Strona 3 z 14

Re: US Open 2015

: 01 wrz 2015, 18:42
autor: Damian
Ja bym tylko Simonie dawał jakieś tam iluzoryczne szanse.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 2:32
autor: Advantage
Mario, jednak jest zawodniczka ze słabszą psychiką od Ivanovic. Do tego zaczęła grać pasywnie, a gdy trzeba było potwierdzić przewagę, wpuściła rywalkę do meczu, co potem skończyło się źle...

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 10:17
autor: Robertinho
Wywiady w czasie spotkań, czy ktoś już kompletnie upadł na głowę? Ośmieszanie tych rozgrywek trwa w najlepsze.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 10:54
autor: Barty
Tylko w WTA to zastosowano?

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 10:57
autor: DUN I LOVE
Wywiady z zawodniczkami walczącymi na korcie?

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 11:29
autor: Jacques D.
Robertinho pisze:Wywiady w czasie spotkań, czy ktoś już kompletnie upadł na głowę? Ośmieszanie tych rozgrywek trwa w najlepsze.
W sensie, między setami?

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 11:47
autor: Robertinho
3 x tak

http://m.sport.pl/tenis/1,105011,186771 ... =SportLink

Widać, że Serena jako jedna nielicznych naprawdę poważnie do podchodzi do tego sportu. Mam również na myśli wizyty trenerów, czego w WS na razie na szczęście nie ma. Kort to nie cyrk.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 13:27
autor: Hankmoody
Miałem o tym pisać, idiotce Bouchard się oczywiście pomysł podobał.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 13:41
autor: DUN I LOVE
Nic dziwnego - jedni grają w tenisa, inni mają parcie na szkło.

Jak Robert napisał - niepozorna sytuacja, która pokazuje jak Serena podchodzi do gry.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 15:36
autor: Lucas
Co to za durny pomysł? Nie wystarczą te sztampowe wywiady w tunelu przed wyjściem na kort? Jak dziewczyna ma się skupić na grze przy takim czymś? Może jeszcze wywiad między pierwszym a drugim podaniem? Paranoja.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:10
autor: lake
Tak sobie patrze na grę Polek i nie wiem co mnie bardziej dziwi, agresja Magdy i wiele trafień w końcową linię czy ilość łupnięć AR.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:16
autor: DUN I LOVE
Trochę się boję Agnieszki w kontekście ataku Sereny na klasyka.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:43
autor: lake
Nie wiem na ile piszesz poważnie, ale przeszło mi przez myśl jak zobaczyłem drabinkę, że to byłby niezły chichot losu. Póki co pierwsze kłopoty w turnieju Amerykanki.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:50
autor: Mario
Jeśli Radwańska przejdzie Keys, będę w niemałym szoku...

Inna sprawa, że Serena już zaczyna swoje zabawy i pewnie ostro pomęczy się z tą Bertens.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:52
autor: Robertinho
lake pisze:Nie wiem na ile piszesz poważnie, ale przeszło mi przez myśl jak zobaczyłem drabinkę, że to byłby niezły chichot losu.
Miesiąc w avatarze i złego słowa do lutego przyszłego roku, w razie co. Ma o co walczyć. :D

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:54
autor: Hankmoody
Z 1,5 seta może tutaj być emocji, potem pewnie nastąpi przebudzenie Godzilli.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:56
autor: Artras
Do meczu AR z Sereną nie dojdzie, Keys jej pokarze miejsce w szeregu, już na Wimbledonie była blisko, teraz jest w formie, więc myślę, że to będzie mecz do jednej bramki, chyba że Amerykanka włączy tryb autodestrukcji.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 22:29
autor: DUN I LOVE
Serena 7-6(5). C'mon!

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 23:19
autor: Robertinho
Chyba lekko zniesmaczona swoją dzisiejszą dyspozycją Amerykanka.

Re: US Open 2015

: 03 wrz 2015, 0:27
autor: Lucas
Miałem dziś dylemat jaki mecz wybrać, ale ostatecznie padło na Bouchard zamiast Nadala. Wyrwała spotkanie z Hercog Kanadyjka, walka była naprawdę ostra. Bardzo upierdliwą przeciwniczką okazała się być Słowenka, dobry (choć nieregularny) pierwszy serwis, strzały z forhandu w same linie i ten przeklęty slajsowany backhand, który doprowadzał i mnie i Genie do szewskiej pasji. Mogła zamknąć w dwóch Bouchard, ale przegrała gema na ewentualne 6-4, a potem popłynęła w tb. W trzecim miała dwa przełamania do przodu, ale skończyła dopiero przy swoim podaniu i walce na przewagi wynikiem 6:3. Sama gra Kanadyjki gorsza pod względem regularności niż w I rundzie, ale wymuszał to styl rywalki. Było kilka ładnych zagrań od zawodniczki spod znaku klonowego liścia i naprawdę gryzła kort w tym spotkaniu. Na dodatek dość często bywała przy sieci, kończyło się różnie, czasem nieporadnie, ale jakieś dwa woleje za siatkę i kilka innych zagrań było udanych. Coś drgnęło u Genie i to cieszy, ale dalej będzie już coraz ciężęj, dawno nie grała tylu meczów pod rząd. Jednocześnie wierzę, że ta wygrana jakoś ją podbuduje, była naprawdę bardzo cenna.