mtenis.com.pl

Albert pisze:Gratulacje dla Feda, no już takiej szansy na Mastersa chyba nigdy nie dostanie.

Miał w Indian Wells, więc nie wiem, czemu nie miałby mieć przez najbliższe 3 lata.

Federer nie sięgnął jeszcze takiego dna jak Murray i dlatego pewnie go pokonał.

lake pisze:No ładnie przypajacował Murek dzisiaj.

Cały sezon tak wygląda. W ogóle nie ma pewności w grze i jest w stanie wypuścić każdą przewagę.

Z Tsongą 3-0 teraz 4-1 z Fedem, współpraca z Amelie zaczyna przynosić efekty.

Nie mam pojęcia, po cholerę on ją zatrudnił. Widzi ktoś jakieś pozytywne efekty tej współpracy?

Trochę krótko, żeby wyciągać jakiekolwiek wnioski.

Za najrudniejszego rywala pozostającego w drabince trzeba uznać Julka - jako jedyny pokonał Feda, i to dwa razy.

robpal pisze:Trochę krótko, żeby wyciągać jakiekolwiek wnioski.

On gra gorzej niż przed rozpoczęciem sezonu trawiastego, więc nastąpił regres i nie ma żadnych postępów.

Tia, a rok temu to grał na hard lepiej niż na trawie.

Można mieć zastrzeżenia do postawy przeciwników Rogera, ale na papierze Pospisil-Monfils-Murray to całkiem solidna droga do ledwie półfinału mastersa chociażby w zestawieniu z Gineprim, Johnsonem i Fogninim, których musiał pokonać jutrzejszy przeciwnik Szwajcara.

Wątpię, by Raonic został tak zbity jak na Wimbledonie, w tych mniejszych turniejach potrafił się stawiać, więc pewnie jakiegoś tiebreaka zobaczymy. Tak w ogóle to chyba będzie mecz o zwycięstwo w US Open Series.

Barty pisze:Za najrudniejszego rywala pozostającego w drabince trzeba uznać Julka - jako jedyny pokonał Feda, i to dwa razy.

Tylko rozważ w jakiej fazie turnieju może odbyć się ten mecz i jaki tam ma bilans Julek.

Murray mało trafiał pierwszym serwisem, ale gdy trafiał, Federer zreturnował 93% tych serwisów. Statystycznie ten element wychodził mu więc dobrze - tak jak w AO. Wciąż potrafi też grać takie piłki jak ta z narożnika w biegu koło linii i jest głodny zwycięstw. Na pewno przy tej obsadzie półfinałów ma wszystko, co trzeba, aby sięgnąć w końcu po Mastersa, a Cincinnati symbolicznie wydaje się świetnym miejscem, bo nie przegrał tu ani razu w finale.

DUN I LOVE pisze:Uważam, że mecz Murray - Federer będzie bardzo podobny do ich widowiska z Szanghaju12. Coś w stylu 64 64 i po balu.

Jak wiele brakuje obecnemu Murray'owi do tamtego. Wtedy świetnie serwował, genialnie returnował i był prawie bezbłędny z tyłu kortu. Pamiętam, że Rogerowi pozostawało tylko patrzenie w niebo i przecieranie butem linii, że niby było ślisko i nie dało się grać. W tamtym czasie Szkot był też zmorą Szwajcara w Mastersach.

This is the 1st time in #ATP1000's, infact Champion Series/Masters/Super 9 that 3 of 4 semifinalists are aged 32 or more.

Roger Federer becomes the first player in history to earn 10 Top-10 wins in 10 different seasons, with his victory over Murray.

Tu Murray wygrał:

Murray: "Mohammed, do you have any bananas?"

DUN I LOVE pisze:Gdyby ktoś mi powiedział po IW2009, że coraz starszy RF dogoni Murraya w H2H, to bym pewnie wysłał do lekarza.

Federer is 9-5 in the last 5 years vs Murray. H2H was 6-2 Andy before Cincy semi in 2009.

Brawo Roger, tytuł teraz jest do zgarnięcia, w finale pewnie Ferrer, który nigdy Rogera nie pokona i w ten sposób dobry prognostyk przed US OPEN.

Cincinnati - wyniki ćwierćfinałów

[6] David Ferrer (ESP) d. [16] Tommy Robredo (ESP) 6-4 3-6 6-3
Julien Benneteau (FRA) d. [3] Stan Wawrinka (SUI) 1-6 6-1 6-2

[5] Milos Raonic (CAN) d. [15] Fabio Fognini (ITA) 6-1 6-0
[2] Roger Federer (SUI) d. [8] Andy Murray (GBR) 6-3 7-5

Cincinnati - półfinały

[6] David Ferrer (ESP) vs Julien Benneteau (FRA)

[5] Milos Raonic (CAN) vs [2] Roger Federer (SUI)

Cincinnati - plan gier na sobotę:

Kort centralny - start o 21:
[6] David Ferrer (ESP) vs Julien Benneteau (FRA)

Nie przed 3:
[5] Milos Raonic (CAN) vs [2] Roger Federer (SUI)

Grandstand - start o 20:
[1] Bob Bryan (USA)/Mike Bryan (USA) vs [WC] Steve Johnson (USA)/Sam Querrey (USA)
WTA
[6] Julien Benneteau (FRA)/Edouard Roger-Vasselin (FRA) vs Vasek Pospisil (CAN)/Jack Sock (USA)

jonathan pisze: Nie oglądałem ćwierćfinału w Rzymie z Nadalem, ale Murray chyba zagrał tam najlepszy mecz w sezonie. Bardzo dziwny sezon.

Ja pamiętam ten mecz, to było ogólnie bardzo dobre spotkanie, chyba najlepsze na clay`u w wykonaniu Murray`a jakie widziałem. Tam zabrakło mu sił w końcówce i Rafa podkręcił tempo niesamowicie, ale mimo porażki Andy zrobił wtedy dobre wrażenie. Wychodzi na to, że rzeczywiście swój najlepszy mecz rozegrał Szkot na swojej najsłabszej nawierzchni.

Nie żałuje, ze poszedłem spać, bo bym się tylko zdenerwował. Na highlajtach wybrali parę ładnych punktów Rogera, wyglądało, że nieźle returnował. Ta maniana, którą Andy odwalił od 4:1 się w głowie nie mieści.

Tym razem Roger seta nie stracił, teraz spotka się z ulubieńcem mtenis, a potem z pewnością wolałby mieć Ferrera w finale. Zaczynam oswajać się z myślą, że Szwajcar wygra ten turniej, niech ma , jemu tez się coś od życia należy.

Szkoda że Roger znów tak późno, bo pewnie nie obejrzę, ale finał to będzie dla mnie priorytet.

Finał będzie prawdopodobnie o 22.

mtenis.com.pl

Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014

Re: Cincinnati 2014