mtenis.com.pl

Zasłużyła, tym bardziej za to jak się szybko podniosła po drugim secie, wiele zawodniczek i wielu zawodników by się już nie podniosło, pewnie większość.

To powinna być nowa królowa.

Sowa pisze: ↑26 sty 2019, 12:23 Co ona taka smutna.

Nie ma Sereny, żeby ją przeprosić za zwycięstwo.

Petra ze łzami w oczach, życzę jej by jeszcze miała to pierwsze miejsce w rankingu.

Potężną pracę musiała wykonać Kvitova, żeby doprowadzić się do takiej dyspozycji. Jeśli to utrzyma, będzie faworytką Wimbledonu.

Wielka smuta u Japonki po wygranej.

Jaka Ona jest urocza w tej swojej nieśmiałości

Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że to przystawka przed jutrem.

Osaka niezłe tytuły kolekcjonuje, Indian Wells, US Open, Australian Open. Kurniki ją nie interesują.

Robertinho pisze: ↑26 sty 2019, 12:29 Potężną pracę musiała wykonać Kvitova, żeby doprowadzić się do takiej dyspozycji. Jeśli to utrzyma, będzie faworytką Wimbledonu.

Praca pracą, ale kryzys fizyczny nastąpił dosyć szybko i w sumie mogło się skończyć względnie szybko 0:2, jest to tym bardziej zastanawiające, że drogę do finału miała bardzo spokojną. Stawiam na Serenę na Wimblu.

Lucas pisze: ↑26 sty 2019, 12:31 Jaka Ona jest urocza w tej swojej nieśmiałości

Dla mnie jest odpychająca.

Kiefer pisze: ↑26 sty 2019, 12:33 Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że to przystawka przed jutrem.

Też mam taką nadzieję.

Naoś miała prawie wygraną w dwóch setach, wszystko się jednak przeciągnęło, ale zakończyło happy endem dla Japonki.

Osaka nie umie sie zbytnio cieszyc z sukcesow. Zachowuje sie jak dziewczynka we mgle na tych ceremoniach. Szkoda Petry. Ale psyche ma przedniej marki. Zmarnowac 3 meczbole przy serwisie,potem stracic podanie do zera na seta i pozbierac sie w kolejnym i wygrac to cecha prawdziwego mistrza. Big congrats ucz sie Keiu Niszikori.

https://youtu.be/vcjUsu-M7m8

Moim zdaniem Osaka jest autorką najfajniejszego przemówienia jakie widziałem, świetne również miała kiedyś Na Li podczas wygranej w Australian Open bodaj w 2014-ym.

Swoją drogą Na Li to wielka klasa, świetnie się prezentowała podczas ceremonii.

Brawo Naomi. Myśle że pozytywne zakończenie turnieju dla większości forumowiczów i fanów. No ma szanse naprawde zatrząść WTA w najbliższych latach...cały czas nadzieje że razem z Ostapenko...Jelenka...daj mi siłe

Yes we can Chociaż jedna część marzeń szlemowych zaczyna się spełniać. Chyba żadnej zawodniczce nie kibicowałem tak jak japonce. Teraz szybki kalendarzowy i Serenka już będzie miała pełne pory (w sumie już miała w zielonym stroju)
(już piłem, zdążyłem oblać to zwycięstwo na mrozie)

Ogółem dobry finał z ładną dawką emocji. Zaczęły na bardzo wysokim poziomie i stopniowo on spadał, ale sytuacja wynikowa na pewno nadrabiała. Osaka była o krok od mega czołku, ale szacun, że się pozbierała. Na ten moment najgorętsza zawodniczka WTA. Fajnie, że przeciwniczka nie tylko walczyła do końca z beznadziejnej sytuacji, ale też nie zniszczyła jej tego triumfu swoim ego. Naomi to taka słodziutka dziewczynka poza kortem, ale na korcie jak lwica.

1. Osaka, 2. Kvitova, 3. Halep, 4. Stephens, 5. Pliskova, 6. Kerber, 7. Svitolina, 8. Bertens, 9. Wozniacki, 10. Sabalenka

Naprawdę nieźle wygląda ta czołówka, WTA po bardzo dużym kryzysie zaczęło się odradzać.

Z pierwszej dziesiątki pań, sześć to wielkoszlemowe mistrzynie. Ładnie!

Super ta czołówka wygląda, serio.

A przecież Ciocia Serena nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, po AO będzie 11 czy tam 12. Z pierwszej 20-ki tylko trzy tenisistki mają skończone 30 lat.

Pod względem konkurencyjności - super, tak jak piszecie - spora ilość zwyciężczyń WS i to nie sprzed 10 lat, a w ostatnich sezonach, a rozstrzygnięcia nie są znane po dwóch gemach. Serena 11 i praktycznie nic nie broni teraz.

Pod względem poziomu - niekoniecznie, skoro 36-letnia ciężarna Serena wygrywa AO, potem robi 2x finał WS, a jej starsza siostra z niebytu jest w stanie wykręcić dwa finały i prawie trzeci w najważniejszym turnieju. Poziom sportowy też zostawia wiele do życzenia. Na pewno jednak Osaka jest dobrym stabilizatorem na czele, byle tylko nie weszła w buty Amerykanki.

Ogólnie lubię marudzenie Karola, ale serio uważam, że stopień krytycyzmu wobec Osaki w trzecim secie, był naprawdę absurdalny i przesadzony.

Panie Karolu, ona ma 21 lat! I naprawdę gra niesamowicie dojrzały tenis jak na ten wiek i jest niesłychanie poukładana i mocna psychicznie. Popatrzmy tylko na jej rówieśników z ATP dla porównania.