Strona 22 z 151

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:02
autor: Rroggerr
Chciałem to napisać w wątku AO, ale nie będę psuć radości narzekaniem. Nie, nie skończy się na żadnej Australii, nie ma obecnie w tourze ani jednego zawodnika który w best of five jest w stanie regularnie wyrzucać Fedala w jako takiej formie, co paradoksalnie ten finał świetnie pokazuje. Przyjdzie do Wimbledonu, a tam nie pojawi się nikt inny jak przeciętny Dimitrow, Berdych, Cilic czy inny Querrey albo Sock, i ta forma z Melbourne jak najbardziej wystarczy do klepania tych leszczów. Oczywiście Federer może nie wygra dwóch Szlemów, trzech mastersów i dwóch mocnych 500-tek, ale jego najgroźniejszym rywalem na (szybkim) hardzie i trawie dalej jest 31-letni Nadal, chorwacki Berdych, ew. dwa razy do roku past prime Del Potro i Kyrgios, który w Szlemach się kompletnie nie liczy. Dopóki Roger jako tako jest zdrowy i jako tako gra, to będzie wygrywać, i przecież tak samo było wcześniej, tylko był mocny Djokovic.

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:04
autor: DUN I LOVE
Weź pod uwagę, że cykl Fedala powoli dobiega końca. Nie zdziwię się jak w tym roku harde z ostatnich 13 miesięcy zostaną odchorowane.

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:11
autor: Rroggerr
Nadal - być może tak, ale Federer zaraz zrobi sobie 3-miesięczną przerwę od grania na cegle.

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:13
autor: Damian
Kiefer pisze:Ale to nie do Feda będzie należało ostatnie słowo, wydaje mi się, że na tej Australii się zakończy, jego fizyczna forma daje wiele do myślenia, a to początek sezonu, kilka trudniejszych setów po spacerkach w drodze do finału a on oddycha rękawami, siłą woli się jeszcze udało, w dodatku rywal pomógł. Może by tak podziękować należało, sam nie wiem, ale 20 to piękna liczba.
Nie wiem, czy to forma fizyczna jest tutaj kluczowym elementem, który powoduje gorszy obraz gry Rogera.

Na to zapewne składa się wiele czynników, jednak biorąc uwagę tylko kondycję, to nie widziałem oznaków związanych z typowym zmęczeniem, gdzie w piątym by nie dobiegał do piłek, do których dobiegał w 1 czy 2 secie.

Jednak przez cały turniej można było zauważyć, że nie ma tego czucia piłek, nie ma również szczególnie tego bh, który był tym kluczowym uderzeniem w zeszłorocznym finale. Czyli ogólnie mówiąc słabsza forma czysto tenisowa, która w głównej mierze wynika z dużo krótszego okresu przygotowawczego

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:17
autor: DUN I LOVE
Damian pisze: Jednak przez cały turniej można było zauważyć, że nie ma tego czucia piłek, nie ma również szczególnie tego bh, który był tym kluczowym uderzeniem w zeszłorocznym finale. Czyli ogólnie mówiąc słabsza forma czysto tenisowa, która w głównej mierze wynika z dużo krótszego okresu przygotowawczego.
No coś tam jeszcze zostało z jesieni na ten turniej, teraz może odpoczywać aż do czerwca.

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:25
autor: Robertinho
Nie oczekujmy cudów. Federer i tak wyciska absolutnego maksa. Jego grę krytykujemy, bo pełno jest absurdalnych bredni, porównujących to do bestii z lat 03-07. Czy utrzyma poziom, zależy od zdrowia i kalendarza, oby było podobny do ubiegłorocznego. Kwestia kozie nie zależą tylko od niego. Mądrzejsi będziemy po pierwszych wykopkach.

