mtenis.com.pl

Wypowiedź Dyrektora turnieju sprzed roku: https://www.espn.com/tennis/story/_/id/ ... lowed-year

Wrzucam, bo temat o szybkości nawierzchni jest u nas zawsze na czasie.

Plus jest taki, że być może Thiem najbardziej na tym korzysta (co pokazał ubiegłoroczny turniej). Jeśli Austriak miałby zatrzymać fabsterię i wygrać to czemu nie. Oczywiście wolny hard to domena Novaka więc zapewne taki zabieg może nic nie zmienić.

Ostatnio z COA o tym rozmawiałem i zgodnie swierdziliśmy, że Thiem w finale USO nie byłby żadnym zaskoczeniem.

DUN I LOVE pisze: ↑24 lip 2019, 19:47 Ostatnio z COA o tym rozmawiałem i zgodnie swierdziliśmy, że Thiem w finale USO nie byłby żadnym zaskoczeniem.

Rok temu już miał Nadala na widelcu. Dodatkowo w tym sezonie Delpo nie będzie się liczył więc wychodzi na to, że teoretycznie mamy trzech wyraźnych faworytów: Novak, za nim Rafa i Dominic, a gdzieś w tle pozostali. No, może Tsitsipas jako czwarty.

Nishikori jako czwarty.

DUN I LOVE pisze: ↑24 lip 2019, 19:51 Nishikori jako czwarty.

Dajcie spokój

No co? Dobrze gra w NYC.

To fakt. Jednak mam już dość Japończyka, który przez całą karierę zaledwie jeden raz się popisał z big 3 w Szlemie i to tylko dlatego, że z powodu piekielnej pogody Novak umierał na korcie.

Wtedy Kei grał po dwóch 5-setówkach (Miłosz, Stan), więc naprawdę mocarny turniej w jego wykonaniu. Szkoda, że nic za tym nie poszło.

Thiem wygrał pierwszego mastera na wolniejszych hard, może to samo zrobi ze szlemem, wbrew powszechnym oczekiwaniom, że musi się to stać na cegle.

DUN I LOVE pisze: ↑24 lip 2019, 19:57 Wtedy Kei grał po dwóch 5-setówkach (Miłosz, Stan), więc naprawdę mocarny turniej w jego wykonaniu. Szkoda, że nic za tym nie poszło.

Thiem wygrał pierwszego mastera na wolniejszych hard, może to samo zrobi ze szlemem, wbrew powszechnym oczekiwaniom, że musi się to stać na cegle.

Fed pomimo przeciętnej gry mógł wygrać tamten turniej. Nieoczekiwany peak Marinka pozbawił złudzeń.

Indian Wells to dobry wyznacznik tego jak groźny jest Thiem na wolnym hardzie z wysokim odskokiem piłki. Warunki idealnie skrojone pod niego. A co istotne w Nowym Jorku trzeba orać tak samo jak w Paryżu więc gra do 3 wygranych setów bardzo mocno premiuje wybornie przygotowanego fizycznie Austriaka.

Kamileki pisze: ↑24 lip 2019, 19:50

DUN I LOVE pisze: ↑24 lip 2019, 19:47 Ostatnio z COA o tym rozmawiałem i zgodnie swierdziliśmy, że Thiem w finale USO nie byłby żadnym zaskoczeniem.

Rok temu już miał Nadala na widelcu. Dodatkowo w tym sezonie Delpo nie będzie się liczył więc wychodzi na to, że teoretycznie mamy trzech wyraźnych faworytów: Novak, za nim Rafa i Dominic, a gdzieś w tle pozostali. No, może Tsitsipas jako czwarty.

Dodam tylko, że trochę kulawego Nadala.

Niemniej zgadzam się, że Thiem na USO ma szansę zostać bezpiecznikiem Federera, ma szansę, ale właśnie patrzę a on się ciśnie w Hamburgu co moim zdaniem nie jest poważne.

E tam, w mastersach pewnie za dużo nie pogra, a w Niemczech startuje po 6 tygodniach przerwy w zasadzie (po finale RG zagrał tylko 1 mecz i przegrał z Kwarym na Wimblu).

Rok temu też grał Hamburg i Kitzbuhel, bez znaczenia. Ale finał tutaj to mrzonki.

DUN I LOVE pisze: ↑25 lip 2019, 18:46 E tam, w mastersach pewnie za dużo nie pogra, a w Niemczech startuje po 6 tygodniach przerwy w zasadzie (po finale RG zagrał tylko 1 mecz i przegrał z Kwarym na Wimblu).

Owszem biorę to pod uwagę tylko wiesz co Dawid, moim zdaniem jest to po prostu mało profesjonalne, gracze topowi taki turniej powinni zwyczajnie olewać, nie jest to czas do gry na mączce, Fed i Rafa pchali się do Hamburga gdy szukali formy, normalnie im nawet nie przychodzi do głowy się tam ładować.

Mało profesjonalne to jest zachowanie Kyrgiosa. Absolutnie nie krytykuję kogoś a to, że gra w mniejszych turniejach, bez przesady.

Trochę nam odwaliło po praktykach Rak3 i zaraz się okaże, że idealnie będzie jak poza szlemami i mastersami Top-20 nie będzie grać nigdzie. W sezonie ogórkowym też ktoś przecież musi grać.

Kyrgios...nie chce mi się o nim rozmawiać.

Niemniej masz rację, że po Rak3 nam odwaliło, niemniej wydaje mi się, że co by o tym nie mówić ich kalendarz jest po prostu mega optymalny, zwłaszcza Djokovica i Federera.

Bo mało kiedy odpadają we wczesnych fazach. Thiem jednak aż tak regularny jeszcze nie jest, a nie sądzę, żeby te sparingi w Hamburgu mogły mu zaszkodzić.

DUN I LOVE pisze: ↑25 lip 2019, 19:00 Bo mało kiedy odpadają we wczesnych fazach. Thiem jednak aż tak regularny jeszcze nie jest, a nie sądzę, żeby te sparingi w Hamburgu mogły mu zaszkodzić.

+1, jesteś bardzo mądry Dawid.

A dziękuję.