Strona 207 z 216

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:17
autor: DUN I LOVE
Buzz pisze: Dziś jeśli z kompa wylewają mi się hektolitry łez wzruszenia, to widzę, że głównym kryterium szczęścia są jednak suche statystyki.
No jednak wygrać szlema po prawie 5 latach i pokonać Nadala w szlemie po prawie 10 latach to jest wyczyn i trudno się nie cieszyć po takim czymś. Prawie dekada czekania na ogranie Nadala w szlemie - nie przeżyłeś tych katuszy, więc nie zrozumiesz. ;-)

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:17
autor: simon
Mario pisze:Dzięki Buzz za tę wrzutkę, bo nawet trochę współczułem Nadalowi i bardzo źle się z tym czułem. Całe szczęście fani sympatycznego Hiszpana zawsze na posterunku.
Akurat nadalowska fanbaza, w przeciwieństwie do Federastów, potrafi znosić tego typu wydarzenia ze sporą klasą, więc już nie przesadzaj. Pojedyncze matki znajdą się zawsze, gdy mowa o gronie większym niż pięć osób.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:19
autor: Mario
Przecież wiesz, że jesteś w gronie tych 2-3 wyjątków.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:20
autor: Buzz
Sorry, jeśli ktoś odbiera to jako skrajny radykalizm. Najbardziej jestem przerażony tym, ze w moim wieku, a jestem pewnie starszy od Was wszystkich, tak emocjonalnie do tego podchodzę.
A teraz przepraszam, idę na fajkę, a potem pewnie jakieś piwo - tak dla kurażu.
DUN I LOVE pisze:No jednak wygrać szlema po prawie 5 latach i pokonać Nadala w szlemie po prawie 10 latach to jest wyczyn i trudno się nie cieszyć po takim czymś.
No właśnie dla mnie to już nie jest Nadal, tak jak Marillion po odejściu Fisha, czy Genesis po odejściu Gabriala. :) Nadal zakończył karierę w 2014. ;)

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:22
autor: Federasta20
Potrzeba było tego dzisiejszego zwycięstwa. Bardzo dobrze ono zrobi wszystkim Federastom. Po wygraniu 17stki nie przeżywałem zbytnio porażek Rogera przez jakiś czas (częściowo spowodowane spadkiem zainteresowania tenisem też), zwłaszcza jak mecz był dobry. Podejście uległo zmianie gdy rozpędzony Djokovic brał puchar za pucharem. Pomijając brak emocji, to po RG'16 zagrożenie było spore. Teraz można złapać oddech, sytuacja została ustabilizowana. Mamy nie tylko +4 zamiast +2, ale również przerwanie niechlubnej passy (i to w jakim stylu!), a Djokovic kompletnie rozregulowany.

A i jeszcze brawa dla Rafy, bo rozegrał świetny turniej i kompletnie mnie tym zaskoczył :brawo:
Buzz pisze:Nadal zakończył karierę w 2014. ;)
A Federer w styczniu 2010. Taki sam sens ma to stwierdzenie.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:23
autor: DUN I LOVE
Ja to tylko mam nadzieję, że od wielkiego dzwonu ktoś skrobnie coś w lutowych kurnikach. :P

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:23
autor: Del Fed
Jestem zmęczony, ale zadowolony. Młodszemu pokoleniu będzie można opowiadać, że Dziadek Fed był graczem chimerycznym i rzeczywiście clay ustawił tę rywalizację, ale jak JesusFed Objawion, to na korcie wyszedł z 1-3 na 6-3, bo po raz pierwszy, co sam przyznał w wywiadzie od dawna pojawił się luz w d...po raz pierwszy powiedział sobie facet, o co apelowałem do próżni tyle razy: "stary, o co Ci kufa chodzi, przegrałeś tyle razy, to jak przegrasz jeszcze raz nic się nie stanie". "I tak masz 17 WS i tak będziesz najbardziej utytułowany w historii, więc się wyluzuj i graj". 3 cuda się zdarzyły w tym turnieju, których nikt się nie spodziewał, dlatego jednak warto było to oglądać, warto było pomylić się w przewidywaniach, czyli kolejny raz sport ukazał swą naturę, nakazując pokorę. Pokorę, by nie lekceważyć serca mistrza. Żadnego. Nawet tego co upadł 7 razy, ale wstał za ósmym. Ograł najgorszego rywala i siebie, czyli nawet dwóch najgorszych rywali.

