mtenis.com.pl

Grupę też podał z tego co słyszałem.

"Turniej w Acapulco to czerwona mączka" - chyba nie muszę pisać kto jest autorem tych słów.

Ja sprzed kilku miesięcy?

Mario pisze:Ja sprzed kilku miesięcy?

Też.

Nie pastwcie się już tak nad Tomkiem, to tylko facet który dostaje pieniądze za nazwisko. Swoją drogą świetnie go ojciec ustawił.

Ja nawet Tomka lubię, po prosto to taki śmieszny typ, aż prosi się momentami o szyderę.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=3XAKB7R7 ... verview-vl[/youtube]

"Francuz będzie musiał gonić score", ehhhh....

Czyjego to autorstwa?

To musi być Bohdan.

Junior.

Szło się spodziewać, pewnie akurat był zajęty gadaniem o swoim sąsiedzie z Paryża albo o miejscach zamieszkania Kasi Nowak w trakcie kariery i wyleciał mu z głowy tak banalny fakt, że w mastersach gra się w best of 3.

Seniorowi wybaczyłbym taką wpadkę, a Juniorowi nie wybaczam. Chociaż z drugiej strony trzeba go zrozumieć. Przez Janowicza miał ostatnio ciężki czas.

Tomek to ostatnio jest w takiej formie, że wszystko mu wybaczę. Poziomem gadania o wszystkim tylko nie o meczu zbliża się wręcz do swojego imiennika i kolegi z ekipy Polsatu.

Może być tak, że większość niektóre mecze są tak mało ekscytujące, że trudno nie gadać o wszystkim, tylko nie o nich. Czasami...

Ale dla mnie to nie jest żadna wada, mam oczy i widzę co się dzieje.

Ten Lorek to właśnie często zapomina, że ma komentować mecz, a nie mówić o historii tenisa, której naczytał się z kilku książek. A najśmieszniejsze, jak rzuca jakieś denne anegdoty, które powtarza już po raz n-ty. A Tomaszewski junior komentuje, nie komentuje, tylko smęci, zawsze.

Motylewski, na siłę Lorek plus Tomek, z którego można się pośmiać to jedyni ludzie, których toleruję w Polsacie (pan Bohdan z szacunku też ujdzie).

Jeśli chodzi o trenera-komentatora Motylewskiego, to zawsze człowiek czegoś się od niego dowie (więcej niż od pozostałych z tej polsatowskiej amatorszczyzny), ale dla mnie gościu czasem przynudza.