mtenis.com.pl

simon pisze:Olejniczak ma być na deblu.

Z kim gra w parze?

Saboteur pisze:A Sidor już nie komentuje? Miałem wrażenie że komentował mecz Nadala z Dimitrovem, chociaż mogę się mylić.

Komentuje oczywiście. Z Witkiem robił wczoraj semi Rafy, a Stopa z Olejniczakiem semi Feda. Jutro będzie Witek z Sidorem

Saboteur pisze:

simon pisze:Olejniczak ma być na deblu.

Z kim gra w parze?

Z Lewandowskim.

Wracając do finału. Mam nadzieje zobaczyć Federera grającego tenis jak w meczu z Berdychem ofensywny, szybki, dużo przy siatce.
Przypomniał mi się mecz z Bazylei w którym Roger grał znacznie gorzej niż teraz a ograł Nadala.
Z drugiej strony Nadal wpełni zasłużył na tytuł ogrywając Dimitrova.

Aha, jak coś, to odpiszę w niedzielę po południu, proszę się nie dziwić brakowi reakcji.

Tryb: nora

W finale stawiam 3-1 dla Rogera. Personifikacja zła chyba jednak nie wytrzyma trudów tego turnieju - on wygrał tu więcej spotkań niż we wszystkich wielkoszlemowych występach w zeszłym roku a półfinał na pewno mocno nadszarpnął jego kondycję.

Bracia pokonani.

polo90 pisze:Wracając do finału. Mam nadzieje zobaczyć Federera grającego tenis jak w meczu z Berdychem ofensywny, szybki, dużo przy siatce.
Przypomniał mi się mecz z Bazylei w którym Roger grał znacznie gorzej niż teraz a ograł Nadala.

No na pewno, bo Wafa nie będzie mijał, a Roker to miszcz odbioru serwisu Nadala. Personifikacja wyglądała lepiej po swoim SF niż Szwajcar po swoim (mimo meczów ze Zverevem i Monfem),miała już 6 lat temu oddychać rękawami.

No nie wiem jak dla mnie lepiej grał w Basel niż tutaj.

A wracając do ewentualnego zmęczenia Nadala w finale - czy kiedykolwiek taka sytuacja miała miejsce w szlemie, czyli kiedy miał 1 dzień odpoczynku?
Jedyne, co mi przychodzi na myśl to finał Us Open 2011, gdzie jednak w 4. secie wyglądał na naprawdę pozbawionego sił.

Dosyć oczywiste jest, że ten drugi półfinał z takiej antyzetowej, sympatyzującej z Dimitrowem perspektywy, w perspektywie zbliżającego się finału naprawdę nie mógł mieć gorszego przebiegu, a czysto emocjonalnie w obliczu rzeczywistej szansy na wygraną Bułgara był sporym dramatem, więc jedynie napiszę, że porównania do Verdasco to duża przesada, według mnie Bułgar zrobił ewidentny krok do przodu zarówno tenisowo, jak i mentalnie, a że trafiło na najbardziej niepasującego mu z fabsterów, to już inna sprawa. Co samo w sobie jest raczej dobrym prognostykiem biorąc pod uwagę, że jednak ma papiery na granie w Szlemach z Fab4, ale co na ten moment jest dla mnie o dziwo zupełnie obojętne.

Tzn. może się rozczaruję, ale uważam, że jakkolwiek nie zmieni to pewnie oceny tej generacji, Dimitrow może faktycznie wysforować się na jej czoło z realnymi możliwościami nękania w Szlemach fabsterów, pewnie z jakimiś okazjonalnymi sukcesami, i szczerze nie spodziewałem się, że Grigor tak szybko do takiego poziomu może dojść/powrócić, więc niby należy to oceniać jednoznacznie pozytywnie. Ale było tak blisko, i alternatywa jest tak okropna, że szczerze w tym momencie niespecjalnie mnie to interesuje.

A co do finału, pewnie wygra Nadal, ale nie jest on na tyle dobry i solidny, a ten turniej jest jednak - obiektywnie - dla niego systematycznym balansowaniem na granicy, więc o ile w jego prime, z Federerem po 30-tce, faktycznie można było nie dawać Szwajcarowi szans, tak teraz bym nie przesadzał.

Widzu pisze:Rafa jutro wstanie obolały kiedy Roger z uśmiechem na twarzy pójdzie na trening...

Rafa z uśmiechem na twarzy trenował dziś na korcie numer 16 (15:30-16:30 czasu australijskiego), a Roger po meczu ze Stanem ani razu nie wyszedł na practice court.

Podobno trenuje w sekrecie.

Cóż pozostaje mi tylko modlitwa o to, żeby Hiszpan wstał lewą nogą i RF zagrał znakomity mecz. Argumenty merytoryczne przemawiają zdecydowanie za Rafą, ale jak wiemy statystyki nie grają. Cytując Pana Karola (mniej więcej) "Jak by tylko od statystyk zależało, to by na kort wychodzili matematycy, a nie sportowcy". Przypadki z tego turnieju Koko i Ryżego dają mnie jakąś iskrę nadziei, w którą będę wierzył do końca, do ostatniej piłki.

simon pisze:Podobno trenuje w sekrecie.

Chciałem się trochę popastwić nad kolegami z drużyny.

Ivan podobno kazał pozamykać kort na 4 spusty.

Damian pisze:Cóż pozostaje mi tylko modlitwa

Mówisz, masz. Niech to się odbędzie godnie.