Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA. https://www.mtenis.com.pl/
Mario, je również mam na myśli. Poza tym, tu akurat mam na myśli konkretne rozwiązania ustawiania rywalki podaniem i kończenia jej, nie wydaje mi się, aby nie było pola do rozwoju, aczkolwiek tam wychodzą problemy wiadomo jakie.
Re: Australian Open 2015
: 19 sty 2015, 23:46
autor: Mario
I znowu mamy głowę, bo wszystkie kłopoty z wyrzutem, a co za tym idzie df wracają w wiadomych sytuacjach.
Tak w ogóle to miałem w planach szybko wyrzucić z głowy tę porażkę, dzięki panowie za ciągnięcie tematu.
Re: Australian Open 2015
: 19 sty 2015, 23:54
autor: Robertinho
Na kolegów zawsze można liczyć.
Re: Australian Open 2015
: 20 sty 2015, 0:43
autor: Jacques D.
Mario pisze:Czasem mam nawet wrażenie, że naprawdę podejrzewasz ich wszystkich (albo przynajmniej większość) o bezustanną analizę wydarzeń kortowych albo przynajmniej tego od nich wymagasz.
Czyli niewiele rozumiesz, skoro masz takie wrażenie. Nie dziwi mnie to. Widzisz, 90% z nich ja nie podejrzewam nawet o szczątkową analizę kortowych wydarzeń, w tym właśnie sęk.
Piszesz, że dużą wagę przykładasz do psychiki. Miło. Chętnie zobaczę analizę psychiki Any podczas meczów w Twoim wykonaniu, bo jak na razie sprowadza się ona do powtarzanego jak mantra "Wszystko zaczyna się od głowy". Pomyślałeś, skąd te jej problemy "z głową" się biorą? Każdy zawodnik potrzebuje choćby szczątkowego planu taktycznego na dany mecz. To jest podstawa psychologii sportu i jeśli to przełożyć na realia życia codziennego, podstawa psychologii w ogóle. Każdy zawodnik ma określony arsenał uderzeń, każde z nich ma określony potencjał i zadaniem trenera jest ten potencjał wykorzystać. Wychodząc od tego, co jest bazowe, odpowiednio (w zależności od stylu gry przeciwnika) rozkładać akcenty jeśli idzie o pozostałe elementy gry.
To, co opisałem to nie jest wizjonerski taktyczny wywód, to taktyczna oczywistość (podana w formie prostego, jednozdaniowego komunikatu), w dodatku dość uniwersalna metoda na tzw. "big hitterów". Odśwież sobie Malisse'a, Stepanka, Flipkens, Nalbandiana, tam znajdziesz naprawdę zaawansowane rozwiązania taktyczne, stosowane w zależności od typu przeciwnika, rodzaju nawierzchni itd. W tym o czym piszę, nie ma ani grama czegoś takiego. Jest prosta do zrozumienia i zastosowania rada, mogąca być wykorzystaną przez każdego, kto ma w miarę solidną ofensywną grę bazową i w miarę przyzwoitą technikę ogólną uderzeń. Ana ma to szczęście (nie wszystkie zawodniczki czołówki je mają...), że ma i jedno i drugie na poziomie ponadprzeciętnym, więc tego typu taktyczne założenie powinno być dla niej banałem.
Ty chyba znasz tylko dwa rodzaje trenerów, Mario. Tacy, którzy jedyne co umieją powiedzieć, to "Just play your game" i tacy, którzy z puszera próbują robić zawodnika s&v. Tymczasem za Groenevelda Ivanovic stosowała szereg całkiem zaawansowanych rozwiązań taktycznych (Robert już o nich trochę pisał), które nie stanowiły ingerencji w jej podstawową grę, przeciwnie, jej świadome wykorzystanie, adekwatne do określonych warunków. Jak na zadeklarowanego miłośnika Any łatwo Ci przyszło zapomnienie o tym, zwłaszcza, że mówimy o najbardziej udanym okresie w jej karierze.
No i jak na razie to Ana jadąc na Twojej filozofii instynktownego tenisa została królową kurników, której gigantyczny problem sprawia doczłapanie się do ćwiartki Szlema. Jestem pod wrażeniem i mam nadzieję, że Ty jesteś pod jeszcze większym...
