Strona 18 z 29
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 21:48
autor: Shinoda
Fajnie się ogląda tych dryblasów.
Frytki w półfinale. Brawo.
Czy ktoś wie co się znowu popsuło u Kolyi? Miałem nadzieję, że zagra w SF.

Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:11
autor: Rodżer Anderłoter
Kipi w Gulbisie. Gdyby Cantona grał w tenisa pewnie już by wszedł na trybuny i potraktował delikwenta z półobrotu.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:12
autor: Advantage
Oddał gema samymi podwójnymi błędami.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:15
autor: Mario
Oddać gema samymi podwójnymi, a następnie złamać kogoś takiego jak Raonic do zera. Tylko Gulbisa stać na to.

Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:16
autor: Anula
Shinoda pisze:
Czy ktoś wie co się znowu popsuło u Kolyi? Miałem nadzieję, że zagra w SF.

Wygląda na to, że Kolia ma zapalenie oskrzeli i trudności z oddychaniem.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:16
autor: Advantage
Mario pisze:Tylko Gulbisa stać na to.

I za to go lubię.

Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:16
autor: Del Fed
Raonic oddaje prawie wygrany mecz, pudłując 2 I podania, łatwy forhend i banalny smecz, ciekawa ta gra ten tenis.

I to wszystko w secie, w którym Raonic grał nawet znośnie i relatywnie mało drewnianie zza końcowej linii.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:20
autor: Advantage
Del Fed pisze:Raonic oddaje prawie wygrany mecz.
To źle?
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:24
autor: Del Fed
Złe może nie, po prostu trochę dziwne w perspektywie szansy na obronę pkt sprzed roku. Może poczuł się zbyt pewnie. W 7 gemie np. zdołał się wykaraskać z problemów.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:30
autor: grzes430
Osobiście wolę Raonica od Gulbisa. Dopiero teraz włączyłem. Zmęczyłem się pracą nad pewnym projektem MTT, nad którym siedzę od rana z przerwami.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:32
autor: DUN I LOVE
Del Fed pisze:Złe może nie, po prostu trochę dziwne w perspektywie szansy na obronę pkt sprzed roku. Może poczuł się zbyt pewnie. W 7 gemie np. zdołał się wykaraskać z problemów.
Ale on już obronił te punkty.

Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:34
autor: Advantage
grzes430 pisze:Osobiście wolę Raonica od Gulbisa.
Lubisz kibicować drewnianym drągalom?
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:35
autor: Robertinho
Piękny mecz Gulbisa z Raonem, do tego burza schłodziła powietrze, więc jestem ogólnie przeszczęśliwy. Swoją drogą, kanadyjskie Janusze niczym nie różnią się od francuskich, czy polskich...
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:37
autor: Del Fed
DUN I LOVE pisze:Del Fed pisze:
Ale on już obronił te punkty.

O faktycznie, dzięki, ubzdurało mi się coś. Ale Cincy może zawsze nie obronić

Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:38
autor: DUN I LOVE
Wspaniała dramaturgia.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:40
autor: Advantage
Gulbis jak zwykle. Była taka szansa na półfinał czy nawet na finał.

Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:41
autor: Del Fed
No dobra, ale mimo wszystko Gulbis znów nie sprostał zadaniu, znów pozostanie mu mówić, że był lepszy w meczu, że mało mu zabrakło itd.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:45
autor: DUN I LOVE
Odnoszę ten mecz do innych ćwiartek, jakie oglądaliśmy ostatnimi laty i cóż - Tsonga, Berdych i Ferrer przeciwko Top-4 to z reguły były nudne i przewidywalne spotkania, gdzie nawet przy wyrównanym wyniku szanse gracza z czołówki zawsze były wyraźnie większe. Jedynie udział del Potro w takich meczach zmieniał nieco optykę przeciętnego kibica.
Dziś zupełnie inaczej - znakomite widowisko, do tego bez faworyta. Dwaj świetni gracze, którzy zagrali mecz jakże innych od wspomnianych wyżej betonowych par ostatnich sezonów. Poproszę o więcej.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:53
autor: simon
Czy ja wiem czy było to takie znakomite widowisko. Moim zdaniem obaj zagrali lepsze mecze wczoraj.
Gulbis tradycyjnie nie daję rady wtedy, gdy tenisowy świat zaczyna się zastanawiać czy to jest ten moment i ta chwila w której Łotysz odpali z jakimś dobrym wynikiem.
Re: Montreal 2013
: 09 sie 2013, 22:53
autor: grzes430
Advantage pisze:grzes430 pisze:Osobiście wolę Raonica od Gulbisa.
Lubisz kibicować drewnianym drągalom?
Nie jestem zwolennikiem stylu Gulbisa, szczególnie po tej zmianie zamachu forhendowego. Dodatkowo znudziło mnie śledzenie kolejnych wtop Ernestsa, bo nie ma innego zawodnika, który zaprzepaszcza taki talent (nawet Gael, którego lubię, nie może się z nim równać bo akurat Francuz obrał drogę kariery taką, że tenisa aż tak poważnie jak pozostałe ATP nie bierze i chce by to co robi sprawiało mu przyjemność), a mówienie w przeszłości o nim jako człowieku, który w juniorach wygrywał z samym Novakiem Djokovicem przestało mnie bawić - bo tylko tym osiągnięciem Łotysz zostanie przeze mnie zapamiętany, chyba że powtórzy te wyczyny w finale szlema.