Strona 20 z 36

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 9:28
autor: Barty
DUN I LOVE pisze: Oczywiście, to trochę krzepiące, że jest jakiś tam przedstawiciel młodszego pokolenia, który może wykorzystać słabość leciwego mistrza.
No jak 25-latka traktujemy jako przedstawiciela młodszego pokolenia, to z męskim tenisem jest naprawdę źle. :D

Japończyk od polowy drugiego seta i całego trzeciego grał bardzo dobrze - i z głębi, i na serwisie/returnie, wcześniej nie zachwycał kompletnie. Z Djoko żadnych szans nie widzę, no ale z Fedem tez mu nikt takowych nie dawał, wiec zobaczymy, jak będzie. :)

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 9:43
autor: DUN I LOVE
Barty pisze:No jak 25-latka traktujemy jako przedstawiciela młodszego pokolenia, to z męskim tenisem jest naprawdę źle. :D
Swoje zdanie na ten temat mam, a jeżeli się z tym nie zgadasz, to poproszę jakieś nazwisko 20, 21, 22 czy 23-latka. Słucham. :D

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 10:45
autor: Barty
No ja się niestety zgadzam, bo cóż zrobić... W pierwszej 50tce jest tylko 4 zawodników z rocznika 90 i jeden z 91 (Dimitrow).

Ale jeżeli chodzi o sama grę Nishikoriego, to uważam, że na przestrzeni kilku długich meczów jego forehand i serwis są za słabe, aby kiedyś odgrywać naprawdę kluczowe role w męskich rozgrywkach.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 11:32
autor: DUN I LOVE
Obrazek Obrazek

Miami - plan gier na czwartek:

Stadion, start nie przed godziną 20:
[22] Alexandr Dolgopolov (UKR) vs [7] Tomas Berdych (CZE)

Nie przed 00:00
[1] Rafael Nadal (ESP) vs [12] Milos Raonic (CAN)

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 11:36
autor: Barty
Rafuncio gra o północy, Dawid. Lepsza okazja dla miłośników hejtu, żeby jeszcze trochę zobaczyć rozjeżdżanego Raonica. :P

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 11:46
autor: DUN I LOVE
Dzięki. Poprawiłem.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 12:57
autor: jonathan
Federer przegrał, chociaż przed meczem nie postawiłbym złamanego grosza na Nishikoriego, a wszystkie pieniądze na półfinał Rogera z Djokoviciem. Meczu nie widziałem i nie będę oglądał. Z tego co czytam, to RF gdzieś się zagapił. Nazwę to "Syndromem Zmęczonego Mistrza". Zresztą pisałem przed Miami, że może przyjść rozprężenie (nawet pomimo bardzo dobrej gry w turnieju) i niewykluczone, że Federer opadnie tu wcześniej niż przed meczem z Novakiem. Zwłaszcza że od finału w Brisbane nie zaliczył żadnej wpadki i nie miał wahań formy, które przytrafiały się nawet Nadalowi i Djokoviciowi. Mimo to szkoda Rogera, bo jestem zdania, że jego dyspozycja pozwalała w Miami na więcej, ale prawdą też jest, że w poprzednich meczach i turniejach w takich fragmentach jak tutaj drugi set zwykle rozbijał swoich rywali, a teraz dawał się kilka razy przełamywać. Najbardziej zawieść musiał właśnie serwis, który od jakiegoś czasu tak znakomicie funkcjonował. Trudno uwierzyć, że mógł tyle razy stracić swoje podanie. Nic, Szwajcar ostatnio dużo wygrywał i widocznie musiał ten jeden raz wcześniej przegrać, trochę tak jak dwa lata temu z Roddickiem. Taka jest amplituda jego sukcesów.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 13:14
autor: Mario
Jeśli Raonic chce udowodnić, że poza serwisem coś tam jeszcze potrafi, że w zabijaniu wykładek nie jest dobry tylko w meczach z Beckerami, a ten wolej przestaje być karykaturalny, to dzisiaj ma wielką okazję. W przypadku, gdy doprowadzi do tiebreaka w jednym z setów złego słowa nie powiem, w przypadku powtórki z Kanady pojawi się kolejna długa rozprawka deprecjonująca jego umiejętności gry w tenisa. :D

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 14:06
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Nic, Szwajcar ostatnio dużo wygrywał i widocznie musiał ten jeden raz wcześniej przegrać, trochę tak jak dwa lata temu z Roddickiem.
Tylko, że wtedy nieźle się obłowił, a tym razem się to nie przełożyło na nic znaczącego. No, ale może to i tak już musi być, że na jesieni kariery wszystko przychodzi dużo większym kosztem i w dużo mniejszych ilościach?

