mtenis.com.pl

Trochę od czapy, że nie uznali wczorajszych kwali. Jeżeli to miał być konkurs przeniesieony, to powinien być przeniesiony zgodnie z zastanym statusem.

Tylko Kubaki przepadł, 4 Polaków w konkursie.

DUN I LOVE pisze: ↑05 sty 2022, 14:06 Tylko Kubaki przepadł, 4 Polaków w konkursie.

Chyba Stękała.

Tak, myślałem o stękale, napisałem o Kubackim. Nowy rok, wszystko po staremu.

Dziś normalnie dwie serie?

Tak, oczywiście z systemem KO.

I oby bez loterii, takie konkursy są mega irytujące.

Rzuca wyzwanie Lindvik. Dobrze dla turnieju.

Szkoda Kosa.

Znakomita 1 seria, ta skocznia jest bardzo przyjemna w odbiorze, Kobek pewnie zaatakuje w 2 serii.

Prawda, jedna z bardziej efektownych skoczni, że tak to nazwę.

Mamy to

Wyrównał wynik Feldera (też 25 wygranych w PŚ), Schmitt coraz bliżej.

Lekko to odrobił w drugiej Ryoyu. Może być jutro kolejny Wielki Szlem w TCS.

Przyjdą IO i znów będzie bez medalu pewnie

Fighter pisze: ↑05 sty 2022, 23:12 Magia Lovro, który gdyby nie upadek to właśnie oscylowałby około noty 270 punktów, wiec byłby w tym pobliżu miejsc 5-8. Na pewno kozacki turniej w wykonaniu tego słoweńskiego młodziana, oby to nie był tylko kolejny w ich rozdaniu jednosezonowiec.

Czy gdzieś w świecie skoków jest jakiś "wielki talent", który przyszłości może nakręcić ludzi do zainteresowania się tym sportem na nowo? Mi pasują Granerud i Ryoyu, ale to jednak nie ta skala wejścia z buta, co 17-letni Schlierenzauer np.

DUN I LOVE pisze: ↑06 sty 2022, 0:06

Fighter pisze: ↑05 sty 2022, 23:12 Magia Lovro, który gdyby nie upadek to właśnie oscylowałby około noty 270 punktów, wiec byłby w tym pobliżu miejsc 5-8. Na pewno kozacki turniej w wykonaniu tego słoweńskiego młodziana, oby to nie był tylko kolejny w ich rozdaniu jednosezonowiec.

Czy gdzieś w świecie skoków jest jakiś "wielki talent", który przyszłości może nakręcić ludzi do zainteresowania się tym sportem na nowo? Mi pasują Granerud i Ryoyu, ale to jednak nie ta skala wejścia z buta, co 17-letni Schlierenzauer np.

Marketingowego potwora na horyzoncie nie widać. Jest masa talenciaków z Austrii i Słowenii, ale niczym poza owym talentem się nie wyróżniają. Jeżeli chodzi o Ryoyu, to ma taką lekkość wygrywania jak niegdyś Nykaenen i Schlierenzauer. Nie czyni on tego w tak przekonywującym i imponującym stylu jak inni dominatorzy tego wieku, czyli poza wspomnianym Schlierim, Małysz z sezonu 00/01, oraz Prevc z 15/16, ale przychodzą mu one z łatwością bez oddawania swoich najlepszych prób jak chociażby dziś, a w zasadzie wczoraj. Jak nie będzie miał nagłego niewytłumaczalnego zatrzymania kariery w postaci załamania formy, czego doświadczył chociażby wspomniany Pero i ogółem nie jest to nic rzadko spotykanego w tym sporcie, to ten rekord Austriaka w liczbie triumfów w zawodach z cyklu Pucharu Świata jest mocno zagrożony. Japończyk jednak machiną tego sportu nie będzie, bo on nawet w swoim kraju nie cieszy się kto wie jaką popularnością. W wywiadach też woli udawać, że nie zna angielskiego jak dawniej to czynił Noriaki Kasai i dukać za pomocą tłumacza dwa schematyczne zdania. Dla mnie osobiście on jak i jego styl lotu nie jest niczym fascynującym, ale klasę sportową oczywiście doceniam i nic nie ujmuję.

Granerud dla mnie mimo o wiele ciekawszego charakteru to nie ten kaliber, już zresztą po jednym sezonie rozregulowała mu się mocno technika i męczy się trochę na tej skoczni. Norwegowie zresztą w tych nowoczesnych skokach nie doczekali się kogoś, kto przez dłuższy czas byłby tym bezdyskusyjnym #1 w świecie skoków. Z tych regularnych skoczków, co byli w stanie przez kilka sezonów utrzymać świetne wyniki, to przychodzą do głowy jedynie Ljøkelsoey i Bardal. Wszyscy ciekawski z większym potencjałem maksymalnym to tylko były wyskoki, ale koniec końców spektakularne i wspominane po latach jak triumf Pettersena w TCS 03/04, gdzie ledwie półtora sezonu wcześniej nic nie znaczył w światowych skokach i przeszedł drogę od zera do bohatera, złoty medal w IO Bystoela, TCS Jacobsena, który miał podobną drogę jak Sigurd, ale został w tym pucharowym światku na lata, popisy Romorena, świetny czempionat w Falun Velty, czy w tych nowożytnych czasach wyskoki co jakiś czas Tande, Forfanga i Johannsona, którzy trochę tych krążków już się dorobili jakby tak zliczyć IO, MŚ i MŚwL, na upartego można doliczyć rekordowe loty wspomnianego wcześniej Romorena, Evensena i Fannemela. Regularności na najwyższym poziomie w tym jednak mało.