mtenis.com.pl

Forum Hejtenis.

Barty pisze: ↑24 lis 2024, 21:14 Forum Hejtenis.

Weź bo jeszcze ktoś faktycznie tak pomyśli.

Barty pisze: ↑24 lis 2024, 19:58

Nowitzki pisze: ↑18 lis 2024, 9:06 Co najmniej wygrany set Włocha we wszystkich 76 spotkaniach w tym roku

Pozostało to w mocy również po ostatecznej liczbie 79 meczów w tym roku (73-6).

Obecnie ma serię 14 wygranych meczów z rzędu, w tym 26 wygranych setów z rzędu. Ostatnim, który mu urwał seta był Etcheverry 3. rundzie Szanghaju (po tie-breaku).
Poza tym od Cincinnati Włoch wygrał 30 z 31 ostatnich meczów ulegając tylko Alcarazowi w finale Pekinu po tie-breaku trzeciego seta. Szkoda, że nie mogli się dzisiaj spotkać w finale Davisa, byłaby okazja do rewanżu.

Viva Italia!

No jest to totalna dominacja hard. Dodatkowo to o czym pisał portal Tennis365, czyli Sinner dołącza do Federra, którzy obaj jako jedyni (Szwajcar w 2005 roku) zakończyli sezon z co najmniej wygranym setem we wszystkich spotkaniach.

Przecież to nawet nie był sezon z 3 szlemami, dajmy spokój. Za rok pewnie wrócimy do tych porównań.

DUN I LOVE pisze: ↑29 lis 2024, 13:36 Przecież to nawet nie był sezon z 3 szlemami, dajmy spokój. Za rok pewnie wrócimy do tych porównań.

Jeden kurnik na cegle i trawie. Chłop wymiatał tylko na jednej nawierzchni, a w dodatku przez wiadomą sprawę poza Włochami pewnie jakieś cztery osoby się jara jego wynikami z tego roku.

Nie popuszczasz.

Tak na oko to co drugi sezon w XXI wieku był lepszy.

Kiefer pisze: ↑29 lis 2024, 17:41 Tak na oko to co drugi sezon w XXI wieku był lepszy.

Federer 2004, 2005, 2006, 2007, 2009, 2017
Nadal 2008, 2010, 2013, 2019
Novak 2011, 2015, 2018, 2019, 2021, 2023

16 lekko wyszło więc nawet 2/3 z XXI wieku.

Nie przesadzajmy, Federer w 2009, a nawet w 2017 nie był lepszy, Nadal w 2019 to samo, Djokovic w 2018 również nie i podobnie w 2019.

Federer 09 zagrał jednak we wszystkich finałach WS i grał ogólnie na kapitalnym poziomie, nieodległym od szczytowych lat, reszta przykładów może kontrowersyjna, ale ten raczej nie.

Dałem Novaka 2018 i 2019 symbolicznie w ramach "rekompensaty" za niesamowicie solidne jednoszlemowe sezony z lat 2012-2014, które w 2024 skończyłyby się najpewniej na dwóch szlemach podobnie jak u Włocha z tą różnicą, że Serb wygrałby duże turnieje na kilku nawierzchniach. Dodatkowo mamy jeszcze 2020 rok gdzie byłaby olbrzymia szansa na Novaka z wygranm AO oraz Wimbledonem, niestety nie z winy zawodnika szansa ta została utracona.
Novak w 2020 z granym Wimbledonem >>> Sinner w 2024 z odwołanym AO lub USO z powodu kowidowych szaleńców.

Federer w 2009 był kilka piłek od klasyka, tu nawet nie ma co za bardzo tłumaczyć, a w 2017 natomiast pomimo, że nie został nr 1 na koniec roku to zdominował swojego rywala głównego rywala: 4-0>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>0-3.

Nadal w 2019 wygrał dwa szlemy na dwóch różnych nawierzchniach, a na trzeciej zrobił półfinał.
Dwa szlemy na dwóch różnych nawierzchniach i półfinał na trzeciej>>>>> dwa szlemy na jednej nawierzchni oraz półfinał i ćwierćfinał na drugiej i trzeciej nawierzchni.
Hiszpan zanotował również bilans 1-1 ze swoim głównym rywalem. 1-1>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>0-3.

Na pewno te 6 sezonów lepszych niż Sinner miał Federer, podobnie jak 6 sezonów lepszych niż Sinner miał Djokovic i te 4 sezony lepsze niż Sinner miał Nadal. Poziom gry na przestrzeni całego roku z koncentracją na szlemy, dywersyfikację nawierzchni oraz bezpośrednie starcia z głównym rywalem - takie rzeczy mam przede wszystkim na myśli gdy mówimy o "najlepszych sezonach".

Jacques D. pisze: ↑29 lis 2024, 18:19 Federer 09 zagrał jednak we wszystkich finałach WS i grał ogólnie na kapitalnym poziomie, nieodległym od szczytowych lat, reszta przykładów może kontrowersyjna, ale ten raczej nie.

Różnie z tym poziomem bywało moim zdaniem (finał Wimbledonu to był najwyżej solidny mecz), RG wymęczone i tylko dzięki temu, że otworzyła się mu droga po wcześniejszej porażce Nadala.

W pozostałych turniejach generalnie słabo, nieporównywalnie słabiej od Sinnera i raptem 84% wygranych spotkań. Oczywiście, gdyby Fed wygrał AO lub USO to nie byłoby tematu, bo miałby 3 WS, ale ostatecznie przegrał.

Kiefer pisze: ↑29 lis 2024, 18:51

Jacques D. pisze: ↑29 lis 2024, 18:19 Federer 09 zagrał jednak we wszystkich finałach WS i grał ogólnie na kapitalnym poziomie, nieodległym od szczytowych lat, reszta przykładów może kontrowersyjna, ale ten raczej nie.

Różnie z tym poziomem bywało moim zdaniem (finał Wimbledonu to był najwyżej solidny mecz), RG wymęczone i tylko dzięki temu, że otworzyła się mu droga po wcześniejszej porażce Nadala.

W pozostałych turniejach generalnie słabo, nieporównywalnie słabiej od Sinnera i raptem 84% wygranych spotkań. Oczywiście, gdyby Fed wygrał AO lub USO to nie byłoby tematu, bo miałby 3 WS, ale ostatecznie przegrał.

Męczący się ze swoim poziomem Federer z 2009 przewieziony DeLoreanem do roku 2024: najpewniej 3 szlemy i finał w czwartym albo klasyk po prostu.
Sinner z 2024 przewieziony DeLoreanem do roku 2009: nie widzę zbyt wielkich szans na powodzenie w AO, zarówno szybkonogi Nadal jak i gruby Roger spacyfikowaliby po drodze skromnego Włocha. Co do USO to szanse byłyby nieco większe, ale ktoś z pary Federer-Del Potro mógłby na spokojnie zatrzymać niedoszłego narciarza.

Nie o tym piszemy.

Świetnie przygotowany był do RG imo. Turniej był nie pada torem przeszkód i sukces rodził się w bólach, ale bardzo wysoko oceniam jego formę wtedy.