mtenis.com.pl

8. półfinał WS Iguszki (5-2).

* porażka w półfinale RG z bajglem w deciderze;
* 13 miesięcy bez tytułu/finału (co najmniej, seria trwa);
* spadek na 7. miejsce w rankingu w najbliższy poniedziałek;

Przypomina się trochę Sabalenka z 2022 roku, kryzys Białorusinki może był nawet większy, wprawdzie osiągnęła 3 turniejowe finały, zwłaszcza WTA Finals kiedy już zaczęła wracać do formy, ale w całym sezonie wygrała raptem 60% spotkań, a Iga ma do tej pory 76%. Natomiast dziwna jest ta indolencja w półfinałach, już 7 kolejnych przegranych spotkań w tej fazie turniejowej.

Teraz pytanie co ona z tego turnieju wyniesie, bo było w nim trochę męczenia się, ale było też dużo walki i momentami bardzo dobra gra, więc ten potencjał cały czas drzemie i to są pozytywne wnioski, które może z tego turnieju wyciągnąć. Z drugiej strony takie 0-6 jest bardzo bolesne i zastanawiające, jeszcze do niedawna była mistrzynią w produkcji bajgli i rogali, co podniecało domorosłych klakierów i jej porytą fanbazę, a teraz przegrała właśnie 5 set w takim stosunku na swojej ulubionej nawierzchni, a bodaj 8 w całym sezonie.

Zobaczymy po prostu co dalej, po półfinale w Australii wydawało się, że znowu może być świetny sezon, a był to wręcz jej jedyny dobry turniej w tej części sezonu. Teraz zrobiła półfinał Rolanda, dobrej gry było więcej niż w pozostałych turniejach na kortach ziemnych, ale finalnie może to nie oznaczać żadnego powrotu do lepszej formy, zwłaszcza, że przed nią gra na trawie i hardzie.