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 14:40
autor: grzes430
Hot shot.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 14:46
autor: DUN I LOVE
A poniżej zapowiedź tego, co dziś nas czeka. :o

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=q969VBDD ... r4kIJDYNXA[/youtube]

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 16:47
autor: Joao
Unikniemy kompromitacji za Rafą! Yeah :ok:

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 16:58
autor: Rroggerr
Byłoby niepokojące, gdyby Dziadzia wszystkich rozstawiał po kątach tydzień w tydzień. :o

Nie miałem zamiaru oglądać tego turnieju, ale jak Dawid mi napisał wynik, to nawet się ucieszyłem, więc może się skuszę. Ale za słaby jest fizycznie Kei, żeby walczyć z Nadalem, Murrayem, Djokoviciem IMHO. To, że starcza na starego Federera, też jakoś nie dziwi.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 21:00
autor: Anula
Deszczyk. :(
Do tego momentu panowie idealnie remisują. 4-4, 15-15.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 21:06
autor: jonathan
lake pisze:Widać trzeba go pokazywać palcem bo inaczej się zasad nie nauczy nie wspominając o uczciwości wspaniałomyślności :P
Ale czego Ty oczekiwałeś po Djokoviciu? Przecież Murray podszedł wtedy do siatki, spytał się o tę sytuację Novaka, a ten przyznał się, że przełożył rakietę za siatkę i jej nie dotknął (ale akurat o to nie chodziło), co Szkot powtórzył sędziemu, a ten mimo to nie zmienił swojego zdania. To jest więc w 100% wina arbitra, a nie Serba. Nie popisał się też Andy, skoro rozsypał się psychicznie po tamtej jednej piłce. Z przebiegu całego spotkania nie powiedziałbym wcale, że przegrał przez to, że niesłusznie odebrano mu wtedy tamten punkt. W ważniejszym momencie niż on został pokrzywdzony już np. Lajović w spotkaniu z Dolgopolovem. A Serb, jeśli już ma mówić na konferencji, że nie znał tego przepisu, to niech douczy się zasad. Poza tym chyba masz świadomość, że w takich meczach nie liczy się przyjaźń. Andy i Novak przecież nie mogli robić sobie zdjęć w Miami jak na pokazówce w Madison (MSG).
DUN I LOVE pisze:Tylko, że wtedy nieźle się obłowił, a tym razem się to nie przełożyło na nic znaczącego.
To fakt, że zdążył się wtedy bardziej obłowić. Przed Miami z ośmiu poprzednich turniejów (wliczając w to sezon halowy 2011) wygrał sześć, od porażki z Djokoviciem na US Open odniósł 39 zwycięstw na 41 rozegranych meczów, a w Indian Wells po raz pierwszy od siedmiu lat pokonał Nadala na outdoor hardzie. Ale ta ostatnia passa siedmiu półfinałów (przynajmniej) z rzędu przecież też robi wrażenie, zwłaszcza równając to do początku ubiegłego sezonu, kiedy po Mastersach Federer miał bilans 13-4 (teraz 22-4). Niestety nie udało się dorzucić Indian Wells i nawet sam Roger przyznał przed startem Miami, że musi postarać się przekuć swoje występy w półfinałach i finałach na większą liczbę zwycięstw w turniejach. Potknął się na Nishikorim, z tym, że zwróciłbym uwagę na to, że w Miami szło mu zwykle gorzej niż wIndian Wells. Zgarnął tam tytuł tylko dwa razy (tylko w porównaniu z IW i niektórymi innymi Mastersami), i to po pięciu setach z nastoletnim Nadalem, z którym rok wcześniej poległ już jako lider rankingu, i po trzech tie-breakach z Ljubiciciem odpowiednio dziewięć i osiem lat temu. W dodatku dwukrotnie przegrywał z Roddickiem, z którym miał taki miażdżący bilans, drugi raz z rzędu z Canasem w 2007, a w 2009 połamał rakietę w półfinale z Djokoviciem. W 2010 była jeszcze porażka z Berdychem po zmarnowaniu dwóch meczboli. W zeszłym nawet nie wystartował.
DUN I LOVE pisze:Nishikori co jakiś czas ma naprawdę fajne turnieje. Pamiętam jak eksplodował tenisowo jako 18-latek w D-Beach. Po wielu przykrych i poważnych kontuzjach chce uratować jak najwięcej ze swojego potencjału - oby mu się to częściej udawało. Brawo!
Oglądałem tamten finał z Blake’m, a potem np. jego zwycięstwo z Ferrerem na US Open 2008. Już wtedy był świetnym technikiem, a dziś to taki słabszy młody Djoković - pewny BH (backhandem z wyskoku zakończył mecz z Federerem), dokładny topspinowy forehand, błyskawiczne poruszanie się po korcie (to Azjaci potrafią) i lepsza kondycja. Mogą być z niego ludzie na miarę Top 10, jak przewiduje Federer.

Zdaje się, że ostatniej nocy backhand Federera nie chodził zbyt dobrze, ale na wideo powyżej Robbie Koenig stwierdził, że przy takim uderzeniu Rogerowi pomaga teraz rakieta z większą główką. Bardzo możliwe. Kiedyś to, że jego backhand przy chwycie, jakiego on używa, wymaga mocno bocznego ustawienia, Szwajcar nadrabiał fantastyczną pracą nóg, a teraz właśnie dzięki nowej rakiecie.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 21:46
autor: robpal
Utopi mnie Knedel :o

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 22:22
autor: DUN I LOVE
Berdych in straight sets. Trochę szkoda, bo gdyby tak pograli 3 sety, to przerwa przed meczem Raonicia z Nadalem byłaby dużo krótsza.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 22:38
autor: jonathan
Wiedziałem, że po Indian Wells Berdych wykręci lepszy wynik w Miami. Tak było też np. w Cincinnati po wcześniejszej porażce w Montrealu.

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 22:43
autor: Jacuszyn

Re: Miami 2014

: 27 mar 2014, 23:19
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:Wiedziałem, że po Indian Wells Berdych wykręci lepszy wynik w Miami. Tak było też np. w Cincinnati po wcześniejszej porażce w Montrealu.
Nieźle czuje się w Miami - trzeci półfinał, a tam 1-1 póki co.