Strona 162 z 187

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:25
autor: Szkielet dinozaura.
Co sądzisz Del Fed o biomechanice forehandu Gaci ? Czy jeśli chodzi o relacje sukces - koszt poniesiony widać tu pewną analogie do Nadala, ale tylko na mniejszą skalę ? No i być może anatomicznie nadgarstek jest bardziej skomplikowany anatomicznie i delikatniejszy niż kolana, przez co trudniejszy w leczeniu.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:33
autor: Żilu
Jacques D. pisze:Cilic przede wszystkim to wszechstronnie wyszkolony ofensywny baseliner, który w przeciwieństwie do reszty wymienianej z nim zgrai nie ma w grze z końcowej żadnych ziejących dziur, każde z uderzeń podstawowych jest na odpowiednio wysokim poziomie (świetne oba serwisy, sensowny return, brak kosmicznej dysproporcji pomiędzy fh i bh), dobre, jak na warunki fizyczne, poruszanie się i antycypacja. Plus to, że jakaś sytuacyjna piłka bliżej siatki nie jest z założenia przegrana. Gość ma swoje mankamenty, ale kiedy już jest w formie, przeciwnik nie ma łatwej drogi do wykorzystania ewidentnych słabości, jak w przypadku prawie każdego z innych wymienianych razem z nim graczy.
Ale przecież w przybliżeniu to samo można powiedzieć o Berdychu, z tym że Cilic nie jest aż taką mentalną kaleką. W H2H jak na razie jest między nimi remis, a jeśli jako wyznacznik potencjału wziąć pod uwagę kto w Szlemach bardziej napsuł krwi fabsterom, to tu lekko na korzyść wypada Berdych, który pokonał całą czwórkę, w tym dwa razy Fedrerera. O mastersach nawet nie będę wspominał. Cilic ma co prawda ten świetny USO 2014, ale póki co to jest niepotwierdzony wyjątek. W pozostałych dwóch przypadkach w drodze do finału najpoważniejszą przeszkodą Chorwata był Nadal z kreczem. Owszem, drabnki też trzeba umieć wykorzystywać, ale na pewno nie były to jakiś spektakularne runy. Nie sądziłem że kiedyś będę bronił Berdycza, ale w przeciągu całej kariery odbijał się od naprawde poważnych zawodników.

W ogóle z eskalacją tego sporu możemy się wstrzymać do niedzielnego finału, który w rozsądnych granicach można postrzegać jako korespondencyjną rywalizację Berdycha z Ciliciem. Jeśli Cilic realnie powalczy (pięciosetówka, albo przynajmniej cztery ciasne sety), to zwrócę honor, ale jeśli podobnie do Berdycha nie wyjdzie z 13 gemów, to zostaję przy swoim zdaniu.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:38
autor: Rroggerr
Ludzie nie mają zaufania do Maryna, bo jego największe triumfy to Murray w Cincy i zwłoki Feda na US Open - żeby widzieć go w roli blockera, to najpierw musi za tego blockera w pewnym momencie robić. A to, że on broniąc tytułu w Nowym Jorku ugrał trzy gemy od Djokovicia, a po triumfie w Cincy odpadł na USO z Sockiem, tylko to wrażenie potęguje. Chociaż zgadzam się, że Chorwat ma grę, żeby mocno tego Federera postraszyć, jeszcze mi się mecz z Montrealu (?) z 2014 roku przypomina.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:40
autor: Robertinho
No nie no, między Cilicem, a Berdychem jest przepaść z baseline. Odegrania w biegu, krycie kortu, bekhend, passing shoty, tu Czech bardzo odstaje. Nadrabia siłą i powtarzalnością występów, ale jednak jest pół szczebelka niżej jako tenisista moim zdaniem.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:41
autor: Anula
Wow! :o Wygląda na to, że ominęło mnie pasjonujące widowisko. :facepalm:
Z reguły nie używam brzydkich słów, ale tu aż cisną się na usta.
KJM!. :roll:

Ulżyło mi. ;)
Brakuje jeszcze, aby w finale Marin skreczował. A co tam! Jak się bawic, to się bawic.
Federer w trzech. Szybkich. :faja:

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:43
autor: Robertinho
Ciemnejsza strona Anuli. :o :D

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:47
autor: Damian
Czas spędzony na korcie do finału:
Federer - 10:50
Cilic - 17:03

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:48
autor: Robertinho
Żeby to się Kokowiczem USO 16 tylko nie skończyło.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:51
autor: DUN I LOVE
Rroggerr pisze:Chociaż zgadzam się, że Chorwat ma grę, żeby mocno tego Federera postraszyć, jeszcze mi się mecz z Montrealu (?) z 2014 roku przypomina.
Toronto (parzysty rok).