Cieszę się, że 9 lat mojego kibicowania Fedowi nie poszło na marne, warto było, choć często było i jest ciężko. Nawet już chyba nie będę się aż tak nakręcał rekordami, ważne że nie przynoszę pecha. :) Sądzę, że lepiej na spokoju dooglądać końcówkę RF( wobec tego, że zakładają tam chyba koodekacyjną drużynę rugby, za rok w Melbourne naprawdę możemy się już nie zobaczyć, bo poczucie celu i determinacji czysto sportowej mogą teraz także zjechać mocno w dół ) Oczywiście chcę, żeby Federer nadal grał, ale to teraz jest czas, by powiedzieć sobie: "wesołe jest życie staruszka" ( i oglądanie)

Rozumiem trochę Federastów od zarania. Przyszedł gość, wszystko zgarniał, jego pozycja na tle historycznym była niepodwarzalna jakkolwiek, wyprzedziłepokę i nagle pojawił się Nadal, a potem Djoković i gloryfikacja ich wyrwana z kontekstu. I estymacja zaczęła się zmieniać. Raz, że rzeczywiście są dobrzy, dwa że gorzej się wchodzi z pozycji dobrej do słabszej, trzy niepewność, czy ktoś zdoła ich zatrzymać.
To trochę tak, jakby Schlierenzauer wrócił i robił atak na pozycję GOAT Małysza, oj działyby się u mnie cuda na kiju. :D A w ogóle: Fafa i Koko nie zdobędą tyle Szlemów, nie ma opcji, nie dla nich ta kiełbasa. :P
Ale również kończę z jinxowaniem, uważam, że teraz już mogę i to to jest rzeczywiście nużące i wykańczające zajęcie. Przynajmniej w moim przypadku.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:25
autor: DUN I LOVE
Del Fed pisze: To trochę tak, jakby Schlierenzauer wrócił i robił atak na pozycję GOAT Małysza, oj działyby się u mnie cuda na kiju. :D
Matti Nykänen.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:26
autor: lake
Robertinho pisze: lake mnie trochę wkurzył, heheszkując sobie z tego, że cześć osób pisze tu rzekomo już tylko "dla kumpli". Tymczasem to najszczersza prawda, gdyby nie przyjaciele, to ja na pewno od finału USO 2015 bym na forum ani razu nie wszedł. Tylko pewnie coś bym stracił.
Naprawdę heheszkowałem? Kojarzę, że sam to napisałeś i to że ktoś inny Ci to wytknął między wierszami. Jeżeli jest inaczej to sorry. Pamiętam, że wytknąłem Ci że im zawierzyłeś że skreślili Nadala a to jednak nie wyśmiewanie.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:27
autor: Anula
Buzz! Fajki - tak, piwko też. ;) Pomogą.
Nie rozdrapywac ran i nie babrac się w rozpamiętywaniu szans. Było minęło. Jak w realnym życiu.
Czekanie na to co się jeszcze wydarzy jest zawsze ciekawsze. ;)

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:34
autor: Robertinho
Z Rafą i jego formą jest taki problem, że on miał kilka turniejów, czy też okresów, jak topowe RG zwłaszcza 08, Wimbledon 08, USO 10, AO 09, czy letni hard 13, kiedy to grał wyraźnie lepiej, niż w innych, seryjnie wygrywanych turniejach. Federer i Djokovic to tymczasem typowi zawodnicy łapiący formę na całe sezony i grający mniej więcej podobnie, raz jest to poziom wyższy, raz niższy, ale zwykle w danym okresie czasu podobny.

