Strona 201 z 216
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:10
autor: zola
No to teraz Wimbledon , USO i nr1

Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:10
autor: jonathan
robpal pisze:Jeszcze raz gratulacje dla Federera, który w wielkim stylu pokazał środkowy palec hejterom i niedowiarkom od lat wzywającym do zakończenia kariery.
Ja sądziłem, że ten środkowy palec pokaże już trzy lata temu. A że dokonał takiego rewanżu na tych, którzy go skreślili albo w niego powątpiewali, teraz, to sprawia, że smak tego zwycięstwa musi być jeszcze lepszy. Przecież nie jest tak, że ci ludzie (Federer i Nadal) bezsensownie przedłużają swoje kariery, tylko czują, że mają jeszcze coś w zanadrzu, by wygrywać. Poza rokiem 2013 i ubiegłym ciągle miałem wrażenie, że obserwuję świetnego Federera, który może wciąż zwyciężyć w WS (poza meczami z Djokoviciem). On nawet nie mając żadnego rytmu meczowego zadziwiał (mówię o Pucharze Hopmana). Wielki naturalny talent, wyjątkowa witalność, fenomen, tak trzeba podsumować tę postać.
Według mnie bardzo dużą wartość z punktu widzenia kariery Federera miał ten wygrany Wimbledon 2012, teraz to AO 2017.
I jak by się zżymać na mecze Federera z Nadalem, to prawda jest taka, że żadna para nie miała nigdy zdolności do zagrywania takich perełek w wymianach.
Artras pisze:Od dziś koniec z jinxowianiem. Człowiek się tylko ośmiesza.
No mówiłem Ci.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:12
autor: DUN I LOVE
Jeszcze raz.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:12
autor: Federasta20
Składam wniosek o zmianę nazwy użytkownika z Federasta17 na Federasta18.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:13
autor: Piotrek
No i 4000 postów, włącznie z początkowym jest?
Nie zasługuje, ale zepsuje 99% bardziej aktywnym użytkownikom frajdę.

W sumie jak Fed reszcie w Melbourne.

Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:14
autor: jonathan
lake pisze:Mam tylko nadzieję, że teraz my nie będziemy się odbijać jak ziemniak od obręczy wiadra, a jeśli nawet to ten jeden jeszcze wpadnie.
A ja mam nadzieję, że Szlem dla Nadala to jednak nie będzie "pstryknięcie palcami", choć uważam, że zasługuje, by wyprzedzić Samprasa. W każdym razie nie powinien zrezygnować z takiego pościgu. Tymczasem znowu w niezwykłych okolicznościach z rąk wymknęła mu się druga wygrana w Australii.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:15
autor: Robertinho
Mario pisze:Kto pójdzie wykopać z nory Wujka, bo Robertinho raczej sam powinien dać radę się wydostać.
To nie była nora, lecz taktyczne milczenie. Zresztą lepiej, że nie przelewałem na bieżąco emocji na klawiaturę.
Wielki mecz Feda. Że jest tak w stanie zagrać, wierzyłem. Że w piątek secie finału Szlema z Nadalem, to już nie. Mistrz nad mistrze.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:16
autor: DUN I LOVE
Piotrek pisze:No i 4000 postów, włącznie z początkowym jest?
Nie zasługuje, ale zepsuje 99% bardziej aktywnym użytkownikom frajdę.

W sumie jak Fed reszcie w Melbourne.

Tylko odpowiedzi, tj. bez postu otwarcia.
Artras, najlepszym wyjściem w takiej sytuacji (kiedy coś mocno przeżywasz i masz problem z zachowaniem trzeźwego rozumowania) jest ucieczka do nory.

Polecam.

Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:17
autor: no-handed backhand
Federasta17 pisze:Składam wniosek o zmianę nazwy użytkownika z Federasta17 na Federasta18.
Składam wniosek o zmianę nazwy użytkownika z kropiwnicki na Paul Gascoigne.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:18
autor: Mario
Dzisiejszym występem Federer ostatecznie udowodnił, że warto było kontynuować karierę przez te ostatnie 5 lat, ostatecznie zamknął usta wszystkim sugerującym mu odwieszenie rakiety na kołek i co najważniejsze, odebrał nagrodę za wszystkie poświęcenia pozwalające mu trzymać formę na poziomie gwarantującym krążenie wokół WS. Nie ukrywam, że sam kilkukrotnie myślałem po co mu to wszystko, szczególnie po zjeździe w 2013 i niesławnym finale USO 2015, wychodzi że Roger wiedział lepiej.
Jak szło przypuszczać, Fed dobrze czuł się atakując z tylnego siedzenia. Nie pękł w żadnej z tych pięciosetówek, dzisiaj był w stanie wrócić z przełamania, bardzo możliwe, że 2-3 lata temu, kiedy miał jakąś "2" przy nazwisku wtopiłby z Wawrinką albo Nishikorim, i niemal pewne, że w zakończonym przed chwilą finale spłynąłby 2-6 nie wykorzystując i nie broniąc żadnego BP w deciderze. Zrzucił z siebie presję Szwajcar dzięki tej "17" przy nazwisku, teraz zrzucił już chyba ostatni kamień z serca, ale jednocześnie motywacji w nim pewnie coraz mniej. W tenisa wciąż potrafi grać świetnie, to udowodnił już w meczu z Berdychem, a później tylko potwierdził z Nishikorim. Dziś może nic nowego nie wymyślił, po prostu potrafił zrealizować to, co sobie założył i wytrzymał psychicznie, a więc zrobił coś o co w życiu bym go nie podejrzewał.
Nadal w Melbourne nauczył mnie tego, że jest jednak gościem z innej planety, który nie podlega żadnym logicznym kryteriom oceny. Można w miarę bezpiecznie założyć, że Djokovic już tak grożny jak był nie będzie, można stwierdzić, że Schlierenzauer już nie zdominuje skoków, że LeBron będzie coraz słabszy itd. Ale ten facet nie będzie skończony, dopóki nie minie z 5 lat po skończeniu przez niego kariery i będziemy mieli pewność, że już na pewno nie wróci. Wcale bym się nie zdziwił, gdybyśmy oglądali początki kolejnego spektakularnego powrotu.
Jinx to bardzo przydatne narzędzie, nie lekceważcie tego. Choć oczywiście nie należy przeginać jak czasem Matek (niech go ktoś przywróci), Artras, czy Emu.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:18
autor: Del Fed
Pięknie. Pół roku oglądania Rokera bez żadnych nerwów. Sama gra. Choć myślę, że już bez żadnych nerwów w ogóle. Do końca kariery. To co chciałem, żeby się stało, już się odbyło. Ukoronowanie. I to powrocie całkowicie z otchłani, z niebytu z najgorszym rywalem, który w V nawiązał skutecznie do meczu z Grigorem. Cały czas miałem przed oczami powrót z Djoko z 5-2/3 na 5-7 w 4, by jednak się nie udało. Do samego końca mnie to dręczyło. Ale tym razem, to był zupełnie inny poziom. Cieszę się, bo należało się "Starszemu Panu" jak psu buda i już LOVE nie będzie trollował siebie i Federastii, tym że Fed niczego znaczącego nie jest w stanie wygrać, choć próbuje i próbuje.

Sądzę, że te okoliczności sa najlepszymi, jakie mogły się wydarzyć w kontekście tej przerwy, jest w tym jakaś magia sportu, dla którego się go ogląda, może takie było faktycznie przeznaczenie?
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:18
autor: The Djoker
Federasta17 pisze:Składam wniosek o zmianę nazwy użytkownika z Federasta17 na Federasta18.
Haha,popieram.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:19
autor: Rroggerr
jonathan pisze:
Według mnie bardzo dużą wartość z punktu widzenia kariery Federera miał ten wygrany Wimbledon 2012, teraz to AO 2017.
Z perspektywy "historycznej" to pewnie po RG '09 najważniejszy turniej i mecz Feda w karierze. 15. Szlem, podwójny karierowy i kolejny wygrany finał z Federerem, na poważnie otwierałby dyskusję o GOAT. Najbardziej imponujące, że Fed sam, po takim meczu, akurat z tym rywalem, na jakiś czas zamknął te dyskusje.
Niesamowita wiadomość generalnie...
ps
Zwycięski mecz, oczywiście.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:24
autor: Joao
Niestety musiałem wyjść po 4 secie, idę oglądać piątego. Szkoda, że wiem jaki wynik.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:24
autor: DUN I LOVE
The Djoker pisze:Federasta17 pisze:Składam wniosek o zmianę nazwy użytkownika z Federasta17 na Federasta18.
Haha,popieram.
Wyjątkowo, ale zrobione.

Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:28
autor: Mario
MTF-owi chyba serwery wysadziło.

Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:29
autor: Federasta20
Za rządów Obamy: RF 0-4 w WS z Nadalem
Za rządów Trumpa: RF 1-0 w WS z Nadalem
Było to także pierwsze zwycięstwo Federera nad Hiszpanem w innym szlemie niż Wimbledon, a także pierwsza historia, kiedy rywal potrzebował tylko dowozić przełamanie by go wyrzucić z turnieju.
Dzięki DUN!

Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:30
autor: jonathan
Mario pisze:Zrzucił z siebie presję Szwajcar dzięki tej "17" przy nazwisku, teraz zrzucił już chyba ostatni kamień z serca, ale jednocześnie motywacji w nim pewnie coraz mniej.
Ta "17" to oczywiście konsekwencja pół roku przerwy i myślę, że te ona pozwoliła mu zrzucić się z siebie całą tę presję.
Ta "17" przy nazwisku, okoliczności przed turniejem, przebieg turnieju, fakt spotkania się w finale z największym rywalem i ostatnie słowo, które należało do Federera, faktycznie jako żywo przypomina marszrutę Samprasa na USO 2002.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:34
autor: DUN I LOVE
Można dokończyć śniadanie, bo od 9 stoi nietknięte.
Re: Australian Open 2017
: 29 sty 2017, 14:36
autor: robpal
DUN I LOVE pisze:Można dokończyć śniadanie, bo od 9 stoi nietknięte.
Ja dzisiaj intermittent fasting uprawiam i przerwałem właśnie 17-godzinny post. Może mnie katabolizm nie zeżre
