Strona 19 z 19
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:14
autor: Lleyton
Gratulacje Federaści! Udany początek sezonu dla was, a może by tak jeszcze raz to AO co?
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:18
autor: Buzz
Rroggerr pisze:To kto jest mentalnym gigantem?
Hiszpan (przynajmniej był), Szwajcar (poza wspomnianym Hiszpanem), Serb,...? To rzadka cecha, więc wielu nie wymienię.
Prześledź historię meczów Raona z Federerm, a znajdziesz sporo argumentów na mój stosunek do Milosa.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:26
autor: Robertinho
Mario pisze:Robertinho pisze:Biorąc pod uwagę, że Djoko pasuje Miłoszowi mimo wszystko dużo bardziej od Szwajcara, to jakich, poza wiadomo kim w dobrej formie, widzisz graczy poza jego zasięgiem?
Młotki serwisowe są dobre na Novaczka, ale nie w best of five - tam zawsze jakoś wymęczy. Tak samo nie wyobrażam sobie, by Raonic wygrał w 3 sety z dobrze dysponowanym Nishikorim. Fed w tym roku chyba też da radę.
Mamy 4 kandydatów i mnóstwo takich, z którymi ciężko stwierdzić - wszystkie Dimitrovy, Wawrinki, Murraye itp. itd. też mogą spokojnie go pokonać.
Zmierzam do tego, że tenis Milosa nie sprawdza się w Szlemach, tak samo jak nie sprawdzali się Karlovic i Isner. Ale żeby nie było w wyjątkowych okolicznościach, gdzie wszyscy polecą wcześniej może coś tam ugrać. A, że gość szczęście do drabinek ma niemożliwe...
Wiesz, ja nie mówię o kandydatach, tylko graczach, z którymi jest bez większych szans. Tu lista jest dość krótka i obwarowana warunkami. Rzecz jasna wielkoszlemowy sukces Raona jest obwarowany daleko większą listą warunków, niemniej nie zapominajmy, że Szlemy wygrali ostatnio Wawrinka i Cilic, a więc gracze owszem daleko bardziej wygładzeni technicznie, ale też siłą ognia porównywalni. A i Berdych grał w finale WS, a to już na pewno nie jest gracz z wyższej półki. Podobnie Ferrer.
Problemem Milosa w WS jest słaba kondycja i padanie po kilku cięższych meczach, stąd brały się masakry typu Hewitt, Murray, ostatnio Federer. Ale tu widzę mimo wszystko spory progres.
On jeszcze niedawno wyglądał, jakby robił tylko siłę, napompowany, nalany wręcz klocek, pod względem treningu wydolnościowego zupełnie nietknięty. Teraz wygląda to trochę inaczej, zrobił się jakiś zwinniejszy, w obronie już nie wywiesza białej flagi po jednym mocniejszym zagraniu rywala, a nawet dwóch-trzech, a nie oszukujmy się, w dzisiejszych czasach poprawa gry w obronie i ogólnie dłuższych wymianach to warunek
sine gua non poważniejszych wyników. To ciągle bardzo młody gracz i raczej w przeciwieństwie do takiego Nishikoriego niewyeksploatowany, bo jednak ten uraz biodra po upadku wyjął mu duży kawałek kariery, więc prędko nie powinien się posypać.
Nie chcę tu pisać jakichś hymnów pochwalnych pod adresem Kanadyjczyk, bo to nie jest gracz z mojej bajki, ale wydaje się, że podąża właściwą ścieżką. I przede wszystkim jego gra ma naprawdę solidne fundamenty.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:27
autor: simon
Zachwyty nad Milosem? Widzę, że towarzystwo mocno wyposzczone tenisowo. Dobrze zagrał Kanadyjczyk, chociaż uważam, że w Paryżu był lepszy. Tam też potrafił dominować w wymianach, zdrowo bombardować z prawej, a serwisowo był jednak dużo lepiej dysponowany (dzisiaj tylko 53% pierwszego). Poza tym aż prosiło się by przełamać na początku trzeciego, gdy peakował w meczu, a Fed był świeżo po laniu w taju.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:29
autor: Robertinho
simon pisze:Zachwyty nad Milosem? Widzę, że towarzystwo mocno wyposzczone tenisowo. Dobrze zagrał Kanadyjczyk, chociaż uważam, że w Paryżu był lepszy. Tam też potrafił dominować w wymianach, zdrowo bombardować z prawej, a serwisowo był jednak dużo lepiej dysponowany (dzisiaj tylko 53% pierwszego). Poza tym aż prosiło się by przełamać na początku trzeciego, gdy peakował w meczu, a Fed był świeżo po laniu w taju.
Heh, nie da się ukryć, mój pierwszy cały mecz w tym sezonie.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:41
autor: Rroggerr
Buzz pisze:Hiszpan (przynajmniej był), Szwajcar (poza wspomnianym Hiszpanem), Serb,...? To rzadka cecha, więc wielu nie wymienię.
Prześledź historię meczów Raona z Federerm, a znajdziesz sporo argumentów na mój stosunek do Milosa.
No, jakby kończył dfami finał za finałem upragnionego Szlema z wiadomym zawodnikiem, to może by się znalazł w tym zacnym towarzystwie.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 13:44
autor: Buzz
Rroggerr pisze:Buzz pisze:Hiszpan (przynajmniej był), Szwajcar (poza wspomnianym Hiszpanem), Serb,...? To rzadka cecha, więc wielu nie wymienię.
Prześledź historię meczów Raona z Federerm, a znajdziesz sporo argumentów na mój stosunek do Milosa.
No, jakby kończył dfami finał za finałem upragnionego Szlema z wiadomym zawodnikiem, to może by się znalazł w tym zacnym towarzystwie.

