mtenis.com.pl

Jeden z nudniejszych meczów Federera jakie widziałem ostatnimi czasy. Póki co spotkanie nie jest nadzwyczajnie wyrównane a przy tym naprawdę dobrych punktów jak na lekarstwo. Ale najważniejsze, że narazie Szwajcar jest na prowadzeniu.

Wujek Toni pisze:Póki co spotkanie nie jest nadzwyczajnie wyrównane a przy tym naprawdę dobrych punktów jak na lekarstwo.

Rywal nie preferował gry pod publiczkę (jak choćby Phau), więc to spotkanie musiało opierać się na powyższych zależnościach. Federer, świadomy przewagi, chciał ten mecz zwyczajnie przerzeźbić, tracąc przy tym jak najmniej sił. Wygrał komfortowo i może szykować się do kolejnego meczu, a tam będzie czekał dużo bardziej wymagający i przede wszystkim solidniejszy rywal.

Ja się tego Simona obawiam jak ognia. Co prawda Francuz od dłuższego czasu jest w beznadziejnej formie, jednak ten koszmar z AO 2011 jest w dalszym ciągu całkiem żywy w mojej pamięci i obawiam się tutaj powtórki z rozgrywki.

Liczę zatem zdecydowanie na wygraną Fisha.

Wujek Toni pisze:Liczę zatem zdecydowanie na wygraną Fisha.

No ja też.

BTW> Federer zagrał naprawdę przyzwoite zawody. Pełna kontrola, kilka rewelacyjnych zagrań. Cieszy mnie to, że Verdasco świadomy porażki grał a nie zwyczajnie poddał się.

No i Murray, wygrywając 8 piłek mniej w meczu od Hiszpana, awansuje do 4. rundy.

Trochę banalny koniec meczu Murka z Lopezem, chociaż końcówka naprawdę bardzo emocjonująca. Zauważalnie poprawił sobie dzisiaj Szkot bilans TB.

Querrey postraszy Berdycha?

Simona ciągle boli ramię po pęknięciu, serwis rodem z WTA, więc powodów do obaw nie dostrzegam.

DUN I LOVE pisze: Querrey postraszy Berdycha?

Będe mu kibicował, ale obawiam się powtórki z Winston-Salem.

Jak widzicie mecz Blake'a z Raoniciem? Ja łudzę się, że James da radę.

sheva pisze: Jak widzicie mecz Blake'a z Raoniciem? Ja łudzę się, że James da radę.

Ja również, choć jest to podparte kilkoma marnymi przesłankami. Chcę przede wszystkim dobrego meczu i wielu trafionych strzałów 007.

Jak na głównym ES wrzucą Govortsovą i Kerber zamiast Milosa i 007, to naprawdę...

Piękna perełka Domańskiego: "Przestanie go (Lopeza) lubić, jak zrobi synkowi krzywdę". (o matce Murray'a).

Co do komentarza Domańskiego, to czasem potwornie mnie irytuje, ale niekiedy słucha się go świetnie, bo wprowadza do meczu sporo humoru i dystansu.

Ja osobiście nie znoszę Domańskiego, a już w szczególności jego przekonania co do końcowego rezultatu spotkania w połowie rozgrywanego pojedynku.
Najgorzej, gdy upatrzy sobie przed samym meczem jego faworyta, wtedy stronniczości komentarza nie ma po prostu końca.

Wujek Toni pisze:Ja osobiście nie znoszę Domańskiego, a już w szczególności jego przekonania co do końcowego rezultatu spotkania w połowie rozgrywanego pojedynku.

Dokładnie to jest powód, dla którego denerwuje mnie sowicie. Już nie wspominając o tym, że podczas wymian wiele razy orzeka ich koniec...

jonathan pisze:Co do komentarza Domańskiego, to czasem potwornie mnie irytuje, ale niekiedy słucha się go świetnie, bo wprowadza do meczu sporo humoru i dystansu.

Pan Domański często przekracza granice dobrego smaku. Nie wspominając o innych-negatywnych walorach jego komentarza.

Jak na głównym ES wrzucą Govortsovą i Kerber zamiast Milosa i 007, to naprawdę...

Eurosport inwestuje w żeński tenis, nic dziwnego.

Na ES Kerber - Govortsova Mam nadzieję, że paryska centrala nie wpadnie na szalony pomysł relacjonowania na ES2 meczu Puchkova - Errani.

sheva pisze:Na ES Kerber - Govortsova Mam nadzieję, że paryska centrala nie wpadnie na szalony pomysł relacjonowania na ES2 meczu Puchkova - Errani.

Wykrakane, żenada...

Ręce opadają...

Chyba trzeba będzie regulaminowo dopuścić możliwość używania wulgaryzmów w takich przypadkach.

Żałość.

Ogarnęli się. Jest transmisja na głównym kanale.

Zbyt solidny i konsekwentny jest Raonic, żeby radosny i widowiskowy tenis 007 mógł mu zrobić krzywdę. Blake całe życie miewał momenty gry nieziemskiej, ale i bardzo kosztowne przestoje w grze. Tak samo było w 6 gemie pierwszego seta i to samo widzieliśmy przed chwilą.