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:56
autor: Rroggerr
Ach, tak. Po tym meczu ktoś na MTF stworzył temat, że Marin wygra USO. :D W każdym razie, świetnie tam pograli.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 16:59
autor: Lleyton

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 17:14
autor: DUN I LOVE
Lleyton. :ok: Właśnie chciałem sobie poszukać na YT. Niesamowicie Marin bronił meczowych w 2. secie.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 17:56
autor: Damian
Hyeon Chung on Instagram
Spoiler:
Tonight, I tried very hard to bring my utmost energy to the tennis court as usual. However, I had to make a tough decision given that I cannot compete 100% against Roger, in front of many tennis fans. Please understand. I wish all the best luck for @rogerfederer in the finals

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 17:59
autor: DUN I LOVE
Auć.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 21:13
autor: kurcaczeudo
Patrzac od strony czysto statystycznej (h2h) faworytem finału na pewno Federer. Dobrze jednak chlodniej przeanalizowac perspektywe niedzielnego pojedynku, odnoszac sie glownie do dotychczasowego przebiegu turnieju. Federer tak naprawde nie przeszedl tu jeszcze prawdziwej weryfikacji, bo na podstawie 1 seta w meczu z Berdychem, ciezko ocenic jak zachowa sie Szwajcar, kiedy zostanie przycisniety do muru. A Cilic mimo wszystko ma mocne argumenty na dobra gre w tym finale. Szykuje sie ciekawy i zaciety mecz. Federer w 4, albo Marin w 5.

Re: Australian Open 2018

: 26 sty 2018, 21:29
autor: Kiefer
Ja też nastawiam się na dobry mecz, na pewno nie łatwy dla Federera, z 1-2 tajami i minimum jednym straconym setem.

Re: Australian Open 2018

: 27 sty 2018, 0:15
autor: Mario
Robertinho pisze:No nie no, między Cilicem, a Berdychem jest przepaść z baseline. Odegrania w biegu, krycie kortu, bekhend, passing shoty, tu Czech bardzo odstaje. Nadrabia siłą i powtarzalnością występów, ale jednak jest pół szczebelka niżej jako tenisista moim zdaniem.
Berdych > Cilic bez dwóch zdań. To, że Czech musiał w swoich najlepszych występach walczyć z dobrymi fabsterami, a Marin dostawał albo ich zwłoki, albo zwłoki tych, którzy ich wywalili, to już inna sprawa, ale nie może to wpływać na ocenę.

Zresztą, tak sobie myślę, Berdych strasznie obrywa za to, że jest nudny, gra jak gra oraz ma tendencję do rozstawiania nóg przed wiadomym rakiem. Też go nie lubię, ale koniec końców, to naprawdę bardzo dobry gracz, który też trochę miał pecha, że jak przypeakował to trzeba było grać chociażby z dobrze dysponowanym Wawrinką, a nie jakimś tam Querreyem, w dodatku zmęczonym.

Re: Australian Open 2018

: 27 sty 2018, 1:30
autor: Jacques D.
Mario pisze:
Robertinho pisze:No nie no, między Cilicem, a Berdychem jest przepaść z baseline. Odegrania w biegu, krycie kortu, bekhend, passing shoty, tu Czech bardzo odstaje. Nadrabia siłą i powtarzalnością występów, ale jednak jest pół szczebelka niżej jako tenisista moim zdaniem.
Berdych > Cilic bez dwóch zdań. To, że Czech musiał w swoich najlepszych występach walczyć z dobrymi fabsterami, a Marin dostawał albo ich zwłoki, albo zwłoki tych, którzy ich wywalili, to już inna sprawa, ale nie może to wpływać na ocenę.

