mtenis.com.pl

I podwójny karierowy

Kulfon bez moniki pisze: ↑30 sty 2022, 15:24 Piękna historia. Brawo Rafciu, teraz poprawić w Paryżu.

Poprawi, nie raz.

Żenada, cały świat do dupy. Po jaką cholerę wy to w ogóle oglądacie.

Najwspanialszy, największy najwaleczniejszy. Co za sportowiec, co za zawodnik. Jego wola zwycięstwa i pragnienie rywalizacji nie mają sobie równych. Wygrzebał się z grobu, by sięgnąć tego, co latami mu uciekało. 13 długich lat australijskiego cierpienia kończy się w wielkim stylu. Nadal znów pokazuje wszystkim na co go stać, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

Dziś jest podwójny karierowy, 21 triumf wielkoszlemowy i odczarowanie Australian Open. Nie da się opisać tej radości i mojego podziwu dla Hiszpana. Satysfakcja jest wielka, a krytykanci i zawistnicy kolejny raz będą musieli przełknąć gorzką pigułkę. Świetnie, piękny poranek i popołudnie.

Lucas pisze: ↑30 sty 2022, 15:27 Najwspanialszy, największy najwaleczniejszy. Co za sportowiec, co za zawodnik. Jego wola zwycięstwa i pragnienie rywalizacji nie mają sobie równych. Wygrzebał się z grobu, by sięgnąć tego, co latami mu uciekało. 13 długich lat australijskiego cierpienia kończy się w wielkim stylu. Nadal znów pokazuje wszystkim na co go stać, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

Dziś jest podwójny karierowy, 21 triumf wielkoszlemowy i odczarowanie Australian Open. Nie da się opisać tej radości i mojego podziwu dla Hiszpana. Satysfakcja jest wielka, a krytykanci i zawistnicy kolejny raz będą musieli przełknąć gorzką pigułkę. Świetnie, piękny poranek i popołudnie.

Szkoda tylko że miny Djokovica nie pokazali.

Danił zastygł

Nadalito pisze: ↑30 sty 2022, 15:26 Żenada, cały świat do dupy. Po jaką cholerę wy to w ogóle oglądacie.

Kto Ci powiedział że oglądamy? Ja śledzę tylko cyferki lecąc do Pune.

Nadalito pisze: ↑30 sty 2022, 15:26 Żenada, cały świat do dupy. Po jaką cholerę wy to w ogóle oglądacie.

Stawiam na syndrom sztokholmski.
Oczywiście nie żałuję, że mecz oglądałem, emocjonujący był niesamowicie, historia niezwykła, ale smród pozostanie. A że to wszystko dobitnie pokazuje w jakim położeniu jest męski tenis... W każdym razie niech sobie dziadki wygrywają, Rafa po RG, a Fed na Wimbledonie. XD

Kulfon bez moniki pisze: ↑30 sty 2022, 15:28 Szkoda tylko że miny Djokovica nie pokazali.

Myślę, że nie mam dobrych informacji. Jeśli rok starszy Nadal potrafi pod jego nieobecność wygrać swój najgorszy turniej, odwracając finał od stanu 0-2 z Żenem, to wiele wskazuje na to, że Novak ma jeszcze sporo w baku.

Moment do zapamiętania- zrobił wszystko, co mógł Nadal, by ten mecz wygrać pomimo przeciwności i wszystko w ramach uczciwej walki i pod tym względem ten tytuł goata mu się po prostu należy, bo Hiszpan to symbol tych cech sportu, które przydają się również w życiu na co dzień. Choć statystycznie obawiam się, że Serb nie powiedział ostatniego słowa, ale czasem od liczb są dużo ważniejsze symbole a te zwycięstwo jest czymś więcej niż suchą statystyką, jest po prostu symbolem nieustępliwości, pokonywania trudności i wiary mimo wszystko. I rozważania o poziomie spotkania w kontekście podważania skali sukcesu nie mają żadnego sensu. Na pewno Nadal pokazał i dzisiaj dużo sprytu oraz jakości tenisowej. A to, że nie zbliżył się do swojej najlepszej wersji nie ma żadnego znaczenia. Nawet w pewnym sensie dla Niego to tym cenniejsze, że potrafił znaleźć inną drogę do sukcesu.

A do Daniła też nie wypada mieć pretensji, i tak świetnie wykorzystuje swój potencjał. Nikogo nie dziwiło, że w półfinale spokojnie wytrzymywał fizycznie po orce z Augerem. Nie każdy musi mieć wytrzymałość i fizykę fabstera. Spokojnie jestem w stanie wyobrazić, że zmęczenie z całego turnieju mogło mieć wpływ na jego dzisiejszą dyspozycję. I tak jest dla mnie fenomenem pod względem przełożenia budowy na styl gry.

OMG!
Coś Ty zrobił Rafito?!
Nie dawałam Ci żadnych szans. Dobrze, że się myliłam.
Brawo człowieku!
Dzięki niebiosom za pomoc!

Brawo potężny rybaku. Dorzucę potem swoje wulgarne trzy grosze w temacie next żenów.

Z mojej perspektywy świetny turniej, razem z rozstrzygnięciem. Później coś spróbuję podsumować, póki co cieszę się, że vamosowałem i to w dodatku nie na próżno. Brawo Rafa, nie spodziewałem się tego. @COA, można użyć parafrazy "Tennis bloody hell", czy to będzie profanacja?

Właśnie spojrzałem, że Med wygrał 7 punktów więcej. XD

KRÓL RAFA! Niesamowita historia na koniec świetnego turnieju Panów.

Kiefer pisze: ↑30 sty 2022, 15:54 Właśnie spojrzałem, że Med wygrał 7 punktów więcej. XD

W 3 secie bylo to okolo 25.

Mysle ze to bylo ostatnie AO Rafy. Co wy myslicie?

Jeszcze z jedno AO mógłby dorzucić.

Kiefer pisze: ↑30 sty 2022, 15:54 Właśnie spojrzałem, że Med wygrał 7 punktów więcej. XD

W ogóle w tych statystykach idealnie widać jego pasywność w tym meczu. Biorąc pod uwagę W i UE u Rafy było to 69 do 68 (razem 137 wymian), u Rosjanina 76 do 52 (128). To sugeruje, że to Hiszpan był bardziej skłonny do prowadzenia gry, na co Rosjanin raczej nie powinien sobie pozwolić.

E:

The Djoker pisze: ↑30 sty 2022, 14:55 Gratulacje dla Rafy i jego fanów!!!
G. O. A. T

Mignął tak ten post trochę niezauważony, ale chciałem podkreślić, jak wspaniałym kibicem jest @The Djoker - w trakcie gry niezmiennie za swoim faworytem, a po przegranej walce zawsze pogratuluje.

Huy mu w doope, ale zasłużył.