Strona 19 z 22

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 08 paź 2022, 22:39
autor: Kamileki
DUN I LOVE pisze: 08 paź 2022, 22:36 Trochę stracił kontakt z bazą, a bez głowy niczego nie wygrasz.

Tak. Jak nie naprawi głowy może się pożegnać z większymi sukcesami, a dodatkowo będzie robił z siebie klauna.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 0:14
autor: Damian

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 0:24
autor: Damian
Rakuten Japan Open Tennis Championships

ObrazekObrazek

Tokio 🇯🇵 - plan gier na niedzielę:

Colosseum - start o godz. 07:
Mackenzie McDonald 🇺🇸 / Marcelo Melo 🇧🇷 vs [3] Rafael Matos 🇧🇷 / David Vega Hernandez 🇪🇸

Nie przed godz. 09:30:
[4] Frances Tiafoe 🇺🇸 vs [3] Taylor Fritz 🇺🇸



The Astana Open

ObrazekObrazek

Astana 🇰🇿 - plan gier na niedzielę:

Center Court - start o godz. 10:
Adrian Mannarino / Fabrice Martin 🇫🇷 vs [2] Nikola Mektic / Mate Pavic 🇭🇷

Nie przed godz. 12:30:
[3] Stefanos Tsitsipas 🇬🇷 vs [4/WC] Novak Djokovic 🇷🇸

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 0:25
autor: Damian
Fritz & Tiafoe To Contest Historic All-American Final In Tokyo
Spoiler:
https://www.atptour.com/en/news/fritz-t ... al-preview

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 0:43
autor: Damian
Obrazek vs Obrazek
Obrazek

[4] Frances Tiafoe 🇺🇸 1 - 4 [3] Taylor Fritz 🇺🇸
Obrazek

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:22
autor: Barty
Kamileki pisze: 08 paź 2022, 22:01
DUN I LOVE pisze: 08 paź 2022, 19:20:facepalm:
Stracił wolę walki Daniił po wiadomym turnieju. Coś go zabolało więc mu się automatycznie odechciało po przegranym secie w taju. Ze swoim dawnym mindsetem spokojnie dograłby ten mecz.
Przede wszystkim normalny tenisista najpierw bierze medicala, żeby sprawdzić, co tak naprawdę dolega i czy można dalej grać. Jako że tutaj nic takiego się nie stało, to albo totalnie ściemniał, czego wytłumaczyć się nie da albo faktycznie głowa uznała, że nie ma co się przemęczać, jak coś tam zaboli.

W tym wątku nie było to chyba wspominane, ale Taylor zapewnił sobie właśnie awans do Top10 (i to mimo braku punktów za QF Wimbledonu). Chylę czoła przed Mariem, jeszcze parę miesięcy temu nie sądziłem, że taki progres wykona (i tak zwiększy powtarzalność), nieważne, jak łatwo/trudno obecnie jest wejść do pierwszej dziesiątki.

Z kolei Tiafoe jest na przeciwnym biegunie niż Fritz z tiebreakami, wygrał 13 ostatnich takich rozgrywek. Może czas na przełamanie?

Statystycy mogliby też przypomnieć, kiedy mieliśmy ostatnio amerykański finał na poziomie większym niż ATP250 (może coś się przypadkiem trafiło w jakimś Waszyngtonie z Isnerem w ostatnich latach).

Pozdro, Grzesznik.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:38
autor: Kiefer
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:22 Kamileki pisze: ↑
DUN I LOVE pisze: ↑
Stracił wolę walki Daniił po wiadomym turnieju. Coś go zabolało więc mu się automatycznie odechciało po przegranym secie w taju. Ze swoim dawnym mindsetem spokojnie dograłby ten mecz.
Przede wszystkim normalny tenisista najpierw bierze medicala, żeby sprawdzić, co tak naprawdę dolega i czy można dalej grać. Jako że tutaj nic takiego się nie stało, to albo totalnie ściemniał, czego wytłumaczyć się nie da albo faktycznie głowa uznała, że nie ma co się przemęczać, jak coś tam zaboli.
Po ostatnim małpowaniu nie wiadomo, czy to znowu nie są jakieś manifestacje Meda. Wiadomo, przesądzać nie można, ale biegał jak sarenka w TB i naprawdę dobrze wyglądał w tym meczu i nic nie wskazywało, by cokolwiek mogło mu dolegać. Podsumowując, zjeb i tyle, bo sam daje pole do interpretacji.