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:33
autor: Barty
Obrazek

20 - Roger Federer

16 - Rafael Nadal

14 - Pete Sampras

12 - Roy Emerson, Novak Djoković

11 - Bjorn Borg, Rod Laver

10 - Bill Tilden

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 14:34
autor: Kiefer
Damian pisze:
Kiefer pisze:Ale to nie do Feda będzie należało ostatnie słowo, wydaje mi się, że na tej Australii się zakończy, jego fizyczna forma daje wiele do myślenia, a to początek sezonu, kilka trudniejszych setów po spacerkach w drodze do finału a on oddycha rękawami, siłą woli się jeszcze udało, w dodatku rywal pomógł. Może by tak podziękować należało, sam nie wiem, ale 20 to piękna liczba.
Nie wiem, czy to forma fizyczna jest tutaj kluczowym elementem, który powoduje gorszy obraz gry Rogera.

Na to zapewne składa się wiele czynników, jednak biorąc uwagę tylko kondycję, to nie widziałem oznaków związanych z typowym zmęczeniem, gdzie w piątym by nie dobiegał do piłek, do których dobiegał w 1 czy 2 secie.

Jednak przez cały turniej można było zauważyć, że nie ma tego czucia piłek, nie ma również szczególnie tego bh, który był tym kluczowym uderzeniem w zeszłorocznym finale. Czyli ogólnie mówiąc słabsza forma czysto tenisowa, która w głównej mierze wynika z dużo krótszego okresu przygotowawczego
Brzmi to przekonująco muszę przyznać.

Re: GOAT - debata

: 28 sty 2018, 16:47
autor: Anula
Robertinho pisze:.....Czy utrzyma poziom, zależy od zdrowia i kalendarza, oby było podobny do ubiegłorocznego.
Jego poziom zależy wyłącznie od tej masy bezjajecznych facetów, którzy mienią się tenisistami. Od najmłodszych do najstarszych. Z dwoma wyjątkami. Nadala i Novaka. Strach pomyślec, gdyby Nadal wybrał piłkę nożną, a Novak ............. . :D
Beznadziejny czas dla rozgrywek, ale nie mogę miec żalu, że Federer podnosi te tytuły WS. Byłby głupcem, gdyby tego nie robił.

Re: GOAT - debata

: 29 sty 2018, 19:39
autor: Damian
Federer Strengthens 'Big Titles' Lead With Slam No. 20
Spoiler:
http://www.atpworldtour.com/en/news/fed ... nuary-2018

Re: GOAT - debata

: 29 sty 2018, 21:37
autor: jonathan
Szwajcar ucieka rywalom w wyścigu do historii.

Obrazek

Re: GOAT - debata

: 29 sty 2018, 22:49
autor: DUN I LOVE
Świetne na avatar (gdybym nie było monogamistą).

Re: GOAT - debata

: 29 sty 2018, 23:40
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:Świetne na avatar (gdybym nie było monogamistą).
Rozumiem i szanuję solidarność z osobami neutralnymi płciowo, ale Twoje wpisy zaczynają niepokoić. :D

Re: GOAT - debata

: 05 lut 2018, 17:08
autor: Lleyton
Rafael Nadal: Rekord 20. tytułów wielkoszlemowych Federera jest nieprawdopodobny, ale nie nieosiągalny
Spoiler:
https://sportowefakty.wp.pl/tenis/73599 ... opodobny-a

Re: GOAT - debata

: 07 lut 2018, 18:53
autor: Lleyton
After Roger Federer's triumph we ask who is the greatest sportsperson of all time?
Spoiler:
http://www.skysports.com/tennis/news/31 ... f-all-time

Re: GOAT - debata.

: 09 kwie 2018, 9:46
autor: Robertinho
Mario pisze:No i jakimś cudem przekręcić sobie licznik i ogarnąć łokieć.

Raczej pies pogrzebany, chyba że tour zaliczy kolejny zjazd i to najlepiej o 2-3 poziomy, czego wykluczać nie można.
Co do licznika, to jako wyznawca tezy, że Novak ma największy przebieg wśród Fap(a pewnie i w całym Tourze), nie mogę się nie zgodzić. Niemniej facet od ponad roku w zasadzie nie gra w tenisa i to prędzej czy później powinno zaprocentować.

