mtenis.com.pl

Tak bardziej merytorycznie to dawno nie ograł Nadal rywala prezentującego się tak dobrze. Ciężkie warunki postawił Dimitrov a i tak przegrał. Ta jakość jaką dziś pokazał Rafa to było coś nie ogladanego od dawna, mentalnie też dobrze to wytrzymał. Ma mniej czasu na regenerację, ale po meczu z Verdasco w 09 wyglądał chyba gorzej niż dziś. I Bułgar i Hiszpan zaskoczyli mnie swoim stanem fizycznym w piątym, niby Grisza trochę spuchł, ale to była też sprawa głowy. Po tym jak Nadal obronił te bp był już w trybie drapieżnika i powstrzymanie Go było bardzo trudne.

Nabrałem nieco szacunku do GD, tym razem walczył do końca, minimalnie brakło, ale pokazywał doskonały tenis. Będzie jeszcze miał swój moment, oby na Wimbledonie z innym starym mistzrem .

robpal pisze: Co Ty bredzisz... Lepiej Fed mieć już nie będzie, każdy spodziewa się totalnych zwłok w niedzielę.

Dobry żart. A Fed mnie nie obchodzi. To co się tu stało, zabiło ostatecznie moje nadzieje na derafolizację rozgrywek w ciągu najbliższych 2-3 lat.

Dla robiących sobie nadzieje odnośnie Dymitrowa, liczących, że to będzie dla niego taki pojedynek, jak pamiętny półfinał z Djokovicen tutaj dla Stana, zapowiedzią wejścia do absolutnej elity. Otóż nic takiego nie nastąpi. Ten mecz będzie dla niego dokładnie tym, czym był półfinał AO 09 dla Verdasco. Absolutnie nic dobrego z niego nie wyniknie. Będzie niezły sezon być może, kilka ciekawych wyników, może WTF, a potem powrót do marnowania kariery.

Lleyton pisze:Ale pompujecie balonik. Naprawdę uważacie że Roger jest faworytem tego meczu?

Po meczu z Verdasco Rafa był chyba bardziej ukatrupiony niż dziś, a i tak wygrał.
Może Roger ugra seta jak nieźle poserwuje.

Sa tylko dwie szanse aby wynik byl inny niz zwyciestwo Nadala
- kryzys fizyczny hiszpana
- ultra agresywna taktyka Feda i bedzie mu wchodzic niemal wszystko to wtedy wygra

Tak czy owak to sa niewielkie szanse.

No właśnie do tego zmierzam, Rafa ma świetną kondycję i raczej się zregeneruję i nawet jak Roger wygra pierwszego czy drugiego seta to wszystko będzie możliwe.

Lleyton pisze:No właśnie do tego zmierzam, Rafa ma świetną kondycję i raczej się zregeneruję i nawet jak Roger wygra pierwszego czy drugiego seta to wszystko będzie możliwe.

Po tym co widziałem na USO 2015 nie daję najmniejszych szans Rogerowi. Set to raczej maksimum na co go stać. Bułgar dzisiaj zagrał na kosmicznym poziomie, a i tak nie wygrał. Feda już obecnie nie stać na taki poziom, więc wiadomo co będzie.

Lleyton pisze:Ale pompujecie balonik. Naprawdę uważacie że Roger jest faworytem tego meczu?

Jakoś trzeba się zabezpieczyć na wypadek, gdyby spełnił się trolling Anuli sprzed meczu, co przecież teoretycznie zawsze może mieć miejsce, ale nic więcej. Aczkolwiek jestem ciekaw kursów.

Robertinho pisze:Aczkolwiek jestem ciekaw kursów.

1,8 na Nadala.

1,80 Rafael, 2,10 RF.

Lleyton pisze:1,80 Rafael, 2,10 RF.

Liczyłem podobnie, choć raczej po 1,80 na obu, jednak buki nie w ciemię bite.

Dun się zdziwi taką ilością postów jak wróci.

Może i lepiej sie stało. Jak Federer ma dalej pomnażać swój dorobek wielkoszlemowy, to niech to robi na Nadalu/Novaku a nie Dimitrovach/Baghdatisach.
Nie mogę sie doczekać, aż wyjdę z pracy i dorwę się do jakichś skrótów

O ile wróci.

Robertinho pisze:O ile wróci.

Kiedyś na pewno.

Jestem jakiś spokojny. Chyba nastąpiła forma oczyszczenia. Przesilenia Mój organizm nie chce się irytować. No i dobrze. Byle do pierwszego turnieju Gaci w Delray Beach - tu jest normalnie - przegrał to przegrał, no i ch...a co wygra jest wartością dodaną po prostu. Świetnie grał dziś Grisza, zyskał mój szacunek, ale znów zabrakło. No cóż, nie tacy jak on nie dawali rady. Chociaż jak powiedział Śp Senna, drugi na mecie jest pierwszym przegranym. W takich sytuacjach, niestety tak. Zresztą Nadal w takiej dyspozycji RG rozwali...
Nie no ten człowiek(?) jest literalnie jak hydra. Jest jak prosta, jest jak Moda na Sukces - nie skończy się, ewentualnie skończy się, jak się skończy. Ale jak źle pójdzie po tym sezonie, będzie dążył do nieskończoności. Pora kończyć, bo miałem się nie denerwować. Dawać te skoki.

Lleyton pisze:Nie wiem. Nie znam go osobiście, zazwyczaj ludzie mają na 6 do 14.

Chyba w kamieniołomach...

Szkoda, taka szansa była przed bułgarskim playboyem. W finale wyszłby zwłoki i tytuł wpadł by dla Feda. Nadal jak zwykle wszystko zepsuł. I jak tu go nie lubić

No i doczekaliśmy się kolejnego Fedala w finale. Przed meczem życzyłem sobie Grigora a potem w finale wszystko jedno, bo wiedziałem, że jak awansuje Rafa to finał skończy się nim się rozpocznie a tak spotkanie Rogera z Grigorem byłoby może ciekawsze. Mam tylko nadzieję, że zregeneruje się do niedzieli, będzie miał 24h więcej odpoczynku, Rafa także ma więcej godzin przebytych na korcie, ale prawdopodobnie wszystkie te plusy zniweluje mentalne podejście i historia pojedynków. A to, że Fed nie wygrał w szlemie z Rafą od 2007 roku, to też nie jest przypadek. Cóż, trzeba podejść do tego jak najbardziej neutralnie. Jak zwycięży Szwajcar, będę mega szczęśliwy; w przypadku wiktorii Nadala po prostu przyjmę, że było to nieuniknione.

18tka po pokonaniu Nadala będzie smakowała znacznie lepiej

Jak widzę tak strasznie mizernie grającego i człapiącego Nadala, to mi się odechciewa.

Niech ten finał nikogo nie zmyli. Rafa na ogół będzie kończył swoje wielkoszlemowe występy w okolicach pewnie 3-4 rundy.