mtenis.com.pl

Bild: Bayern nie wykupi Coutinho
http://blaugrana.pl/29241-Bild-Bayern-n ... i-Coutinho

Nie ma to jak wyciągać wnioski po dwóch spotkaniach...

Ale Atletico dało czadu w CdR. Jezu.

Ale Barka gra kupę gówna, z przodu bieda, a z tyłu na zero tylko dlatego, bo Ter Stegen broni jedenastkę.

Gomez trafia na 1:0, Valencia prowadzi. Widzę, że typowa Barca - 71% posiadania piłki, prawie trzy razy więcej podań niż rywal i jeden gol w plecy.

Trza się przyzwyczajać do bezsensownego klepania dla klepania.

Nie sądziłem, że będe chciał powrotu szlanki, ale na ten moment gówniak fatalnie wygląda.

Na ten moment zmiana trenera na wariata przynosi więcej złego niż dobrego, jest 2-0.

Trzeba anulować, bo przegramy.

Valencia wygrała z Barceloną na własnym boisku pierwszy raz od 2008 roku (14 spotkań)

Zaczynamy chude lata.

Dobrze zrobiłem, że od Granady przestałem oglądać.

W kompletnym rozkładzie jest Barcelona, fatalne zarządzanie klubem w ostatnich kilku latach zbiera żniwo. Letnie okno transferowe i wybory w 2021 zadecydują o tym czy Barcelona zostanie w ścisłej czołówce czy podzieli los United. Tym bardziej, że czas na kosmetyczne zmiany został przespany, teraz potrzebna jest rewolucja kadrowa, która z tym zarządem nie jest możliwa, a nawet jak zostanie dokonana to niesie ogromne ryzyko niepowodzenia.

Przyszłość Realu wygląda za to dużo lepiej. Zidane po mistrzowsku rozegrał partię z Perezem. Wiedząc, że nie ma szans na wyciśnięcie z tego zespołu czegoś więcej i wobec braku zgody Pereza na przebudowę zrezygnował, a za kilka miesięcy Florentino na klęczkach poprosił go o powrót. Ustabilizował zespół z tyłu i jest na dobrej drodze do udanej przebudowy Realu. Owszem, brakuje trochę z przodu, ale Real nie potrzebuję rewolucji, tylko kilku sensowych ruchów. Bardzo niedoceniany jest Francuz, a to doskonały trener dla Realu. Sensowna taktyka, panowanie nad szatnią, umiejętność zmobilizowania drużyny. Do tego trochę szczęścia, w postaci błędów sędziowskich na korzyść Realu w LM i facet zrobił coś unikalnego. Zresztą szczęście towarzyszy Zizou i w tym sezonie, puchar wygrany dzięki reformie rozgrywek i podana liga na tacy( najgorsza Barca od sezonu 07/08 i słabiutkie Atletico). Wygrana LM też mnie nie zdziwi.

Dobrze napisane.

Jak do tej pory Real w lidze jest równie gówniany co Barca to z tą ligą bym się tak nie rozpędzał.

Nando pisze: ↑25 sty 2020, 18:12 Jak do tej pory Real w lidze jest równie gówniany co Barca to z tą ligą bym się tak nie rozpędzał.

Nie przegrali spotkania od połowy października i stracili od tego momentu zaledwie cztery bramki.

Dużo lepiej wygląda Real, ale dopiero od jutra zacznie to odzwierciedlać tabela.

Real pewnego poziomu chyba nie przeskoczy i w pojedynczych występach Barca pewnie wzniesie się na wyższy level, ale to drużyna Zidane'a ma znamiona poukładanego zespołu, nie Barca.

Po prostu zarząd Barcelony jest chu*owy do potęgi, a Florentino Perez to prawdziwy wzór i fachowiec w swojej dziedzinie.