Re: Australian Open 2015
: 20 sty 2015, 2:32
autor: Mario
W sumie to jestem pod wrażeniem, bo od momentu wywalenia Searsa (lipiec 2013) była w 8 finałach, kiedy w okresie po RG 08 aż do Wimbledonu 2013 zagrała 5 meczów o tytuł. Z tą królową kurników to też duże przegięcie, jednak turnieje pokroju Stuttgartu, Cincy, Rzymu do tej grupy raczej się nie zaliczają, a w każdym z nich Serbka odegrała dość poważną rolę. Bardziej pasuje szlemowy niedorozwój czy coś w tym stylu.
Naprawdę przez 6 lat Ana odebrała mi jakiekolwiek nadzieje na powrót do dużego tenisa i jeśli ten powrót miałby się zakończyć na dzisiejszym etapie, bez kolejnego przeskoku tym razem do rywalizowania o Szlemy, to jestem w stanie to zaakceptować. A wszystko co osiągnęła w ostatnim czasie zawdzięcza temu instynktownemu tenisowi, chyba jednak nie jest tak źle...
Wspominasz coś o 2008 roku i dziwisz się, że do tego nie wracam. Już kiedyś pisałem, ale się powtórzę - jakiekolwiek porównywanie dzisiejszej Ivanovic do tej wygrywającej RG jest bezsensowne. Kontuzja przed IO i dalsze, dobrze wszystkim znane koleje losu w pewnym sensie podzieliły karierę Serbki na dwie, niemające ze sobą wiele wspólnego części. Od młodej, ambitnej, w miarę odpornej psychicznie wschodzącej gwiazdy do jednej z najsłabszych psychicznie tenisistek w tourze. Teraz i tak jest już przyzwoicie, bo mówimy o dziewczynie, która w pewnym momencie kariery (chyba końcówka 2011 i większość 2012, zresztą za Searsa cały czas miała z tym problemy)nie potrafiła sobie poradzić z przegranym setem i wygrała bodaj 2 trzysetówki na kilkanaście rozegranych (nieraz z naprawdę przeciętnymi tenisistkami). Jest jeszcze kwestia tego serwisu, którego szuka od 100 lat i niby teraz już jakoś to wygląda, ale jednak w kryzysowych sytuacjach wychodzi wszystko co najgorsze, a kiedyś było to niemal fundamentalne uderzenie. Znowu się powtórzę, tu trzeba grać tym czym jest, zaakceptować braki i nie kombinować. Ewentualnie jakaś współpraca z psychologiem, o której na początku mówiłem.
Co tam jeszcze miało być? Analiza psychiki, tak?
Nie wiem, czy o coś takiego Ci chodziło, ale spróbuję. Ana najgorzej wypada w sytuacji, kiedy zaczyna tracić przewagę, nieważne z kim gra, ale jeśli po wygraniu seta i komfortowym prowadzeniu w drugim coś zaczyna się dziać nie po jej myśli, można w ciemno zakładać, że do końca meczu już się nie ogarnie. Tak samo najgorzej znosi spotkania, w których występuje jako wyraźna faworytka i zaczyna przegrywać. Perspektywa szybkiego wylotu z ważnego turnieju całkowicie ją paraliżuje, co mogliśmy obserwować choćby dzisiaj.
Jeśli chodzi o plusy, potrafi się mobilizować na spotkania z największymi i zwykle zaczyna je w dobrym stylu. W ważnych meczach, gdy bierze pod uwagę porażkę, radzi sobie w graniu na styk. Stać ją nawet na spektakularny powrót.
Gdybym miał zabawić się w psychologa i wyjaśnić skąd to się bierze, to chyba za dużo od siebie oczekuje (to też tłumaczy ciąg zdarzeń od lipca 2008). Nie traktuje każdego spotkania jako oddzielnej historii, a że jest ambitna i w każdym turnieju chce osiągnąć jak najwięcej to perspektywa wylotu strasznie ją usztywnia. A panika związana z utratą prowadzenia wynika najprawdopodobniej ze świadomości o swoich mentalnych brakach. Co nawet tłumaczy ataki wściekłości w takich sytuacjach.
