Strona 18 z 71

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 08 sie 2015, 13:34
autor: DUN I LOVE
Mamy 34. urodziny Rogera. Czego, z kibicowskiego punktu widzenia, życzycie mu najbardziej? :)

Obrazek

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 08 sie 2015, 18:13
autor: Albert
Chyba tej upragnionej 18 - stki, pokazuje, że wciąż może wygrać tego jednego WS. Z całego serca życzę mu tego :) .

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 09 sie 2015, 9:28
autor: Del Fed
DUN I LOVE pisze: Czego, z kibicowskiego punktu widzenia, życzycie mu najbardziej?
Pokonania Nadala przynajmniej jeszcze raz. :P A poza tym unikania kontuzji, jak najwięcej setów na poziomie tych z Murrayem na Wimblu i radości z grania. :)

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 24 sie 2015, 12:50
autor: DUN I LOVE
Mimo, że od dłuższego czasu stoję na stanowisku, że Roger nie wygra już szlema, to patrząc na jego formę w ostatnich miesiącach i to jak grają rywale, będę jednak mocno zawiedziony, jeżeli pewnego dnia ten 18. szlem nie padnie naszym łupem. Naprawdę, zwycięstwo w mastersie bez straty podania, a w decydujących meczach z topem bez szans na przełamanie dla rywali (nie byli jakich) to monumentalny wyczyn dla zawodnika w każdym wieku, a co dopiero dla 34-latka. Wcześniej dosyć spokojnie zrobiony finał Wimbledonu. Solidna gra, poparta naprawdę dobrą formą fizyczną i chyba nie najgorszym stanem mentalnym - czego trzeba więcej, tym bardziej w obliczu największego w karierze kryzysu Nadala?

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 24 sie 2015, 13:19
autor: Artras
Szanse zawsze jakieś są, ale jakoś tego nie widzę. Bo o ile w mniejszych turniejach Roger jest w stanie utrzymać intensywność o tyle w szlemach ma z tym problem. Pewnie jednym z powodów jest kwestia wieku i rozegranych grubo ponad 1000 meczy. Stać go co najwyżej na jeden dobry mecz, a musi liczyć też na szczęście w losowaniu.
Jak teraz w NY nie trafi do połówki z Murrayem jak na Wimbledonie, to szansa się zwiększy. Tylko ktoś by musiał odstrzelić Serba przed finałem najlepiej w jakimś epickim meczu :D
Za dużo warunków do spełnienia, a zawsze może ktoś wystrzelić z formą jak Marin czy Kei, no i jeszcze Rafa w ćwiartce jakby się trafił :]

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 24 sie 2015, 14:17
autor: Rroggerr
Największą szansę miał na US Open rok temu...

Ile razy przez ostatnie 3 sezony miał formę na ewentualną wygraną WS w tych turniejach? Dwa razy? Trochę mało jak na szukanie jednej okazji.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 24 sie 2015, 16:49
autor: Del Fed
Jakiś zawód to może i będzie, ale nie ma sensu się nastawiać. W Brisbane w tym roku wszystko było ok z głębi kortu, tak jak w Cincy, a potem przyszedł gorszy dzień z Seppim i zamiecione. Patrząc na formę Djokovicia można było próbować powalczyć. A już nie wspomnę, że do następnej Australii kolejne pare miesięcy, więc już całkiem blisko 35 urodzin się zrobi. I to może mieć znaczenie.
Natomiast nie przesadzałbym z tymi warunkami do spełnienia, bo one są dwa, takie które przynajmniej ułatwiły by robotę - wyżynka Djokovicia i Murraya w SF podczas turnieju w NYC i najlepiej wygrana Szkociny oraz warowanie Poligaminki u boku nowej wybranki. Choć wydaje mi się, że owy jegomość peak w tym sezonie ma za sobą i do poiomu z RG nie dojdzie.
Cilić to anomalia i nigdy nie dowiemy się, jakby zagrał naprzeciwko Feda z wczoraj. Te inne gamonie są za cienkie, żeby Federera ruszyć (bo albo są w końcu cienkie, albo nie), jeśli będzie grał tak jak w Ohio, ale czy będzie w stanie nie zejść poniżej pewnego poziomu po raz kolejny Szwajcar, to inna para kaloszy. Oby tak, bo wygrywanie Dziadka z herosami zawsze pięknie ośmiesza retorykę "niepokonanych tytanów". Przynajmniej dla wyrwanych spod pięknych słów machiny propagandy.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 25 sie 2015, 19:30
autor: Wujek Toni
Można mówić o ograniczeniach spowodowanych wiekiem, począwszy od słabszej pracy nóg po łysiejącą głowę, niemniej fakty pozostają takie, że Federer wystartował w tym roku w trzech turniejach rozgrywanych na naprawdę szybkich kortach i wszystkie trzy wygrał względnie łatwo.