Fajny finał, delikatnie będę za czarnym, ale stawiam na białego, zresztą wygrana tego drugiego może nas przybliżyć do zamknięcia drzwi przed Hurkaczem do finałów ATP :ok:

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:45
autor: no-handed backhand
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:22
Kamileki pisze: 08 paź 2022, 22:01
DUN I LOVE pisze: 08 paź 2022, 19:20:facepalm:
Stracił wolę walki Daniił po wiadomym turnieju. Coś go zabolało więc mu się automatycznie odechciało po przegranym secie w taju. Ze swoim dawnym mindsetem spokojnie dograłby ten mecz.
Przede wszystkim normalny tenisista najpierw bierze medicala, żeby sprawdzić, co tak naprawdę dolega i czy można dalej grać. Jako że tutaj nic takiego się nie stało, to albo totalnie ściemniał, czego wytłumaczyć się nie da albo faktycznie głowa uznała, że nie ma co się przemęczać, jak coś tam zaboli.

W tym wątku nie było to chyba wspominane, ale Taylor zapewnił sobie właśnie awans do Top10 (i to mimo braku punktów za QF Wimbledonu). Chylę czoła przed Mariem, jeszcze parę miesięcy temu nie sądziłem, że taki progres wykona (i tak zwiększy powtarzalność), nieważne, jak łatwo/trudno obecnie jest wejść do pierwszej dziesiątki.

Z kolei Tiafoe jest na przeciwnym biegunie niż Fritz z tiebreakami, wygrał 13 ostatnich takich rozgrywek. Może czas na przełamanie?

Statystycy mogliby też przypomnieć, kiedy mieliśmy ostatnio amerykański finał na poziomie większym niż ATP250 (może coś się przypadkiem trafiło w jakimś Waszyngtonie z Isnerem w ostatnich latach).

Pozdro, Grzesznik.
Obrazek

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:47
autor: Barty
Ja za białym (niespodzianka!) i powinien jednak wygrać, myślę.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:49
autor: Art

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:50
autor: DUN I LOVE
Danił ocenił na konferencji swój uraz na jakiś miesiąc przerwy. Bercy pod znakiem zapytania. Dyskomfort poczuł mniej więcej w połowie Taja.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:54
autor: Kamileki
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:22

Przede wszystkim normalny tenisista najpierw bierze medicala, żeby sprawdzić, co tak naprawdę dolega i czy można dalej grać. Jako że tutaj nic takiego się nie stało, to albo totalnie ściemniał, czego wytłumaczyć się nie da albo faktycznie głowa uznała, że nie ma co się przemęczać, jak coś tam zaboli.
Sęk w tym, że Daniił odbiega od normy od pewnego czasu. Rzekł w wywiadzie po finale AO, że odtąd grać będzie tylko dla siebie więc myślę, że teraz w jego głowie jest tak: najmniejsza niedogodność taka jak buczenie na trybunach, jakaś pomyłka sędziowska czy właśnie ból i od razu schodzi z kortu, ewentualnie dokańcza zupełnie odpuszczając.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:55
autor: Damian
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:22Statystycy mogliby też przypomnieć, kiedy mieliśmy ostatnio amerykański finał na poziomie większym niż ATP250 (może coś się przypadkiem trafiło w jakimś Waszyngtonie z Isnerem w ostatnich latach).
Obrazek

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 9:58
autor: Kamileki
@Barty
Ciekawostka: w latach 1993-1996 mieliśmy cztery amerykańskie finały z dwoma Amerykanami pod rząd :o
Potem tylko Dent w 2004 i dopiero teraz Frifoe.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 10:06
autor: DUN I LOVE
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:47 Ja za białym (niespodzianka!) i powinien jednak wygrać, myślę.
Ja za Tiafoe, bo sam jestem czarny.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 10:11
autor: Kamileki
DUN I LOVE pisze: 09 paź 2022, 10:06
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:47 Ja za białym (niespodzianka!) i powinien jednak wygrać, myślę.
Ja za Tiafoe, bo sam jestem czarny.
Na pewno nie.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 10:12
autor: balech
Nie wierzę Medovi, wyglądał świetnie, wszystko przebijał, a w taju śmigał jak szalony.
Wyrównany mecz Amerykańców, z delikatnym wskazaniem na Fritza.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 10:16
autor: DUN I LOVE
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:22 W tym wątku nie było to chyba wspominane, ale Taylor zapewnił sobie właśnie awans do Top10 (i to mimo braku punktów za QF Wimbledonu).
Podobno wyrównał osiągnięcie swojej matki. Też fajna ciekawostka.

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 10:24
autor: Robertinho
Kamileki pisze: 09 paź 2022, 10:11
DUN I LOVE pisze: 09 paź 2022, 10:06
Barty pisze: 09 paź 2022, 9:47 Ja za białym (niespodzianka!) i powinien jednak wygrać, myślę.
Ja za Tiafoe, bo sam jestem czarny.
Na pewno nie.
Obrazek

Re: T40: Astana, Tokio 2022

: 09 paź 2022, 10:41
autor: Kiefer
Dużo lepszy w TB Taylor.