Zresztą, tak sobie myślę, Berdych strasznie obrywa za to, że jest nudny, gra jak gra oraz ma tendencję do rozstawiania nóg przed wiadomym rakiem. Też go nie lubię, ale koniec końców, to naprawdę bardzo dobry gracz, który też trochę miał pecha, że jak przypeakował to trzeba było grać chociażby z dobrze dysponowanym Wawrinką, a nie jakimś tam Querreyem, w dodatku zmęczonym.
To jest mało wyrafinowany i nudny trolling, czy Ty naprawdę tak lubisz się kompromitować? Już pomijam suche statystyki i osiągnięcia, ale mając tysiące postów i pewnie jednak sporo obejrzanych meczów na koncie naprawdę nie jesteś w stanie dostrzec różnicy w umiejętnościach jednego i drugiego (którą już Ci Robert na tacy podał, dodać wypada tylko, że dobrze dysponowany Cilic jest w stanie serwować z regularnością dla Berdycha nieosiągalną) i jedyne, na co Cię stać, to sprowadzić to do bzdur o trudniejszych drabinkach?

Re: Australian Open 2018

: 27 sty 2018, 2:57
autor: Rroggerr
Nie zgadzam się co do generalnej oceny, ale Mario ma sporo racji - jak sobie przypomnę ubiegłoroczne mecze Cilicia z Nadalem, spotkania z Djokoviciem (0-15 miał do momentu spotkania dwa lata temu w Paryżu?), te wszystkie dziwaczne porażki i popisowe dawanie ciała ze słabszymi rywalami - to Berdych czy Nishikori tutaj nie mieliby życia, gdy Ciliciowi o dziwo to wszystko się raczej wybacza, bo ten drugi oceniany jest w kategoriach mitycznego potencjału, który pokazał ze 4 razy w życiu, i to przypadkowo na tle przeciętnej konkurencji. Trzy gemy od Djokovicia w półfinale Szlema to coś, co nawet Berdychowi ciężko byłoby przebić.

Dlatego bardzo czekam na ten niedzielny finał, bo jak Cilic rutynowo zjedzie (jakieś 46 64 46 46), to wtedy to przekonywanie o jego potencjale będzie chyba trzeba definitywnie wsadzić do kosza. Nie chcę jakoś fetyszyzować statystyk, ale Cilic ma bilans 11-60 z Fab4+Delpo i Wawrinką, przecież to wygląda brutalnie, i skoro Cilic robi trzeci finał Szlema, to jednak może ma to trochę wspólnego z drabinkami, jakie napotyka... Jak powalczy o wygraną, to bardzo chętnie przyznam rację, bo ponownie #teamCilic :ok:

Re: Australian Open 2018

: 27 sty 2018, 6:12
autor: Kiefer
Parę słów do oceny obydwu graczy (myślę, że stojących obok siebie) dodam, że dzieli ich trzy lata różnicy i w momencie kiedy B4 powoli zaczęli się sypać i w kolejnych sezonach było B3 a nawet B2 to Berdych swój najlepszy okres miał za sobą, podobnie ma się sprawa z Davidem Ferrerem.

Cilic dał co prawda się poznać już gdzieś w 2009 roku, ale przez pare lat to było po prostu top 20, a w bardziej ścisłej czołówce jest od 3-4 sezonów. Obiektywnie więc trzeba podkreślić, że Tomaszkowi było trudniej, on w Wielkim Szlemie by awansować do finału musiał przejść dwóch graczy z Big 4 będących w sile wieku a w finale spotkać trzeciego...

Cilic na US Open 2014 musiał pokonać Federera (dodajmy, że mocno zmęczonego), a w finale dostał wykończonego Samuraja, teraz na AO nie do końca przygotowanego do turnieju Nadala (żeby nie było to Chorwat zagrał dobry mecz), w półfinale nie czekał jednak nikt z FAB4 ani Stan Wawrinka, ani nawet David Ferrer - nieporównywalnie lepsi tenisiści od Edmunda, który moim zdaniem awansował do 1/2 przypadkiem i Bóg wie czego mu nie wróżę.

W każdym razie nie powinno dziwić nikogo, że Chorwat osiągnął więcej i wygrał więcej, jemu jest po prostu łatwiej. Którego tenisistę oceniam wyżej? W sumie nie wiem, regularność Berdycha przez te 7-8 lat może imponować. Miał jednaj chłop pecha bo gdyby zamienić ich rocznikami to zapewne Czech wygrałby więcej a Marin mniej, ale czy miałby Tomek wielkoszlemowy tytuł to nie jestem przekonany, na pewno jednak Cilicowi byłoby o taki znacznie trudniej.

W każdym razie z biegiem lat chyba Tomaszka trzeba docenić, przez lata całe grał na wysokim poziomie, był cholernie regularny, ciężko znaleźć nawet tej klasy następców a co dopiero następców Fab4.