Strona 3 z 16

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:12
autor: DUN I LOVE
Emu, udane? Dla większości 2 finały M1000 to nieziemski wynik, ale nie sądzę, żeby Novak oceniał tamten okres za jakoś szczególnie obfity (przy założeniu, że US Open to nie US Open Series).

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:16
autor: jonathan
Jak na festiwal narzekań na grę Serba tutaj, tamte dwa finały jawią się jako osiągnięcie. Jednak błędnie zakładam, że nie żyjemy w ZET.

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:19
autor: DUN I LOVE
Jak wspomniałem, po tym jak gra w piłkę aktualny Mistrz Europy, narzekanie na Novaka jest debilizmem.

E: No chyba, że piłkę hejtujemy jeszcze bardziej. :D

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:21
autor: Emu
DUN I LOVE pisze:Emu, udane? Dla większości 2 finały M1000 to nieziemski wynik, ale nie sądzę, żeby Novak oceniał tamten okres za jakoś szczególnie obfity (przy założeniu, że US Open to nie US Open Series).
Zważywszy na formę i to co się stało w 2014 były to dobre rezultaty.

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:28
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Jak wspomniałem, po tym jak gra w piłkę aktualny Mistrz Europy, narzekanie na Novaka jest debilizmem.
Toutes proportions gardées Monsieur - Grecja i Portugalia zdarzają się co 12 lat, a słaby Djoković rok do roku, a w tym sezonie miał zdarzyć się nawet cztery razy.

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:31
autor: DUN I LOVE
Obawiam się, że stosując nasze tenisowe kryteria (nie grasz kosmosu, więc na na nic nie zasługujesz - chyba, że jesteś Federerem), w piłce 80% turniejów kończy się popisem żenady i dramatu. :D Real w LM też był przeciętny.

Zawsze możemy ustalić, że tenis jest dużo bardziej wymiernym sportem niż jednak mocno uzależniony od szczęścia futbol.

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:48
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Obawiam się, że stosując nasze tenisowe kryteria (nie grasz kosmosu, więc na na nic nie zasługujesz - chyba, że jesteś Federerem), w piłce 80% turniejów kończy się popisem żenady i dramatu. :D Real w LM też był przeciętny.
Poza popisami Barcelony i Hiszpanii naturalnie. A po tych bieda-zwycięstwach na Euro i w LM sorry, ale dla mnie CR7>Messi. :P

I myślę, że wśród fanów Federera są tu tacy ortodoksyjni/doktrynerscy/purytańscy fani, którzy żyjąc przeszłością i pamiętając, jak Roger bił rekordy w porywającym stylu, odważą się napisać, że RF też nie do końca zasłużył na jakiś tytuł, bo nie fruwał nad kortem.

Re: Toronto 2016

: 19 lip 2016, 23:59
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze: Poza popisami Barcelony i Hiszpanii naturalnie. A po tych bieda-zwycięstwach na Euro i w LM sorry, ale dla mnie CR7>Messi. :P
Do końca życia CR może wygrywać wszystkie plebiscyty, nie zmieni to jednak świetnie ujętego stwierdzenia: "z grona najlepszych piłkarzy świata możesz stworzyć Ronaldo, nie możesz stworzyć Messiego".

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 0:19
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Do końca życia CR może wygrywać wszystkie plebiscyty, nie zmieni to jednak świetnie ujętego stwierdzenia: "z grona najlepszych piłkarzy świata możesz stworzyć Ronaldo, nie możesz stworzyć Messiego".
Wiem, że Messi to piłkarski Mesjasz i do tego prawdziwy męczennik w walce o wolność Katalonii, ale wybacz, kiedyś będzie się ich rozliczać z sukcesów. Proste porównanie - co wygrał Messi, a czego nie wygrał Ronaldo? Nie ma takiej rzeczy. W odwrotną stronę - jest. Nie chodzi o żadne plebiscyty, bo taki Zidane do bycia uznanym jednym z największych nie potrzebował 5 Złotych Piłek, tylko faktu, że zdobył wszystko. Messi się z tego wyścigu "wypisał" - w Copa America.

Nie traktuj tego jednak nazbyt dosłownie. Po prostu prowokuję Cię do odpowiedzi.

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 6:55
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze: Wiem, że Messi to piłkarski Mesjasz i do tego prawdziwy męczennik w walce o wolność Katalonii, ale wybacz, kiedyś będzie się ich rozliczać z sukcesów.
Co w żaden sposób nie wpłynie na moją opinię w tym zakresie.

Pella w miejsce Klizana.

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 8:59
autor: Hankmoody
Tylko kibice Ronaldo mogą uważać, że jest on lepszy od Argentyńczyka, i to przeważnie Ci w wieku szkolnym. Messi ma taki luz w tym co robi, o jakim Cris może tylko pomarzyć. Kolejna sprawa jest to, że Argentyńczyk wygrywał swojemu zespołowi ciasne mecze zdecydowanie częściej. A Zidane, mimo sympatii do niego to półka Xaviego, Pirlo czy Scholesa, czyli półka niżej od wyżej wspomnianej dwójki.
To trochę jak Roger vs Novak, Serb nabił tytułów to zaczęła się dyskusja kto lepszy. Dyskusja która ma na celu tylko i wyłącznie podnieść zainteresowanie kibiców, bo jest ona całkowicie bezsensowna, kto ma zdrowe oczy to wie że Novak topowemu Rogerowi od czasu do czasu zabrał by seta i to jakby miał Murka do pomocy na korcie. W obecnej Australii pewnie by sobie poradzili.

