mtenis.com.pl

Nawet kilka ładnych piłek było, nie powiem.

Federasta17 pisze:Czyli Nadal się jednak jeszcze nie skończył.

Zawsze można obronić tezę, że jednak się skończył, bo w najlepszych czasach Thiem poszedłby do szatni z 3-4 gemami, a nie aż 8.

Grabarz dalej zakopuje.

Mógłby zakopać, na Goffina aż takiego wielkiego dołu nie potrzeba.

COA pisze:Mógłby zakopać, na Goffina aż takiego wielkiego dołu nie potrzeba.

Podobno Gael nie ma patentu, żeby obronić się przed łopatą. Grabarz w 1/2?

Gaela to on zakopie w obojętnie jakim dole (czy w tym przypadku dołku), z kolei w starciu z Goffinem, jestem o Francuza dość spokojny.

Mógłby powalczyć trochę Pouille.

DUN I LOVE pisze:

Federasta17 pisze:Czyli Nadal się jednak jeszcze nie skończył.

Zawsze można obronić tezę, że jednak się skończył, bo w najlepszych czasach Thiem poszedłby do szatni z 3-4 gemami, a nie aż 8.

W najlepszych musieliby grać 3 sety, żeby oddał 4 gemy. Meczu niestety nie widziałem, ale suchy wynik czy nawet niezłe statystyki to dużo za mało żeby imho postawić taką tezę. Lekkie zaniepokojenie forumowego grabarza Rafy już prędzej. Tak czy inaczej to jeden mecz. Co było w Madrycie rok temu wszyscy pamiętają. Zgadzam się, natomiast że jutrzejszy mecz może zadecydować o tytule. Porażka Nole to dla Rafy woda na młyn. Przecież wczoraj podobno nawet konfe opóźnił. Jeżeli Wawa go jutro poskłada to może być gwóźdź do trumny. Zwycięstwo ze Szwajcarem i w całym turnieju może natomiast bardzo podnieść morale Hiszpana. Spodziewam się zaciętego meczu, obaj na wznoszącej.

lake pisze:Zwycięstwo ze Szwajcarem i w całym turnieju może natomiast bardzo podnieść morale Hiszpana. Spodziewam się zaciętego meczu, obaj na wznoszącej.

Ja nigdy nie mogłem zrozumieć, jak zwycięstwo Nadala z Fedem podnosi mu morale, zważywszy na to ,że przez lata spokojnie klepał Feda. Ale tak, to fakt, wygrana ze Szwajcarem zawsze odmienia Rafę.

Miałem na myśli jutro i tego mniej znanego Helweta.

Aaa To wątpie, Wawrina to Wawrina. Raz zagra mecz życia, raz jak zawodnik spoza setki.
Raczej zwycięstwo z nim nie da Rafie jakiś dużych korzyści mentalnych.

DUN I LOVE pisze:1/14.

Trzeba poczekać na grę na dłuższym dystansie i RG. Być może tam Thiem wreszcie pobije rekord Federera z finału FO 2007. 1/17.

jonathan pisze:

DUN I LOVE pisze:1/14.

Trzeba poczekać na grę na dłuższym dystansie i RG. Być może tam Thiem wreszcie pobije rekord Federera z finału FO 2007. 1/17.

Może gdyby nie 2 3-setówki w dniach poprzednich, zrobiły to dziś. Zadatki są olbrzymie, bo w podobny sposób oddaje się 2 najlepszym tenisistom drugiej dekady XXI wieku, co Szwajcar.

---

matek20 pisze:Aaa To wątpie, Wawrina to Wawrina. Raz zagra mecz życia, raz jak zawodnik spoza setki.
Raczej zwycięstwo z nim nie da Rafie jakiś dużych korzyści mentalnych.

Ale tu wygląda że jest w formie a pokonanie takiego Wawrinki to zawsze wartość dodana. Ale sama wygrana jutro to za mało.
Mimo wszystko wciąż się skłaniam do powtórki finału z przed dwóch lat. No chyba, że Tsonga odpali Dziadka a potem Grabarz go zakopie w semi

Tsonga ostatnim ćwierćfinalistą. Widziałem oba mecze Francuza w turnieju i szału nie robi, jeśli nie będzie miał jakiegoś dnia konia na serwisie (albo Fed przy wykorzystywaniu bp) to powinien popłynąć.

Fedal coraz bliżej. Nadal będzie miał trudniej ze Stanem ale może da radę. Ciekawy piątek się zapowiada, przynajmniej na papierze.

Monte Carlo - wyniki III rundy:

[13] Gael Monfils (FRA) d. Jiri Vesely (CZE) 6-1 6-2
[LL] Marcel Granollers (ESP) d. [11] David Goffin (BEL) 7-6(1) 6-4
[3] Roger Federer (SUI) d. [14] Roberto Bautista Agut (ESP) 6-2 6-4
[8] Jo-Wilfried Tsonga (FRA) d. [WC] Lucas Pouille (FRA) 6-4 6-4

[5] Rafael Nadal (ESP) d. [12] Dominic Thiem (AUT)[/b] 7-5 6-3
[4] Stan Wawrinka (SUI) d. [15] Gilles Simon (FRA) 6-1 6-2
[10] Milos Raonic (CAN) d. [Q] Damir Dzumhur (BIH) 6-3 4-6 7-6(5)
[2] Andy Murray (GBR) d. [16] Benoit Paire (FRA) 2-6 7-5 7-5

Monte Carlo - ćwierćfinały:

[13] Gael Monfils (FRA) vs [LL] Marcel Granollers (ESP)
[3] Roger Federer (SUI) vs [8] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)

[5] Rafael Nadal (ESP) vs [4] Stan Wawrinka (SUI)
[10] Milos Raonic (CAN) vs [2] Andy Murray (GBR)

Obejrzałem fragmenty, całkiem żwawy Rafał wyglądał. Ciekawe ile jutro z tego zostanie.

Monte Carlo - plan gier na piątek:

Kort Rainiera III - start o 11:
[10] Milos Raonic (CAN) vs [2] Andy Murray (GBR)
[5] Rafael Nadal (ESP) vs [4] Stan Wawrinka
[3] Roger Federer (SUI) vs [8] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)
[13] Gael Monfils (FRA) vs [LL] Marcel Granollers (ESP)

Tylko ja uważam, że finał blisko 35-letniego Federera w MONTE CARLO, w pierwszym starcie po dłuższego przerwie, poprzedzonej zabiegiem na kolano, będzie wystarczającym dowodem na upadek dzisiejszego ATP?

Raonic najmłodszym ćwierćfinalistą i jedynym urodzonym po 1 stycznia 1988 roku.

Federer - 34.6
Wawrinka - 31
Tsonga - 30.9
Granollers - 30
Nadal - 29.8
Monfils - 29.6
Murray - 28.9
Raonic - 25.2

Fajne ćwierćfinały i rozgrywane od rana jeden po drugim. Podoba mi się to

Na początek dwaj panowie co w ogóle ogromnym fartem są w tej fazie, potem mecz dnia, następnie Fed z Tsongą i tu też nie jestem wcale pewny rezultatu bo Jo potrafi być groźny na mączce, a i na koniec też nie wiadomo jak się potoczy. Granollers grabi zdecydowanie!

DUN - mamy płakać z powodu Feda? Ja bym prędzej patrzył na średnią wieku całej stawki. To rzeczywiście świadczy o marności pokolenia 1990s. Roger niech gra i wygrywa. Ten fakt co wymieniłeś + odpadnięcie Djoka niech posłuży jako pstryczek w nos fanów Serba, przekonanych o jego nienaruszalności.