Strona 21 z 71

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 05 maja 2016, 9:14
autor: Robertinho
W świetnym stylu się kończymy.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 13 maja 2016, 16:39
autor: DUN I LOVE
Potwierdzi ktoś, że Roger poważnie rozważa wycofanie się z RG?

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 13 maja 2016, 16:42
autor: Mario
Tomek Ci nie wystarcza?

Ja czytałem jakiś wywiad, w którym wyglądał na zdecydowanego na grę w Paryżu.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 maja 2016, 20:55
autor: Damian
16 amusing last-time-Federer-missed-a-Slam facts

http://www.tennis.com/photos-video/2016 ... 0H_Lb43FmV

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 22 maja 2016, 21:00
autor: DUN I LOVE
Świetne. Najlepsze, że Serena i Martina cały czas są liderkami rankingu. :D

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 0:05
autor: DUN I LOVE
Byłem trochę zasucony Stuttgartem, ale jak tak na chłodno o tym pomyślałem, to w zasadzie nic się nie stało i nic się nie dzieje (biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności). Uważam mimo wszystko, że w kolejnym sezonie (może i w 2018) Roger będzie w stanie dorzucić coś do swojego dorobku. Kokosy to może nie będą, ale jakieś kurniki typu Stuttgart czy [mam nadzieję] Gstaad już tak. A kto wie, może wzorem Bjoerndalena los mu coś zrzuci z nieba.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:13
autor: Robertinho
Naprawdę nie rusza nas tak nędzny koniec?

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:19
autor: DUN I LOVE
Nie. Pisząc o Roddicku, Hewiccie czy Agassim nikt nawet nie wspomina o ostatnich latach. Safina świat zapamiętał jako ogromny, niespełniony talent i każdy ma gdzieś to co grał po 25. urodzinach.

Federer przejdzie do historii jako 17-krotny mistrz WS i unikatowy gracz, który miał i cały czas ma ogromny wkład w rozwój dyscypliny. W ogóle to gadanie o "rozmienianiu się" to dla mnie jakieś bzdury. Jeżeli mu to sprawia frajdę, niech gra.

Kibice też raczej nie mają myśli samobójczych.
Spoiler:

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:29
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Nie. Pisząc o Roddicku, Hewiccie czy Agassim nikt nawet nie wspomina o ostatnich latach. Safina świat zapamiętał jako ogromny, niespełniony talent i każdy ma gdzieś to co grał po 25. urodzinach.
Ale jaki nikt? Ja stylem końca karier części tych panów byłem głęboko zasmucony, by nie powiedzieć zażenowany. Pewnie Mario uzna mnie za głupiego buca, któremu odbiło od nadmiaru sukcesów ulubieńca, ale ja od lat miałem tylko jedną prośbę, o której dobrze wiesz. Byle nie skończył jak Hewitt. :] No i nie skończy, bo gra może i lepiej, ale styl bezradno-zniechęcono-obrażony będzie naszym własnym wkładem w w historię dyscypliny. No i powtórzę, jednak inna półka, w wymiarze nie tylko historycznym. Nawet Agassi nie zbliżył się do tej pozycji i jemu mogło uchodzić dużo więcej.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:31
autor: DUN I LOVE
Kwestia postrzegania, ja mam nadzieję przeżyć jeszcze co najmniej 100 spotkań z Rogerem na korcie.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:33
autor: Robertinho
Nie wiem, czy to trollig, więc nie wiem również, czy uśmiechnąć się, czy zasmucić. :P

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:35
autor: DUN I LOVE
Pełna powaga.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:37
autor: Robertinho
Tak lubisz patrzeć na czyjeś cierpienie? Czy też czerpiesz przyjemność z własnego?

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:46
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:Tak lubisz patrzeć na czyjeś cierpienie? Czy też czerpiesz przyjemność z własnego?
Po prostu uwielbiam rywalizację i lubię oglądać zawodowy tenis. O tej opcji chyba zapomniałeś. ;-)

TT gdzieś wyczytał, że ostatnim ma być 2018 (takie są podobno przecieki).

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:53
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:
Robertinho pisze:Tak lubisz patrzeć na czyjeś cierpienie? Czy też czerpiesz przyjemność z własnego?
Po prostu uwielbiam rywalizację i lubię oglądać zawodowy tenis. O tej opcji chyba zapomniałeś. ;-)
Jeśli ośmieszanie nieruchawego emeryta nazywasz rywalizacją, to faktycznie, o tym zapomniałem.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 19:59
autor: DUN I LOVE
Cały czas spokojnie może grać na poziomie Top-8 (miejsce na WTF), w przypadku 35-latka to nie jest ośmieszanie się.

Jest obszerny wywiad w Guardianie (Damian wrzucił do tematu RF). Szwajcar powiedział, że jego miłość do tenisa jest tak ogromna, że nie przejmuje się porażkami. Przykra sprawa.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 20:14
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:TT gdzieś wyczytał, że ostatnim ma być 2018 (takie są podobno przecieki).
Chodzi o to, że Federer podobno pomaga Nike projektować outfit na USO 2018.

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 20:19
autor: DUN I LOVE
Ok, dzięki.

Skąd masz takie informacje?

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 20:42
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Ok, dzięki.

Skąd masz takie informacje?
http://www.tennisworldusa.org/Heres-Why ... 33715.html

Re: Co z tym Federerem; czyli jak żyć, panie Szwajcar?

: 19 cze 2016, 23:21
autor: Mario
Robertinho pisze:Pewnie Mario uzna mnie za głupiego buca, któremu odbiło od nadmiaru sukcesów ulubieńca, ale ja od lat miałem tylko jedną prośbę, o której dobrze wiesz. Byle nie skończył jak Hewitt. :]
Nie uzna, bo zdaje sobie sprawę, że kibicowanie dominatorom w każdej wzbudzającej zainteresowanie dyscyplinie ostro ryje psyche i tego typu kwiatki od czasu do czasu muszą wystąpić.

Dejw ma rację, nikt nie zwraca uwagi na ostatnią fazę kariery, która siłą rzeczy musi być zjazdem (gdyby tak nie było ludzie by ich nie kończyli). Podejrzewam nawet, że taki Agassi robiący często za tło dla młodszych rywali bardzo dużo zyskał za występy po trzydziestce.

Wyłączając tego Samprasa, który i tak przed US Open miał mocno takie sobie 1,5 roku, praktycznie nie ma karier kończonych na szczycie. A Federerowi (który ot tak zrobił dwie połówki w ostatnich turniejach i pewnie poniżej QF w Londynie nie zejdzie) do bycia pośmiewiskiem jeszcze baaaaardzo daleko.