mtenis.com.pl

Oczywiście.

Giro w tym roku przez wzgląd na brak Tadeja bardziej otwarte, ale czy faworytów jest bez liku? Nie powiedziałbym. Oczy przede wszystkim będą zwrócone na dwójkę Roglić - Ayuso. Mamy tutaj walkę młodości z doświadczeniem. Zacznę od Sloweńca. Roglić wygrał pierwszy i ostatni pojedynek pomiędzy panami podczas Volta a Catalunya. Tam ramię w ramię walczyli na każdym górskim etapie. Przygotowany jest dobrze do trzytygodniowego ścigania - na Algarve było średnio ale w Katalonii był świetny. Co prawda ma już swoje lata bo ma 35 lat ale ta jego umiejętność przygotowania formy na Wielki Tour jest zdumiewająca. Ma świetną drużynę pod sobą - Jai Hindley, Daniel Martinez i pozostali ochronią Sloweńca w każdym terenie. Jeden z dwóch głównych faworytów. Szansa na ostatni Wielki Tour w karierze bardzo duża. Właściwie to najważniejszy wyścig dla Roglicia w tym roku bo Touru z pewnością już nie wygra.

Juan Ayuso to drugi z głównych faworytów. Świetny w tym sezonie Hiszpan przygotowywał się od ukończenia Wielkiej Pętli właśnie do tego Giro. Miał być liderem już rok temu ale Pogacar postanowił wystartować. Sam to przyznał wczoraj przed kamerami. Gość ma papiery na wygranie Wielkiego Touru. Wygrał Gran Camino, potem Tirreno. Świetny początek sezonu ma za sobą. Ponadto mocna drużyna pod jego kierunkiem. Jest drugi lider Adam Yates, jest Majka, McNulty. Słowem - ma kto pomóc. Pozostaje jednak pytanie - jak zniesie trzytygodniową presję Hiszpan psychicznie bo z psychą miewa problemy. W przypadku niepowodzenia liderem zostanie Adam Yates.

Na wspomnianej dwójce wyliczanka się nie kończy. Ja tu bym dodał Richarda Carapaza, który przejechał świetny Tour de France w ubiegłym sezonie. Cały EF pojedzie na niego i Ekwadorczyk sądzi, że jest w stanie wygrać. Czyżby miał skorzystać na walce w/w dwójki? Kto wie. Słabo jeździ na czas i to mu trochę szans odbiera ale w górach przy dobrej formie nie powinien dać się zgubić. Carapaz nie radzi sobie jednak z szarpanym tempem a takich szarpanych etapów będzie tu sporo.

Czy ktoś jeszcze? W Ineos zarzekają się, że Bernal przyjechał powalczyć o drugi triumf ale ja jakoś w niego nie do końca wierzę. Sądzę, że będzie pracować na Arensmana, podobnie jak Quintana w Movistarze na Einera Rubio.

Zdolnymi powalczyć o wysokie miejsce w generalce są jeszcze Antonio Tiberi, Romain Bardet, Michael Storer, David Gaudu czy Giulio Ciccone. Tiberi zaznacza, że przyjechał na Giro po podium. Ostatnie wyniki wskazują, że jest w stanie tu walczyć ale nie sądzę by wytrzymał trzy tygodnie. Tydzień owszem, ale nie trzy. Miejsce w okolicach piątki będzie sukcesem. W dobrej formie jest też Bardet, który rzuci wszystko na swój ostatni Wielki Tour w karierze. Spodziewam się jednak tu prędzej walki o trykot górala podobnie jak w przypadku Storera i Ciccone. Storer może faktycznie powalczyć o coś więcej niż klasyfikacja górska ale czy tym razem? Mam duże wątpliwości. Ciekawi mnie obecność na Giro Gaudu. W FDJ chyba zrozumieli, że Wielkiej Pętli to on nie zwojuje i szukają czegoś innego. To może się udać. Gaudu momentami jest mocno niedoceniany.