Spowalnianie i ujednolicanie nawierzchni daje się Rogerowi w tenisową kość szczególnie u schyłku kariery, gdzie nastąpił wymuszony względami fizycznymi powrót do kolebki jego własnego tenisa z lat wczesnej młodości. Dlatego w mojej opinii właśnie typ podłoża stanowi w tej chwili jeden z decydujących czynników uniemożliwiających Pyszałkowi zgarnięcie 18-stego szlema.

Gdyby jeden z tych wielkich turniejów był rozgrywany w Dubaju, albo nawet na klasycznej trawie z Halle, to przed Rogerem rozpościerałyby się znacznie jaśniejsze widoki na śrubowanie pobitego przez siebie samego rekordu.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 25 sie 2015, 19:43
autor: Mario
Brisbane też było bardzo szybkie.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 01 wrz 2015, 23:52
autor: grzes430
OPTIMA OPEN 2015
SAMPRAS: THERE'S MORE TO COME FROM FEDERER
Knokke-Heist, Belgium

Spoiler:
http://www.atpchampionstour.com/news/te ... ature.aspx

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 11 wrz 2015, 11:10
autor: DUN I LOVE

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 14 wrz 2015, 13:14
autor: DUN I LOVE
Halle W
Wimbledon F
Cincinnati W
US Open F

Nie tak najgorzej.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 wrz 2015, 7:31
autor: DUN I LOVE
11 lat wyjętych z życiem i taki szoker po pobudce. :D
On 12th December, 2004 , Jesus Aparicio, went into a coma after a car crash.

On 27th August 2015, he suddenly woke up and called his mother, with memories of his accident intact.
He didn't hesitate to ask about Federer.

"It came like a flash to my mind and I asked about Roger. I thought he had retired. When I knew that at 34-years, he is still playing and is number two in the world, I thought they were kidding me. When I heard that he reached 17 slam titles, I put my hands on my face."

He also had the pleasure to watch the US Open final between Novak Djokovic, total stranger to him, and Roger Federer at his home. "I was really surprised to see him play well, Djokovic is good." The Seville native was happy despite Federer's defeat, especially because his dream to see the Swiss play live was still achievable: "I want to see his match before he retires, perhaps his 18th Slam.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 27 wrz 2015, 12:13
autor: Lucas
Murray, seeded No. 3, is in third quarter of the draw, Federer in the fourth. They could meet in the semifinals -- just like at Wimbledon. Federer handled Murray with ease there, but that may not be what stands out most prominently in Federer's mind about that match.

"Looking back at Wimbledon now, maybe I peaked too early against Murray," Federer said. "After that, I didn't quite play just as good against Djokovic."
http://espn.go.com/tennis/usopen15/stor ... ad-us-open

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 03 lis 2015, 13:29
autor: Lucas
At 34, Federer "thinking way ahead," but not about retirement
Spoiler:
http://www.tennis.com/pro-game/2015/11/ ... jin29IvcdW

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 05 lis 2015, 20:52
autor: DUN I LOVE
Interesujące zestawienie wyników RF w M1000 w tym sezonie. Szwajcar nie bawił się ćwiartki czy połówki. Albo leciał wcześnie, albo nie grał w ogóle, albo robił minimum finał.

Indian Wells - F
Monte Carlo - R3
Madryt - R2
Rzym - F
Cincy - W
Szanghaj - R2
Paryż - R3

Nie zagrał w Miami i w Kanadzie.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 lis 2015, 20:37
autor: DUN I LOVE
Kolejna ważna porażka w finale i kolejna w słabym stylu. Dobrze by było, gdyby Roger przestał wychodzić na takie mecze, bo niczego już raczej to nie wniesie.

Z drugiej strony, w takich kurnikach jak Brisbane, Rotterdam, Halle, Stambuł czy Basel chętnie bym go jeszcze kilka lat pooglądał. ;-)

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 lis 2015, 20:40
autor: Barty
Zapomniałeś dodać Cincy do kurników. :P

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 lis 2015, 20:41
autor: DUN I LOVE
Barty pisze:Zapomniałeś dodać Cincy do kurników. :P
Zgadzam się z Przemkiem - o Dubaj i Cincy będzie już bardzo trudno.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 lis 2015, 20:49
autor: Robertinho
Czyli mówisz, że się raczej taką kosztowną atrakcją cyrkową dla gawiedzi robimy?