mtenis.com.pl

Federer nie może pozwolić sobie teraz na zwątpienie w wygraną.

Andy Roddick:

Nothing in tennis like the matchup w Fed and Nadal .... This match is an insanely high level of tennis right now....

I po ptakach.

Mario pisze:Teraz wtopi do dwóch albo trzech i tyle mieliśmy z tej chwilowej napinki.

Żaden Federasta się tu nie napinał. Rog jeszcze nie przegrał, a nawet jeśli teraz dostałby bajgla, to i tak zagrał dużo więcej niż jakikolwiek z fanów Szwajcara się spodziewał przed meczem.

Chyba zjeżdzamy do bazy.

Pierwszy punkt drugiego gema - genialne przyspieszenia z backhandu Rogera, podbiegnięcie do siatki, świetny wolej przy pełnym wyciągnięciu ciała a punkt i tak dla Nadala...

Dziękuję, dobranoc.

Pozbiera się?

Rroggerr pisze:Dziękuję, dobranoc.

Pozbiera się?

On już się pozbierał. Tylko oby jednak nie bajgielek, bo trochę go to zgasi przed US Open.

Federer to geniusz, więc nic w 100% stwierdzać nie można, ale sukcesem będzie utrzymanie wszystkich serwisów do końca.

Do dyspozycji z AO jeszcze mu sporo brakuje.

No proszę, teraz to BH gania po korcie Federera, jednak potrafi...

Jeden gem Rog już wygrał, a Rafcio nie pierwszy raz już widzę jak gra z przysiadu w stylu Radwańskiej...

Wszystko pięknie, szkoda tylko, że Nowak swoimi mądrościami niszczy kolejny mecz.

Stara się Roger, ale niestety przerasta go serwis Rafcia z prędkością 96 mph.

Mam nadzieję że w US Open jakoś ładnie wylosują drabinkę i nie będzie klopsa w postaci świerćfinału Nadal - Federer

Co do Hiszpana, to oprocz tego że wg mnie w Cinci jest dla niego wyraźnie za szybko, to wydaje mi się że, on był bardzo zaskoczony rewelacyjną momentami grą Szwajcara. Jeśli spodziewał się Rogera z pierwszego seta z Haasem, to się grubo zdziwił

filip.g pisze:
Co do Hiszpana, to oprocz tego że wg mnie w Cinci jest dla niego wyraźnie za szybko, to wydaje mi się że, on był bardzo zaskoczony rewelacyjną momentami grą Szwajcara. Jeśli spodziewał się Rogera z pierwszego seta z Haasem, to się grubo zdziwił

Rafa w tym sezonie jest gotów mordować się z każdym, tym dziwniejsze, że z każdym wygrywa.

Rafa po meczu z Beckerem swierdził że jest wolniej niż w Montrealu więc nie wiem jak czuje nawierzchnię. Co do zaskoczenia warunkami, które postawił Federer to się w pełni zgadzam. A jeśli chodzi o drabinkę na US Open to może czas rozlosować ich w różnych połówkach? No brakuje TEGO finału do kolekcji to raz, a dwa Fedal dziś po raz kolejny pokazał, że dzielą go lata świetlne, na korzyść oczywiście, w stosunku do Nolandy.

Niestety przegrał przez moment słabszej gry, gdzie stracił 5 gemów z rzędu. Mimo wszystko był to dobry mecz ze strony Federera. Ten ostatni gem, ta obrona meczowych.

Rroggerr, miałeś rację.

Nie byłby sobą Fed, gdyby nie narobił jeszcze nadziei...

Cóż, było w drugim 0:30 przy serwisie Nadala i należało to wykorzystać, od tego momentu Hiszpan zaczął kontrolować to co się dzieje na korcie. Zadziwił mnie Roger, złapał 3 gemy więcej od Dimitrova.

FANTASTYCZNE SPOTKANIE Obaj w ofensywie, super intensywność gry, rewelacyjne przyspieszenia Rogera... Błędów sporo, Nadal trochę za wiele balonów z backhandu ale w ogólnym rozrachunku to najlepszy mecz tegorocznego US Open Series jaki widziałem.

Widać było ogromne rozczarowanie Rogera po meczu ale on i tak pokazał dużo więcej niż się spodziewano Małe wskrzeszenie chyba można ogłaszać. Ależ on te meczowe bronił...

Wynik padł taki, jaki przewidywałem. Liczyłem że się pomylę, a to co prezentował Roger dało mi sporą nadzieję że tak się stanie. Niestety skończyło się jak prawie zawsze w meczach tej dwójki.

Pewnie się powtarzam, ale do dotknięcia będzie na USO Rafa, jak dalej będzie grał nierówno.

Federer pierwszy set bardzo dobry, drugi (mimo wszystko) dobry, trzeci przeciętny - sporo jeszcze brakuje chociażby do formy z Australian Open, a przecież na US Open może się okazać, że będzie musiał po kolei ograć Nadala, Djokovica i Murraya.

Myślę, że Portek powalczy z Rafą, w Cincinnati gra dziwnie pasywnie, ale przebijanie idzie mu całkiem dobrze.

Rroggerr pisze:Myślę, że Portek powalczy z Rafą, w Cincinnati gra dziwnie pasywnie, ale przebijanie idzie mu całkiem dobrze.

Najpierw musi pokonać Isnera, a o to łatwo nie będzie.