Zaś co do urazu, to przynajmniej ja nie mam co do jego istoty i powagi żadnej wiedzy, niemniej, skoro tam długo były rozważania, czy w ogóle w tym łokciu grzebać, to nie był to chyba dramat typu "nie mogę ruszyć ręką i co noc płaczę z bólu"(Toni Nadal uśmiecha się ironicznie). Skoro do naprawdę dobrej gry wrócił Del Potro, to nie wydaje mi się, żeby Serb nie mógł przynajmniej na jakiś czas tej ręki zaleczyć i w miarę się odbudować.

W miarę - bo przecież wyraźnie widać, że poziom gry, który jeszcze nawet dwa lata temu, dawałby jedynie szansę na ***dol w półfinale-finale, obecnie pozwala wygrywać najważniejsze imprezy.

Re: GOAT - debata.

: 09 kwie 2018, 11:20
autor: Wujek Toni
Rozumiem, że Wasza dyskusja ma czysto akademicki charakter, bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie sądzi, że Djoković zdoła odbudować się fizycznie i przede wszystkim mentalnie na tyle, żeby rzucić rękawicę Rafałowi na cegle?

Re: GOAT - debata.

: 09 kwie 2018, 12:20
autor: Robertinho
Przecież nie mówimy o tegorocznej cegle. Tu Rafa może jedynie z samym sobą przegrać.

Re: GOAT - debata.

: 10 kwie 2018, 0:11
autor: Kiefer
Na cegłe za późno, zdecydowanie za późno, Wimbledon pewnie również, ale na letni hard jeszcze jest trochę czasu, aczkolwiek osobiście uważam, że w tym roku się nie pozbiera, może jednak uda mu się pokazać symptomy dobrej gry. Jeśli łokieć nie jest styrany (tak naprawdę nie wiemy na ile to było poważne, dla mnie łokieć był problemem, ale nie był to jedyny problem Serba, głowa chyba przede wszystkim) to nie widzę przeszkód by nie wrócił na wysoki poziom, powroty Rafy i Rogera (ale nie tylko ich w zawodowym sporcie) pokazują, że zwyczajnie wielkich sportowców nie należy skreślać. Dla mnie osobiście byłoby to trochę dziwne gdyby Novak po wygraniu French Open tak nisko upadł i nie notując żadnego już zrywu zakończył karierę.

Re: GOAT - debata.

: 10 kwie 2018, 9:55
autor: Wujek Toni
Federer i Nadal należą mimo wszystko do odrębnej kategorii zawodników.
Obaj są chorobliwie ambitni i niezależnie od swoich poprzednich osiągnięć, nieustannie głodni zwycięstw.
Szwajcar po zdobyciu upragnionego Pucharu Muszkieterów z marszu złapał Wimbledon i otarł się o wygraną w Nowym Jorku. Nadal po skompletowaniu karierowego Szlema nie zaliczył żadnego zauważalnego zjazdu, a gdyby nie wyskok Novaka to 2011 też skończyłby pewnie z 3 skalpami w WS. Moim zdaniem Serb nie ma w sobie zwyczajnie tak wielkiego zapału i wygrana w Paryżu to była raczej kwestia honoru i presji wykreowanej przez ZET-kowe media, które z całych sił usiłowały umieścić go na tym samym stopniu podium, co Fedala. Te wszystkie okoliczności tłumaczą moim zdaniem dość sensownie późniejszy kryzys. Rozluźnienie reżimu treningowego, skumulowane przez lata ekstremalnego grania zmęczenie i wyniszczenie organizmu wraz z dość sporym spadkiem motywacji dały taki oto efekt. I trudno mieć o cokolwiek pretensje do Novaka, bo w moim odczuciu on jest z tej trójki zdecydowanie najnormalniejszy, więc naturalnie trudno rywalizować mu z parą psychopatów.