Zaraz wydzielę jakiś temat, bo od dobrych kilku postów jesteśmy już bardzo daleko Aussie Open 2015.
Re: Gdzie leży problem Ivanovic? Przemyślenia internetowych
: 20 sty 2015, 3:06
autor: Spain07
Wtrącę swoje trzy słowa, zahaczając pewnie o nonsens i zaprzeczenie samemu sobie. Prawda leży gdzieś po środku. Szalejącej głowie trzeba pomóc. Trzeba mieć jakieś specjalne rozwiązania taktyczne, które przy sytuacjach, kiedy mecz wymyka się z rąk można zastosować i jeszcze ten wynik utrzymać w zasięgu. Coś, co w sytuacjach podbramkowych da trochę wytchnienia i pewnego rodzaju spokoju ducha, że to wszystko nie uciekło. Wiadomo nie ma 100% sposobów na punkt, ale nie ma w głowie nawet takich co zadziałają w 70% przypadków, pojawia się plan "jeszcze mocniej, jeszcze szybciej". U Any jeszcze pojawia się problem z wyrzutem - kiedyś techniczny, teraz bardziej psychiczny.
Re: Gdzie leży problem Ivanovic? Przemyślenia internetowych
: 20 sty 2015, 3:30
autor: Mario
Trochę zaczyna to odchodzić od początkowych opinii. O ile dobrze pamiętam, nie zgodziłem się z tym, że Ana nie będąc pod presją gra źle pod względem taktycznym z tłuczącymi tenisistkami. Właściwie to stwierdziłem, że Serbka nie musi się takimi rzeczami przejmować. I dopóki nie pojawiają się kłopoty natury mentalnej, wszystko wygląda dobrze.
Czytając posty Spaina, Robertinho czy nawet fragmenty z ostatniego u Jacquesa można wywnioskować, że Anie brakuje kilku wyuczonych akcji, które mogłaby zastosować w sytuacjach zagrożenia. I tu jak najbardziej mogę się zgodzić, połączyć to ze swoimi postulatami i zakończyć dyskusję, stwierdzając, że doszliśmy do consensusu. Bo wykonując coś z "automatu" istnieje nadzieja, iż układ nerwowy wszystkiego by nie pokrzyżował.
Mam jednak problem, bo na początku chodziło o taktykę. W moim rozumieniu zawodnik odznaczający się wysokimi umiejętnościami taktycznymi potrafi dostosować się do sytuacji na korcie, wykonanie kilku schematów raczej bym w tych kategoriach nie rozpatrywał. I tu zostanę przy swoim, tenisistka o charakterystyce Ivanovic nie musi zbytnio patrzeć na innych (niech robi swoje, wystarczy), a wkładanie jej do głowy zbyt wielu założeń może dać efekt odwrotny od zamierzonego.
Re: Gdzie leży problem Ivanovic? Przemyślenia internetowych
: 20 sty 2015, 8:29
autor: Jacques D.
Mario pisze:
Mam jednak problem, bo na początku chodziło o taktykę.
I cały czas chodzi, bo pod terminem "taktyka" kryją się nie tylko kortowe szachy w stylu np. BZS, gdzie zawodniczka nie tylko realizuje wcześniejsze założenia, ale też sama na korcie potrafi kreować jakieś nowe, nieprzewidziane wcześniej rozwiązania. Kryją się pod nim też pewne schematy, które zawodniczka o nieco "prostszym w obsłudze" tenisie ma umieć zapamiętać, zinterioryzować i wreszcie zastosować. Są to schematy, które w zasadzie mają nie podlegać modyfikacjom i być takimi swoistymi "receptami gotowymi do wprowadzenia", bo Ana nigdy nie była i nie będzie wielkim tenisowym strategiem (czyli tu w pełni się zgadzamy). Ja nawet napisałem na początku, że to jest kwestia opieki trenerskiej, czyli tak naprawdę jej wina w niewielkiej mierze, tzn. tylko jeśli chodzi o dobór współpracowników.
