mtenis.com.pl

Ciekaw jestem czy ten pusty łeb jest w stanie ogarnąć, że teraz musi całą koncentrację rzucić na swój serwis i nie reagować na kolejne popisy rywala.

Kapitalnie się ogląda taki mecz, mega odskocznia od Muroli i wzajemnego wyrzynania zza linii końcowej

A w międzyczasie Isner katuje Bartona, 30 asów przez 2 sety.

Wtopienie wygranego seta ze Stepankiem i męczarnie z kimś takim jak Brown tak czy siak nie dają perspektyw na zwycięstwo z Murrayem, więc nawet się nie denerwuję.

Nie spodziewałem się tylu przełamań w tym meczu.

Rroggerr pisze:Wtopienie wygranego seta ze Stepankiem i męczarnie z kimś takim jak Brown tak czy siak nie dają perspektyw na zwycięstwo z Murrayem, więc nawet się nie denerwuję.

Seta zawsze lubił zgubić znikąd, a mecze z Brownem nie są chyba żadnym wyznacznikiem formy, więc mimo wszystko mógłby przemęczyć.

Oczekujecie od Kyrgiosa zwycięstwa nad Murrayem?

Mario pisze:Seta zawsze lubił zgubić znikąd, a mecze z Brownem nie są chyba żadnym wyznacznikiem formy, więc mimo wszystko mógłby przemęczyć.

Oczywiście, że są, bo jakbyśmy Browna nie lubili, to jest bardzo ograniczony zawodnik, który z nikim poważnym (nie będącym zwłokami Nadala na trawie) w swoim życiu nie wygrał i pewnie już nie wygra. Teoria o ustabilizowanym i rozwijającym się Nicholasie staje się wyjątkowo zabawna.

Ale owszem, mógłby przemęczyć.

Gentleman pisze:Oczekujecie od Kyrgiosa zwycięstwa nad Murrayem?

Tonący...

Del Potro z Pouillem teraz.

To będzie chyba rekordowo krótka pięciosetówka. Bardzo przyjemnie się patrzy na ten mecz. Byle tylko Kyrgios dał radę.

Nic odkrywczego, ale tutaj Murole w finale pachną jeszcze mocniej niż na Rolandzie i AO. Ja nie widzę innej możliwości

Rroggerr pisze:Oczywiście, że są, bo jakbyśmy Browna nie lubili, to jest bardzo ograniczony zawodnik, który z nikim poważnym (nie będącym zwłokami Nadala na trawie) w swoim życiu nie wygrał i pewnie już nie wygra.

Nie mam czasu zbytnio rozwijać, ale wiesz jak gra Brown (a dziś jest świetnie dysponowany), wiesz co ma w głowie Nick, więc naprawdę byłbym daleki od wyciągania jakichkolwiek wniosków z meczu, w którym były może z 3 wymiany z głębi kortu. Zwłaszcza, że Australijczyk żadnym mistrzem returnu i mijanek nie jest.

Federasta17 pisze:To będzie chyba rekordowo krótka pięciosetówka.

Dustin w poprzedniej rundzie grał piątkę lekko ponad 2 h. Tu może być podobnie.

Chyba ciemne chmury gromadzą się na kortami...

Cały Brown.

To coś na kształt smecza przy drugim breakpoincie w siódmym gemie - coś pięknego <3

No i pada

Ale grają... Po przerwie wznowi Brown drugim serwisem przy BP, czuję dubla

Chyba pierwszym, bo sędzia już przerywał w momencie wyrzutu Dustina. Zresztą to chyba nawet wbrew przepisom zaczynać drugim podaniem (wszystkie powtórki punktów są od pierwszego).

Delpoooooooooo!

Za to Gyros z tego co widzę robi sobie jaja. No trudno.Ivan Lendl ostatnią nadzieją na nie-klasyka Wiadomo Kogo.

Damian, kiedy zaczną? O 19 muszę wyjść i scenariusz z przełożeniem wszystkiego na jutro specjalnie by mnie nie zmartwił.