mtenis.com.pl

Fed chyba też się skończył.

Czy gdyby Fognini był rok - dwa lata młodszy, łapałby się do Uselessów? Jedna wygrana z Nadalem, poza tym nic.

3 wygrane (Rio, Barca i USO).

Robertinho pisze:Fed chyba też się skończył.

Być może, ale dopóki notuje sezony z wygranym szlemem i finałami mastersów, to go nie umieszczam w tej grupie.

Jak wypadnie z Top-10, to się zgodzę. Nie w tym roku jednak.

Chodziło mi o Szlemy, zapomniałem dopisać.

Ok.

Fog w sumie na każdej płaszczyźnie jest niedoszacowany wynikowo.

Robertinho pisze:Fed chyba też się skończył.

"Chyba" słowo klucz.
Nie przewiduje już wyskoków w tym roku, ale myślę, że jeszcze kilka razy z dobrej strony się pokaże i któryś z Wielkich Szlemów jeszcze zaatakuje, a czy da to od razu tytuł to się okaże.

Fog nie jest traktowany poważnie, z nim jest inna sprawa niż z Raonicem, Goffin, Nishikori czy Dimitrovem, czyli, jak to powiedział kiedyś Hank - tenisowymi impotentami. Choć Grigor chyba mógłby już sobie przybić piątkę z Benoit i Fabio.

Trudny temat z tym Grigorem, bo jednak 2 połówki szlemów, masters i WTF to grube wyniki o jakich Fog czy Benoit mogą pomarzyć raczej, a i Bułgar cały czas jest najmłodszym z nich i chyba sporo w nim dobrej gry zostało.

Że jest bardziej utalentowany to oczywiste, z drugiej strony wykorzystał dziurę gdy nie było Djokovica, Murraya, a DelPo, Federer i Nadal byli już mocno zmęczeni sezonem. Bądźmy poważni, gdyby nie zaistniała sytuacja to nie byłoby żadnego Cinnci, żadnego WTF, wyszedł mu turniej w Melbourne przed rokiem, ale co z tego? Henman, Haas czy Ferrer byli w wielu półfinałach, ale przez urazy czy wyrównany wysoki poziom nie byli w stanie nic konkretnego ugrać. Każdy z tej trójki ma po jednym tytule Masters, jeden tytuł ma również Jack "skarpeta" Sock, który nigdy nie zrobił nawet ćwiartki WS.

Oczywiście inaczej bym spoglądał na Dimuga gdyby on kogoś konkretnego pokonał w drodze do tych tytułów, a Goffin czy Kyrgios grają dobrze raz na 20 meczów to raczej nie są zbyt poważni rywale.

Gdybanie. W rzeczywistości Fabsterzy mieli swoje problemy, a tytuły podniósł Dimug, a nie Raon, Goffin czy inny Fognini.

Za 3 kwadranse wznawiamy.

Nie no, Mug to jednak trochę inna półka od Foga. Można mówić, że miał szczęście, z drugiej strony, Fabio trafił kilka razy na wybitnie szmatławego Nadala i zrobił ładnie wyglądające w CV wyniki.

Dimitrow w Cincy grał świetnie rok temu, już nie przesadzajmy w drugą stronę.

Prosi się o oranie Grigor, tym co w tym roku wyrabia.

Napomknę tylko dla formalności -2018 będzie kolejnym sezonem w którym Dimug nie wygra turnieju WS.

II dzień zmagań można uznać za rozpoczęty!


tennispanorama.com

Hubert wskoczył na ES1. Komentują Sidor i Furjan.

Cóż za widowisko w meczu Chunga z Bernakisem, coś dla Podręcznego.

Rozruch Novaka przed meczem z Fucsovicsem:
https://www.youtube.com/watch?v=o1CUgff282A

Łatwo poszło w pierwszym secie, ale później odgryzł się Włoch. Teraz set walki, kto wie, czy nie decydujący dla losów tego meczu.

Drażniący głos sędziny.

DUN I LOVE pisze:
Drażniący głos sędziny.

Zgadzam się. Strasznie krzyczy, może ma slaby mikrofon.