Więc jeśli ktoś za miarę "prawdziwego Nadala" uznaje sezon 2013, to fakt, do tego nie ma powrotu. Ale poziom ostatniego RG? Czemu nie. Moim zdanie grał tu (niestety) bardzo dobrze Hiszpan. To jednak jest hard i na tej nawierzchni musiałby grać kosmos, by dobrze grający Fed, Dymitrow, czy nawet Monfils, zostali gładko pokonani. Na mączce powinien być bardzo mocny Hiszpan, jeśli utrzyma formę, rzecz jasna.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:35
autor: Del Fed
DUN I LOVE pisze:
Del Fed pisze: To trochę tak, jakby Schlierenzauer wrócił i robił atak na pozycję GOAT Małysza, oj działyby się u mnie cuda na kiju. :D
Matti Nykänen.
I właśnie dlatego kolejny medal GS przeżyję, że Małysza nie uważam za GOAT-a, inaczej laleczki voo-doo byłyby absolutnie konieczne. :P
Jeżeli szczęściem dla Federera było to, że nie napotkał Djokovicia w finale, to ok, ale takiego samego "szczęścia" będzie być może potrzebował Rafa, by wygrać RG. I ominąć top Staminala i żeby ich czasem nie trafić w kombo z Grigorem, jeśli ten doczłapie się z ludzką formą do czerwca. Inna sprawa, że więcej rywali nie pamiętam...aha, no i Murek, ale z nim powinien wygrać, bo to Murek. :)

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:38
autor: Robertinho
lake pisze:
Robertinho pisze: lake mnie trochę wkurzył, heheszkując sobie z tego, że cześć osób pisze tu rzekomo już tylko "dla kumpli". Tymczasem to najszczersza prawda, gdyby nie przyjaciele, to ja na pewno od finału USO 2015 bym na forum ani razu nie wszedł. Tylko pewnie coś bym stracił.
Naprawdę heheszkowałem? Kojarzę, że sam to napisałeś i to że ktoś inny Ci to wytknął między wierszami. Jeżeli jest inaczej to sorry. Pamiętam, że wytknąłem Ci że im zawierzyłeś że skreślili Nadala a to jednak nie wyśmiewanie.
Fakt, może ktoś inny. Coś dużo tych wpisów na forum, zupełnie nie wiedzieć czemu. Ale z tym uwierzeniem, to na "zarządzie" nawet Robu go raczej skreślał, niemniej, oczywiście przede wszystkim sam chciałem bardzo w to wierzyć. Tu Mario i Żak mają rację, to jest ta sama kategoria co Serena, zawsze będzie potencjalnie groźny.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:39
autor: DUN I LOVE
Teraz na szczęście można się wyluzować przez kolejne 10 tygodni.
Tomáš Berdych ‏@tomasberdych 8 godz.8 godzin temu

Champ18n Roger Federer :brawo:

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:41
autor: Rodżer Anderłoter
Wyczerpujący był ten turniej. Czuję się trochę jak po sesji.
Oczekiwania wobec Dimitrova dosyć wysokie z mojej strony jeśli chodzi o ten sezon.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:44
autor: DUN I LOVE
Subiektywnie stwierdzam, że to AO było kapitalne. :D

Ja też, jak ogarnę kilka spraw technicznych, to być może zrobię sobie krótki urlop. :o

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:49
autor: lake
Robertinho pisze:Fakt, może ktoś inny. Coś dużo tych wpisów na forum, zupełnie nie wiedzieć czemu. Ale z tym uwierzeniem, to na "zarządzie" nawet Robu go raczej skreślał, niemniej, oczywiście przede wszystkim sam chciałem bardzo w to wierzyć. Tu Mario i Żak mają rację, to jest ta sama kategoria co Serena, zawsze będzie potencjalnie groźny.
Wiesz, Mario ma w kwestii Nadala tendencje do "matkowania", DUN to przyjazny użytkownik więc zawsze się dostosuje, Robowi nie dałbym wiary, że mówi to co myśli a JD to taki Wujek oprawiony w profesurę. Jako, że masz największy dystans składam to na karb własnej wiary ;)

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:51
autor: Michau
Niezapomniany szlem, 5 set mogę oglądać już na spokojnie w nieskończoność, ta pogoń Rogera i nieustępliwość, żeby się odłamać, coś pięknego. Czuję wewnętrzną ulgę.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:51
autor: Rodżer Anderłoter
Buzz pisze: A teraz przepraszam, idę na fajkę, a potem pewnie jakieś piwo - tak dla kurażu.
W pubach często puszczają Eurosport.
Pozdrawiam.
Właśnie leci piąty set.

Re: Australian Open 2017

: 29 sty 2017, 21:52
autor: DUN I LOVE
:D