Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lis 2019, 19:18
Bądźmy szczerzy, akurat obaj, zarówno Sheva jak i Lewy są/byli dla swoich reprezentacji pewnie tym samym, ale czy to jest takie ważne? Umówmy się, że urodzili się w krajach gdzie generalnie są rodzynkami i nie mieli szans czegoś z nimi osiągnąć. Shevchenko grał kiepsko na mundialu w 2006, na pewno nie lepiej niż Lewy na ostatnich czempionatach, przy czym bardziej bym się odnosił tutaj do ME 2016 kiedy byliśmy w formie, a Robert grał przeciętnie, czasem nędznie.
Nie wiem więc jaki sens jest ich zestawiać za sprawą gry w kadrze, to piłkarze klubowi.
Sheva technicznie był lepszy, lepiej poruszał się z piłką i zresztą był szybszy. Nie wiem czy w jakimś elemencie gry bym zestawił Polaka ponad Ukrainca. No i gra w Serie A wtedy > Bundesliga obecnie. Tak naprawdę to nie ma sensu tych lig ze sobą porównywać. Nie ma też do końca sensu porównywać liczby goli, bo czasy się zmieniły, futbol jest bardziej otwarty, obrona słabsza, pada więcej bramek. Teraz 30 bramek to w sumie nie jest większy wyczyn, kiedyś owszem. Liczba 40 była właściwie zaklęta (przez x lat raz Ronaldo i Van Nistelrooy i dopiero Cristiano Ronaldo w United) a teraz co sezon ktoś tyle trafia i to w wielu ligach. Benzema jest skuteczniejszy w Realu niż Raul, czy ktoś odważy się postawić Karima ponad Hiszpana? To samo z Del Piero, serio piłkarsko Lewy był lepszy od Włocha? Albo od Rivaldo, albo od Henry'ego?
Na razie Lewy kojarzy mi się z nabijaniem licznika, co prawda imponują mi te liczby, ale masowe strzelanie w lidze jednej drużynie i w fazie grupowej LM to nie jest coś za co można wygrywać nagrody. Dlatego bym chciał aby zagrał w takiej Anglii, bo naprawdę trochę zmarnuje potencjał gnieżdżąc się w Niemczech całą karierę moim zdaniem.
Nie wiem więc jaki sens jest ich zestawiać za sprawą gry w kadrze, to piłkarze klubowi.
Sheva technicznie był lepszy, lepiej poruszał się z piłką i zresztą był szybszy. Nie wiem czy w jakimś elemencie gry bym zestawił Polaka ponad Ukrainca. No i gra w Serie A wtedy > Bundesliga obecnie. Tak naprawdę to nie ma sensu tych lig ze sobą porównywać. Nie ma też do końca sensu porównywać liczby goli, bo czasy się zmieniły, futbol jest bardziej otwarty, obrona słabsza, pada więcej bramek. Teraz 30 bramek to w sumie nie jest większy wyczyn, kiedyś owszem. Liczba 40 była właściwie zaklęta (przez x lat raz Ronaldo i Van Nistelrooy i dopiero Cristiano Ronaldo w United) a teraz co sezon ktoś tyle trafia i to w wielu ligach. Benzema jest skuteczniejszy w Realu niż Raul, czy ktoś odważy się postawić Karima ponad Hiszpana? To samo z Del Piero, serio piłkarsko Lewy był lepszy od Włocha? Albo od Rivaldo, albo od Henry'ego?
Na razie Lewy kojarzy mi się z nabijaniem licznika, co prawda imponują mi te liczby, ale masowe strzelanie w lidze jednej drużynie i w fazie grupowej LM to nie jest coś za co można wygrywać nagrody. Dlatego bym chciał aby zagrał w takiej Anglii, bo naprawdę trochę zmarnuje potencjał gnieżdżąc się w Niemczech całą karierę moim zdaniem.