dostrzec na korcie. O wielkich, finezyjnie grających tenisistów równie dziś trudno, co o dobrze dopasowany i modny ciuch za niewielkie pieniądze.

Karol Stopa
http://rotacjawsteczna.blog.pl/2013/07/ ... ucholandu/

Re: WTA - temat ogólny

: 15 lip 2013, 1:41
autor: Mario
Najpierw przeczytałem artykuł, dopiero później zobaczyłem autora. Przez chwilę zastanawiałem się kto ma takie same zdanie na temat Searsa co ja i Karol Stopa. Jak się okazał jest to właśnie pan Karol. :D

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 15:25
autor: robpal
Mario pisze:Najpierw przeczytałem artykuł, dopiero później zobaczyłem autora. Przez chwilę zastanawiałem się kto ma takie same zdanie na temat Searsa co ja i Karol Stopa. Jak się okazał jest to właśnie pan Karol. :D
Nie no, to jest dość powszechna opinia i już patrząc na to, co zrobił z dobrze wyszkolonej technicznie, ofensywnie nastawionej i świetnie grającej przy siatce Hantuchovej, powinna się Anie (i wszystkim) zapalić lampka w głowie. Tutaj za to mieliśmy kolejną bolesną lekcję i zmarnowany talent.

Po porażce z Radwańską w Paryżu Ana stwierdziła, że dzięki współpracy z Searsem stała się "znacznie kompletniejszą tenisistką". Szkoda, że wyniki sugerują (delikatnie mówiąc) co innego. To w ogóle temat na jakąś szerszą polemikę jest.

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 15:33
autor: filip.g
robpal pisze: Po porażce z Radwańską w Paryżu Ana stwierdziła, że dzięki współpracy z Searsem stała się "znacznie kompletniejszą tenisistką". Szkoda, że wyniki sugerują (delikatnie mówiąc) co innego. To w ogóle temat na jakąś szerszą polemikę jest.
Szkoda że nikt jej nie zapytał, które to elementy sprawiły, że jest taka kompletna. Akurat oglądałem ten jej nieszczęsny mecz z Radwańską i to była po prostu zgroza. Za to co Sears zrobił z Ivanović, a zwłaszcza z Hantuchovą (która wg mnie miała kiedyś papiery na rywalizowanie z Belgijkami i Rosjankami), powinno się odbierać prawa do wykonywania zawodu trenera (chociaż chyba takich praw się nie przyznaje :D ).

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 15:44
autor: robpal
Hogsdedt nie zdążył nawet pobrać zasiłku, a już wraca do pracy. Szwed ma podobno być trenerem Karoliny Woźniackiej.

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 15:49
autor: filip.g
robpal pisze:Hogsdedt nie zdążył nawet pobrać zasiłku, a już wraca do pracy. Szwed ma podobno być trenerem Karoliny Woźniackiej.
A to ciekawe. Z Sharapovą nie mógł podróżować po świecie, a z Karoliną może?
Wracając do zatrudnienia Connorsa przez Sharapovą, to myślę, że ona wie co robi. Zresztą Rosjanka podobno trenowała już z Connorsem razem z Roddickiem na US Open w 2006, i przed Australian Open 2008 - oba turnieje wygrała.

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 15:51
autor: robpal
filip.g pisze: A to ciekawe. Z Sharapovą nie mógł podróżować po świecie, a z Karoliną może?
Przecież ona go zwolniła i po prostu nie chciała tego powiedzieć wprost :P
filip.g pisze: Zresztą Rosjanka podobno trenowała już z Connorsem razem z Roddickiem na US Open w 2006, i przed Australian Open 2008 - oba turnieje wygrała.
Istotnie tak było.