Barca po odejściu Enrique nie miała nawet połowy dobrego szkoleniowca. Real też zaliczał krótkie wpadki w postaci Lopeteguiego czy Beniteza, ale jednak Zidane to inna półka.

Mimo, że Perez też ma swoje "koniki", jak choćby usilne penetrowanie rynku południowoamerykańskiego i ściąganie od Madrytu za miliony euro kolejnych "nowych-Neymarów" (Vini, Rodrygo, teraz Reinier), ale można to wytłumaczyć tym, że ryzyko takich transferów jest niewielkie - stosunkowo tanio (30-40 mln euro przy obecnych cenach) kupowany jest brazylijski wonderkid, który jeśli wypali, może zostać podstawą ofensywy, superstrzelcem na lata (a Real w przeszłości wielokrotnie sięgał po brazylijskich piłkarzy, którzy później stanowili o sile zespołu), a jeśli nie - zawsze można go opchnąć dalej do jakiejś Premier League czy Serie A za większą kwotę, nic na tym nie tracąc.
Barca zaś kompletnie wtopiła czterysta milionów na "następcy Neymara", podczas gdy Coutinho okazał się niewypałem, Dembele to zupełne kuriozum, a i Griezmann - mówiąc delikatnie - nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań i zdecydowanie nie ma w jego przypadku dobrej korelacji jakość/cena. Już nie wspominając o jednorazowych strzałach w tylu Boatenga, którzy zostają kupieni na pół sezonu i szybko zapomnieni.

Real jest monolitem w ofensywie, ale cierpi na brak jakiekolwiek sensownego strzelca prócz Benzemy. Niedługo wróci jednak Hazard, który daje nadzieje na rozruszanie ofensywy, jest dużo młodego talentu, który u niektórych już eksplodował (Valverde!), a u niektórych jest blisko (Rodrygo, Mendy). Dodatkowo jest sporo wartościowych piłkarzy na wypożyczeniach - choćby Achraf (pewniak na prawej obronie BVB, 6 goli, 6 asyst) czy Reguillon (starter w Sevilli). O przyszłość się nie martwię, ale ten sezon przy tak fatalnie grającej Barcelonie powinien być nasz i jeśli nie wygrają ligi w tym sezonie to naprawdę będzie to duże rozczarowanie. Może wreszcie uda się sięgnąć po zreformowane CdR.

Boateng był wypożyczony.

Yossariann pisze: ↑25 sty 2020, 18:18

Nando pisze: ↑25 sty 2020, 18:12 Jak do tej pory Real w lidze jest równie gówniany co Barca to z tą ligą bym się tak nie rozpędzał.

Nie przegrali spotkania od połowy października i stracili od tego momentu zaledwie cztery bramki.

Ta fantastyczna seria im dała tyle samo pkt co słabej Barcelonie.

Mają spore szanse na tytuł(przy takiej Barcy), ale jeśli dalej będa remisować tak często to nawet mistrzem mogą się obejść smakiem. Weryfikacją Realu w tym sezonie będzie dwumecz z City.

Nando pisze: ↑25 sty 2020, 19:09

Yossariann pisze: ↑25 sty 2020, 18:18

Nando pisze: ↑25 sty 2020, 18:12 Jak do tej pory Real w lidze jest równie gówniany co Barca to z tą ligą bym się tak nie rozpędzał.

Nie przegrali spotkania od połowy października i stracili od tego momentu zaledwie cztery bramki.

Ta fantastyczna seria im dała tyle samo pkt co słabej Barcelonie.

Mają spore szanse na tytuł(przy takiej Barcy), ale jeśli dalej będa remisować tak często to nawet mistrzem mogą się obejść smakiem. Weryfikacją Realu w tym sezonie będzie dwumecz z City.

Barcelona zdobyła od tego momentu 24 punkty, Real 28( potencjalne 31 jutro). Od dłuższego czasu lepiej grają i punktują, co stawia ich w roli faworyta do mistrzostwa.