mtenis.com.pl

Kamileki pisze: ↑02 maja 2025, 12:45 Po co to sobie robisz.

To chyba trochę odpowiednik toksycznej relacji. Frustruje go ta gra, często przez nią cierpi, ale koniec końców nie potrafi bez niej żyć na dłuższą metę.

Piękny Zhao. Można też zakładać, że skoro tak sobie teraz radzi z Ronniem to i w finale nie spęka.

Blamaż to nic.

Ronnie

Cudo, aż miło popatrzeć!

No jednak za bardzo rozchwiany był Ronnie przez cały turniej, ale zmiana feruli totalnie niepotrzebna. Z pozytywów to obecna czołówka w tak marnej formie, że jeśli będzie grał regularnie Ronnie w przyszłym sezonie to ta forma się jakoś wyrobi.

Razing pisze: ↑02 maja 2025, 14:11 No jednak za bardzo rozchwiany był Ronnie przez cały turniej, ale zmiana feruli totalnie niepotrzebna.

Dokładnie. Tutaj jeszcze bardziej się pogrążył i w końcu trafił na kogoś kto wykorzystuje większość jego błędów. Zhao gra dobrze, choć też bez rewelacji, ale na tle takiego rywala to wygląda jak Pan Profesor.

Do wieczora, pewnie znów będzie coś kombinował z kijem i jeszcze kilka frejmów na pewno ugra i zarazykuje, że jeszcze wrócą na 4 sesję mimo wszystko.

Miał odjechać Trump, a jest remisik.

Ma w głowie coś Williams, że po prostu jest nie do zdarcia w największych meczach. Mental niemal ze stali, tzn ten kosmiczny luz i cierpliwość jednocześnie.

Będzie 4 sesja u nadętego ?

Ale łomot.

Wieczorem nie wyszedł przynajmniej ten przebieraniec co z rana, ale ciągle to było dużo za mało na ten poziom turnieju i tego rywala. I nawet dobrze, że obejdzie się bez tej ostatniej sesji. Nadęty jednak bardzo ładnie się zachował po meczu

Zasłużenie Zhao, fajnie że Roniek chociaż semi wycisnął. Oby Trump dojechał jutro.

Półfinał to i tak dużo, może nawet za dużo jak na dyspozycję.

No naprawdę czy Trump musi się tak kompromitować?

Borsuk 12-10.

12-11, świetny teraz break Judda.

Finał amatora z niedowidzącym 50-latkiem byłby idealnym podsumowaniem tego cyrku.

Oboje grają obiektywnie na mega wysokim poziomie i niesamowicie punktują, więc taki finał nikomu by nie ujmował. Fakt, że Ronnie nie był top4 nie za wiele tu zmienia.

Williams.

Za dobrze gra Williams, po prostu odpalił absolutną bestię. Jest ogólnie mistrzem tych ultra ofenstywnych, wręcz niekonwencjonalnie nieodpowiedzialnych, ale jak wchodzi 10/10 takich zagrań to nie ma czego zbierać. Może być nawet do zera w tej mini sesji.