Na osobne miejsce zasługuje tu Visma. Nie ma Uijtdebroeksa ale są Simon Yates i Wilco Kelderman. Ogółem skład jest mocny ale o Simona zależy, w którą stronę to pójdzie. Brytyjczyk formą nie grzeszy ale w przeszłości sprawdzał się w pozycji underdoga. Nie zdziwi mnie jeśli ten wyścig nawet wygra.

Dzięki.

Ayuso już leżał ale nic mu nie jest.

To już dziś.

DUN I LOVE pisze: ↑09 maja 2025, 15:52 To już dziś.

Tak, niedługo finał Szlema będą grać we wtorek.

Robertinho pisze: ↑09 maja 2025, 15:53

DUN I LOVE pisze: ↑09 maja 2025, 15:52 To już dziś.

Tak, niedługo finał Szlema będą grać we wtorek.

Dokładnie.

Byłem pewny, że jutro ruszają.

Ten pierwszy etap spoko, aż się prosi o jakąś akcję zaczepną a wiadomo, stawką różowa koszulka więc chętnych będzie sporo. Dużo ogólnie na tym Giro etapów dla uciekinierów. Sprinterzy tutaj nie powinni dojechać z główną grupą.

Jutro już będzie ciekawiej bo czasówka i będziemy mieli początki układania się generalki. 13 km dużych strat nie przyniesie ale ułoży co nieco. W niedzielę także dosyć trudny etap jak na początek wyścigu. Ktoś może przegrać wyścig zanim ten dojedzie do Włoch.

E: za spokojnie chyba w peletonie, żeby się miało sprinterskim finiszem nie skończyć.

E2: Landa kraksa na zjezdzie i odpada pierwszy z liderów na generalkę.

Majkę stać aby jakoś zaistniał i np. nawiązal do TdF 2014?

Quintana myślałem, że już koniec kariery, on coś jeszcze znaczy? Bardet też już skreslilem a tu go wysoko stawiasz.

Quintana nie jeździł w 2023 bo po zawieszeniu nie mógł znaleźć ekipy a Bardet kończy karierę w czerwcu na Dauphine.

Pięknie go rozprowadzili a poza tym warto się zastanowić po raz kolejny co się stało z Woutem. Ze świetnego klasykowca zrobili z niego w tej Vismie kolarza nijakiego. Nie ma w ogóle mocy na finiszu. Po 2023 to nie ten sam kolarz. Kontuzje go zniszczyły niestety i system treningowy także.

Czas na różowy dym.

@Robertinho @DUN I LOVE uprzedzam pytania.

https://naszosie.pl/2025/05/09/giro-dit ... j-na-czas/

Roglić o 16:14, Ayuso o 15:58.

Dziękuję.

Dzieje się dziś, jeszcze finał siatkarzy o 17:30.

Roglić największym beneficjentem czasówki. Nadrobił dziś nad wszystkimi rywalami. 16 sekund nad Ayuso to sporo jak na tak krótką czasówkę. Nad Carapazem będzie więcej.

Jeśli przejmie róż to i tak nie będzie obrony koszulki. Tu dla każdego celem jest dotrwać do trzeciego tygodnia bez większych strat.

Między Rogliciem a Pedersenem się rozegra kwestia różowej koszulki dziś. Duńczyk musi być wolniejszy o nie więcej niż 10 sekund, żeby zachować róż.

E: 11 sekund wolniej. Roglić liderem o sekundę. Ważniejsze jednak dla niego nadrobienie 16 sekund nad Ayuso i 37 nad Carapazem.

Zacny etap dziś.

Czy ja wiem? Albo odpuszczenie ucieczki albo finisz z dużej grupy.

Arensman już stracił dwie minuty na dwóch etapach. Ineos chyba faktycznie na Bernala tu pojedzie, który też formą nie grzeszy.

Jacuszyn pisze: ↑11 maja 2025, 13:50 Czy ja wiem? Albo odpuszczenie ucieczki albo finisz z dużej grupy.

Ta górka to za mało?