Chciałbym widzieć go w tym zacnym gronie, bo mam do niego raczej pozytywny stosunek, ale moja wiara w to, że się tam znajdzie jest raczej znikoma.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 14:21
autor: Rodżer Anderłoter
DUN I LOVE pisze:Hiszpańska tv nie pokazała dekoracji.

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 15:25
autor: DUN I LOVE
Wawrinka kompletuje szwajcarski dzień i wygrywa turniej w Chennai. Wczoraj było po hiszpańsku, dziś po szwajcarsku.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 16:34
autor: Rodżer Anderłoter
Nie śledziłem za bardzo Chennai i teraz się zastanawiałem, kto odpalił Aguta, a to właśnie ten Bedene i to po bardzo zaciętym spotkaniu, gdzie meczową obronił (chociaż właściwie to Agut zagrał fatalnego woleja).
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 19:38
autor: Joao
Piękny otwarcie sezonu, triumf dwóch graczy grubo po trzydziestce, a trzeci zwycięzca niedługo też przekroczy magiczną granicę.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 22:21
autor: Bizon
Joao pisze:Piękny otwarcie sezonu, triumf dwóch graczy grubo po trzydziestce, a trzeci zwycięzca niedługo też przekroczy magiczną granicę.
Idzie nowe

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 22:41
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Tak samo nie wyobrażam sobie, by Raonic wygrał w 3 sety z dobrze dysponowanym Nishikorim. Fed w tym roku chyba też da radę.
Ograł Nishikoriego na ostatnim Wimbledonie w 4. Na przestrzeni 6 tygodni zrobił ćwiartkę RG i semi Wimbla, a to nie są takie beznadziejne wyniki.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 22:56
autor: Mario
Tak, Nishikoriego, który miał kłopoty zdrowotne w trakcie RG, a później po Wimbledonie też gdzieś kreczował. Nie nazwałbym go dobrze dysponowanym.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 11 sty 2015, 22:58
autor: Rroggerr
Nishikori wtedy nie bronił meczowych z Bolellim rundę wcześniej? Do tego Kei na trawie, a na hardzie czy cegle, to dwie inne sprawy.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 13 sty 2015, 15:56
autor: Wujek Toni
Chyba większość wypowiadających się nie zadała sobie trudu, aby ten finał obejrzeć.
Raonić zaprezentował kosmiczny, jak na swoje możliwości, poziom. Łupał niesamowicie mocno z obu stron, w dodatku nawet jego gra przy siatce nie raziła aż tak bardzo.
Moim zdaniem Top 5 to jest dla niego plan minimum na ten sezon, zważywszy na to jak znakomita jest w tej chwili konkurencja.
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 14 sty 2015, 20:47
autor: Lucas
Re: T1: Brisbane, Doha, Madras 2015
: 16 sty 2015, 22:34
autor: DUN I LOVE