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 16:06
autor: Mario
robpal pisze:Po porażce z Radwańską w Paryżu Ana stwierdziła, że dzięki współpracy z Searsem stała się "znacznie kompletniejszą tenisistką". Szkoda, że wyniki sugerują (delikatnie mówiąc) co innego. To w ogóle temat na jakąś szerszą polemikę jest.
Trochę racji ma. Jednak problem tkwi w tym, że Sears po prostu uśrednił grę Any. W pewnym stopniu zminimalizował braki w poruszaniu (szkoda, że nie wiedział, że w obronie liczy się też praca nóg, nie tylko szybkość), nauczył ją kilku zagrań w defensywie, ale zabrał jej główny atut czyli kończący forehand i ogólnie łatwość grania winnerów. Serbka jest tenisistką, która sukcesy może odnosić tylko w ataku i nic jej nie dało stanie się "znacznie kompletniejszą tenisistką", zresztą ile mamy przypadków czy to w żeńskim czy męskim tenisie, gdzie sukcesy osiągają zawodnicy nie do końca kompletni w czasie gdy Ci umiejący wszystko po trochu tkwią w przeciętności.

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 21:34
autor: filip.g
Hingis wraca do tenisa. Na razie deblowego.

http://eurosport.onet.pl/tenis/sensacja ... iere/9j2w0

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 22:09
autor: DUN I LOVE
Ciekawe, czy z czasem nie pomyśli o singlu.

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 22:12
autor: filip.g
DUN I LOVE pisze:Ciekawe, czy z czasem nie pomyśli o singlu.
Ja w ogóle myślałem że jej kokainowy ban jest dożywotni :o

Re: WTA - temat ogólny

: 16 lip 2013, 23:03
autor: Nathii
Dostała 2 lata.

Wczoraj święto z powodu dyskwalifikacji dopingowych sprinterów, a dzisiaj równowaga w przyrodzie, wraca Hingis.

Na pewno w deblu będzie mogła jeszcze sobie powygrywać, w singlu raczej nie, chyba że jakieś Kuala Lumpur gdzie i tak nikt poważny nie przyjeżdża. :P

Re: WTA - temat ogólny

: 17 lip 2013, 0:09
autor: robpal
Ja bym był ostrożny. Zdaje się, że Hingis była pod skrzydłami Octagonu, tak samo Danka i turniej w Carlsbad :P

Re: WTA - temat ogólny

: 19 lip 2013, 10:32
autor: Jacques D.
filip.g pisze:Hingis wraca do tenisa. Na razie deblowego.

http://eurosport.onet.pl/tenis/sensacja ... iere/9j2w0
:o :o :o

W życiu nie pomyślałem, że jeszcze kiedyś na poważnie zainteresuję się tenisem...

Re: WTA - temat ogólny

: 19 lip 2013, 10:56
autor: SebastianK
Jacques D. pisze:
filip.g pisze:Hingis wraca do tenisa. Na razie deblowego.

http://eurosport.onet.pl/tenis/sensacja ... iere/9j2w0
:o :o :o

W życiu nie pomyślałem, że jeszcze kiedyś na poważnie zainteresuję się tenisem...
Myślisz, że na poważnie ? :)

Martina chyba bardziej myśli o zabawie i przy okazji dorobieniu paru groszy przez startowe :) Może też chce się pokręcić wśród trenerów WTA z kaloryferem na brzuchu :)

Re: WTA - temat ogólny

: 19 lip 2013, 13:43
autor: Jacques D.
SebastianK pisze:
Jacques D. pisze:
filip.g pisze:Hingis wraca do tenisa. Na razie deblowego.

http://eurosport.onet.pl/tenis/sensacja ... iere/9j2w0
:o :o :o

W życiu nie pomyślałem, że jeszcze kiedyś na poważnie zainteresuję się tenisem...
Myślisz, że na poważnie ? :)

Martina chyba bardziej myśli o zabawie i przy okazji dorobieniu paru groszy przez startowe :) Może też chce się pokręcić wśród trenerów WTA z kaloryferem na brzuchu :)
Coś Ty, u mnie po prostu każda wiadomość o Martinie wywołuje takie reakcje. :D

Tak serio, to myślę, że na okazjonalnych deblach się skończy (wszyscy wiedzą jak wyglądał projekt Hingis vol.2; vol.3 raczej nie wypadłby lepiej). Nie zmienia to faktu, że każdy gdziekolwiek transmitowany występ Martiny będę oglądał z tętnem 200 uderzeń na minutę. :D

Re: WTA - temat ogólny

: 19 lip 2013, 16:25
autor: robpal
Oho, Martinka debla ma też zagrać w New Haven :D