Nawet najbardziej bezmyślny tłuk i drewno ma kilka schematów dopasowanych do konkretnego meczu, nawierzchni itd., wystarczy spojrzeć na Raonicia i to, jak go Ljubicic prowadzi. Tam naprawdę widać jakąś myśl, bez burzenia tego, co wcześniej zostało wypracowane, ze świadomością mankamentów i chęcią wykorzystania atutów. Tym bardziej szkoda, że Ivanovic czegoś takiego brakuje, bo bezmyślnym tłukiem i drewnem to ona na pewno nie jest.
Re: Ana Ivanović
: 27 cze 2015, 9:50
autor: Lucas
Z players party, z dedykacją dla Mario, największego fana pary na forum .
Re: Ana Ivanović
: 27 cze 2015, 9:53
autor: DUN I LOVE
Ale wizualnie nie pasują do siebie. Niby każda Piękna powinna mieć swoją Bestię, ale...
Re: Ana Ivanović
: 17 lip 2015, 13:13
autor: Lucas
Wimbledon 2015: Ana Ivanovic speaks to the media following her 2-nd round 6‑3, 6‑4 defeat by Bethanie Mattek-Sands
Spoiler:
Q. Was it a match that you expected to win?
ANA IVANOVIC: Well, you know, every match you step on the court, you want to do the right things. You hope you're going to win. But you never know for sure. We see so many upsets all the time.
I knew it was going to be a tough match because we had close ones in the past. I knew that grass was her favorite surface. She played really well today.
I thought the more important points, even sometimes when I had break chances or 30‑Love up, she came up with amazing shots.
Q. You mentioned before the tournament that grass is one of those surfaces where everything happens so fast, things get out of hand. In this match, how would you describe how it went for you?
ANA IVANOVIC: She was aggressive. She was coming in a lot. I thought she was hitting lot of winners off forehand side actually. She made some errors, but there was not really a rhythm out there, you know, for example, like I had in my first match. I kind of expected that. She played well. She served well.
Yeah, she definitely did a lot of good things today.
Q. You started the season with a few injuries and have been battling. Where are you fitness‑wise? Are you back to 100%? Still dealing with things?
ANA IVANOVIC: You know, like, before French, I spoke about this. I changed my team a little bit. My fitness wasn't at all at the level I wanted it to be. In French I really worked hard and tried to get level up. I played really well.
Since then I've been working really, really hard. I felt like I improved a lot. Also I was working a lot throughout the tournaments.
Actually now I'm looking forward to have some time off and do proper preparation because that's what I've been lacking. I've been playing catch‑up in that area since a while. I have lots of changes within the team. Now I feel like I have solid base.
But I just need time to first rest, refresh, and then work hard for it.
Q. Can you talk a little bit about that, how difficult it is as a tennis player to rebuild a fitness base throughout the season when you're constantly on the road playing tennis.
ANA IVANOVIC: That's the hardest part. You actually really need some weeks off where you can build it up. I was even thinking in clay court season to skip some tournaments to do that. But it's hard because you have mandatory events, big events that you want to compete at. I had lots of points to defend as well. I didn't want to miss out on those.
I really felt I did a good job in the French and everything. Now is just a matter of continuing in this manner. Throughout the tournaments, it's very, very hard. You have few windows during the year you can work. Sort of after Wimbledon, a little bit after Miami if you're not playing Fed Cup or other tournaments. But definitely tough throughout the season to catch up.
Q. It was very striking how good she was around the net. That must have something to do with the fact she plays doubles regularly. Do you think that would improve your game?
ANA IVANOVIC: Yeah, for sure, playing matches and being comfortable at the net during the doubles match will improve. Also the other hand, you see the court differently when you play singles. That's what I prefer.
I knew she was going to come in a lot. That's what I meant when I said grass court was her favorite surface because obviously the ball skids a lot more. When you come forward, the ball has much more weight on it.
Q. You just finished the match, do you have any idea how much time off you're going to take, what you're going to do to start preparing?
ANA IVANOVIC: No, not really. That's what I have to discuss with my coach.
Like I mentioned, I really feel like I need this preparation block. That's why I'm not going to start anywhere in America before Toronto, so really trying to get that block happening, try to give enough time to myself to rest also. I really feel like I've been going on for a while.