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 18:23
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:
Emu pisze:Jeszcze Serb i bardzo ciekawy turniej się zrobi.
Nie licz na to. Po tym jak Becker zrugał go za to, że nie przygotował się do Wimbledonu, Serb trenuje ostro z dzieciaczkami w Marbelli.
Dyrektor turnieju zapewnia, że Djoković na 100% przyleci.
lake pisze:Szkoda że ta fala wycofań a pewnie w Cincy będzie jeszcze więcej nie sprawi, że za cztery lata wzrośnie ranga turnieju olimpijskiego. Mam na myśli powrót punktów i to na poziomie Masters 1000, najlepiej liczonych przez 4 lata, oczywiście proporcjonalnie (minus 250 co rok).
Może sprawi, że w ogóle tenis olimpijski zostanie zdegradowany. ATP odcięło sobie trochę hajsu, psując 2 mastersy kosztem Rio.

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 20:08
autor: Damian
Frank Dancevic WC
Steven Diez WC
Peter Polansky WC
Denis Shapovalov WC

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 23:40
autor: Lucas
What you need to know about the 2016 Rogers Cup
Spoiler:
http://www.blogto.com/sports_play/2016/ ... ogers_cup/

Re: Toronto 2016

: 20 lip 2016, 23:59
autor: Damian
OUT Cuevas
OUT Tsonga
OUT Almagro
OUT Mahut
OUT Pella
OUT Bautista-Agut

IN Verdasco
IN Garcia-Lopez
IN Kukuszkin
IN Bedene
IN Gulbis

Re: Toronto 2016

: 22 lip 2016, 12:14
autor: Lucas
Na tę chwilę:

Obrazek
Obrazek

Re: Toronto 2016

: 23 lip 2016, 21:38
autor: jonathan
Hankmoody pisze:Tylko kibice Ronaldo mogą uważać, że jest on lepszy od Argentyńczyka, i to przeważnie Ci w wieku szkolnym. Messi ma taki luz w tym co robi, o jakim Cris może tylko pomarzyć. Kolejna sprawa jest to, że Argentyńczyk wygrywał swojemu zespołowi ciasne mecze zdecydowanie częściej. A Zidane, mimo sympatii do niego to półka Xaviego, Pirlo czy Scholesa, czyli półka niżej od wyżej wspomnianej dwójki.
Rys na przekonaniu o wygrywaniu ciasnych meczów jakoś przybywa, przede wszystkim na polu reprezentacyjnym. Można stworzyć też listę meczów w klubie, w których Messi wcale nie pomagał – np. z Chelsea w półfinale LM. W obliczu porażki w Copa America rzuca już ręcznik jak małe dziecko, gdy Ronaldo mimo kontuzji dyryguje poczynaniami kolegów (gorszymi piłkarsko od kompanów Messiego), mając na nich ogromny wpływ i wcześniej udział w 6 z 9 goli swojej drużyny w turnieju, a na końcu zdobywając trofeum z reprezentacją (w bardziej wymagającej imprezie), co ich odróżnia.

Z całą rewerencją – stawianie Xaviego, Pirlo czy Scholesa na tej samej półce co Zidane, który rozstrzygał finały MŚ i LM... Ale skoro by bronić Messiego, stajesz się ekspertem ds. pojedynków Federera z Djokoviciem, to i to może przejść.

Re: Toronto 2016

: 23 lip 2016, 21:47
autor: DUN I LOVE
Moim zdaniem Xavi piłkarsko to jest ta sama półka co Zidane. Izi. Mało atrakcyjny marketingowo gracz, przez co też tak bardo nieoceniany. Brak ZP dla takiej postaci uważam za nieporozumienie.

Re: Toronto 2016

: 23 lip 2016, 21:51
autor: Lucas
DUN I LOVE pisze:Moim zdaniem Xavi piłkarsko to jest ta sama półka co Zidane. Izi. Mało atrakcyjny marketingowo gracz, przez co też tak bardo nieoceniany. Brak ZP dla takiej postaci uważam za nieporozumienie.
Takich piłkarzy jak Xavi cenię najbardziej, boiskowa inteligencja, przywództwo na boisku i w szatni, wielka klasa. Nie musi mieć ZP, by być wielkim, wartość tej nagrody w ogólnym "podliczaniu" dorobku zawodnika ostatnio mocno spadła i chyba nie jest to tylko moja opinia.

Tak generalnie to tu powinny być dyskusje o pierwszym M1000 dla Raona, ale nie jakieś piłkarzyki :D.

Re: Toronto 2016

: 23 lip 2016, 21:54
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Moim zdaniem Xavi piłkarsko to jest ta sama półka co Zidane. Izi. Mało atrakcyjny marketingowo gracz, przez co też tak bardo nieoceniany. Brak ZP dla takiej postaci uważam za nieporozumienie.
Żadne podanie i żaden gol Xaviego nie może równać się tej bramce Zidane'a. Może mam sentyment, bo ja z czasów Los Galacticos.