Yeah, that will be the goal.
Q. When someone is hitting a lot of winners like she was, is there part of you hoping she'll run out of steam eventually; if you hang in there long enough you'll be able to come back into the game?
ANA IVANOVIC: Sometimes you do hope. But, you know, today I really felt like I tried to sort of make more shots. Then I felt like she was hitting winners. When I was aggressive, I managed to get her on a back foot and create some errors for her. Again, that was a little bit of risky play. It's kind of Catch‑22.
Today I think I played a little too passive at the beginning. She got off to a good start which give her confidence and I think that's what made the difference in the end.
Ana definitywnie kończy z poważnym graniem. Wraca Sears i za kilka miesięcy ta padlina z początku sezonu będzie wyglądać jak niedościgniony wzór. Przykre.
Do tego jeszcze rychły ślub z Bastianem, ma Ana sporo spraw pozateniowych ostatnio, może być nieciekawa ta końcówka sezonu jeśli chodzi o wyniki. Z drugiej strony Djokovic radził się żenić, więc kto wie...
Re: Ana Ivanović
: 21 lip 2015, 12:47
autor: Jacques D.
Ręce opadają.
Re: Ana Ivanović
: 01 wrz 2015, 14:32
autor: Lucas
An Interview With: Ana Ivanovic (US Open 2015 1-st round loss)
Spoiler:
Q. Could you just talk about the match and how it went from your perspective.
ANA IVANOVIC: It was a very tough matchup, I thought, especially for the first round. I actually started well, you know. I felt she was a little bit nervous in the first few games, but then she really started to strike the ball very, very deep. Especially off her backhand I thought she got a lot more on the ball than I managed to do. I managed to fight back in the second set, and in the third set again. You know, I felt like it was so close, created chances, but I always felt she came up with the good shots. She was playing very, very deep and through the middle a lot. So, yeah, few times I was getting caught.
Q. How would you categorize your season? You have had some really good results and you have had some disappointing surprise results. Has it been a bit of an up and down for you?
ANA IVANOVIC: Yeah, very much so. It's definitely very disappointing also today's loss, because I felt like I did a lot of hard work over last few months. Over last week, you know, I had great preparation, lots of good training and everything. You know, it was just unfortunate that, you know, we came up against one another so early in a tournament.
Q. How was the reunion with Nigel Sears been?
ANA IVANOVIC: It's been great. It's been a little bit unfortunate that last two weeks, through Toronto and Cincinnati, he couldn't be here, so this week I really felt that we did a lot of good work. You know, that's why it's been a little bit disappointing, because I felt like, you know, once I could get going it could really be good things. But I just have to keep working.
Q. Could you tell us about your foot, your left foot you had re-taped.
ANA IVANOVIC: Yeah, I have blisters. It's been a little bit hard. I had blisters on both feet, so a little bit.
Q. Did playing on Ashe feel any different with the new roof structure?
ANA IVANOVIC: Yeah, it definitely felt -- obviously was less windy and it felt more like sort of like, yeah, indoor a little bit. I actually practiced on there the other day when it was sunny and the shadows were a little bit strange. I don't think there is as much sun. But it was really nice to play. You know, the conditions were perfect.
Q. What were your expectations coming in? You have had an up-and-down year. Do you feel like you were on the upswing? Were you feeling confident coming into the tournament?
ANA IVANOVIC: Yeah, definitely. I really felt like I had been improving. Last week I saw a huge improvement in my game, you know, overall; my serve was really good today, I felt. You know, that's why it's so disappointing, because it was very tough first match I think for both of us. First match of the tournament, as well. So it's not easy, but today I felt like she used her opportunities better than I did.
Q. Do you think you could still compete at a high level?
ANA IVANOVIC: That's why I'm still here, because I do think so. That's my goal.
Q. It's been like seven years since your last major win. You had a good result in the French Open. Do you think that's something you could...
ANA IVANOVIC: Well, you know, it's just hard work. You know, in French Open that's what happened. You know, going into tournament I wasn't in bad shape. I really felt like I was in much better shape this time around, but sometimes it's not how it works out. You just have to keep at it and keep working and keep pushing.
Miałem w planach poszukać tej konferencji. Niestety nic odkrywczego nie padło, a współpraca z Searsem będzie trwać w najlepsze. Chyba potrzeba kilku bolesnych wtop na jesieni, żeby coś w główce ruszyło...
Re: Ana Ivanović
: 15 paź 2015, 23:32
autor: Robertinho
Sławku, co to jest za pan, który doradzał Anie na ostatnim turnieju?
Re: Ana Ivanović
: 15 paź 2015, 23:41
autor: Mario
Sparingpartner na razie. Andrew Bettles, rocznik 1993, współpracownik Searsa. Numer 923 światowego rankingu, ale ostatni mecz zagrany w kwietniu, więc pewnie niedługo da sobie spokój.
Re: Ana Ivanović
: 06 lis 2015, 13:15
autor: Mario
HAPPY BIRTHDAY, ANA IVANOVIC!
Spoiler:
BELGRADE, Serbia - It was Friday, November 6, 1987, when Ana Ivanovic - one of the future greats of women's tennis, and one of the most popular players of all time, too - was coming into the world.
Her story is inspirational - having begun playing at age 5 after watching it on TV and begging her parents to take her to lessons, Ivanovic practiced through some very difficult circumstances in her early years in Serbia and, as a teenager, began battling her way up in the world of women's tennis.
With some ferocious hitting, and one of the best forehands on the tour, Ivanovic put together her first Top 5 season in 2007, highlighted by her first Grand Slam final at the French Open - falling to Justine Henin. But it was 2008 that wrote her into the record books, as she reached two Grand Slam finals - the Australian Open, where she fell to Maria Sharapova, and again at the French Open, where she beat Dinara Safina to become the first player representing Serbia to win a Grand Slam title.
After conquering Roland Garros, she also became the first player representing Serbia, male or female, to be a World No.1 in tennis. Jelena Jankovic and Novak Djokovic would match the feat soon after.
Ivanovic would finish that 2008 season at No.5, and it wasn't her last Top 5 season at all - she repeated the feat in 2014 on the strength of four WTA titles, more than she's ever won in a year in her career, and she scored 58 match wins too, not only a personal best, but the best on the tour.
She won't finish the 2015 season in the Top 5 but she did do something this year that she hadn't done in a long, long time - she reached the semifinals of the French Open, her first Grand Slam semifinal since winning her aforementioned historic first Grand Slam title on the terre battue back in 2008.
"It was an amazing achievement because I wasn't as fit going into that tournament," she said. "But I played good tennis and I was obviously happy to be in my first Grand Slam semifinal since 2008."
What does 2016 hold for Ivanovic? Stay tuned on wtatennis.com to find out...
Ode mnie również wszystkiego dobrego. Zdrowia, szczęścia i jakichś sensownych wyników w przyszłym roku.
Re: Ana Ivanović
: 20 sty 2016, 23:52
autor: Barty
Wywiad po zwycięstwie w 1. rundzie Australian Open 2016
Spoiler:
Ana Ivanovic def Tammi Patterson 6-2 6-3
Q. How did you feel?
ANA IVANOVIC: Yeah, it was really good to have a win today. I thought I played a quite solid match. I started well, tried to be aggressive and sort of transfer what I worked on in my practice court onto the match court.
It's never easy playing someone you faced for the first time. I haven't seen her play much before. I was really happy I managed to just stay calm and get breaks when it mattered.
Q. A lot of nerves going into this match, considering a lot of seeded players so far this tournament have been eliminated?
ANA IVANOVIC: Definitely. You know, first rounds are always tricky against also opponents you don't know. There were also tough first-round pairings.
But you really have to take care of your own game and yourself out there. For me it was just a matter of focusing.
Of course you're going to have nerves for every match because it means so much to you. But it's about just trying to handle them. I did that well today.
Q. A couple wayward ball tosses throughout the match. How do you work on that?
ANA IVANOVIC: I work on it a lot. On a daily basis I work on it. Some days you have to accept you may have to stop it a few more times than the others. I'm kind of used to live with it.
But I think I served well. I think my serve can be a weapon. That's what's my aim.