mtenis.com.pl

Można się z tego śmiać ale ogólna sytuacja jest taka, że po pierwszych meczach turnieju apetyt był duży a dziś tylko dzięki wysiłkowi pogardzanego tutaj Ferera mieliśmy jakikolwiek mecz wart odnotowania.

Jutro Nadal raczej nie ma wielkich szans. Dwie trzysetówki i jednak forma daleka od optymalnej. A i tak jest gwarancja tego, że będzie próbował nawiązać walkę. Czego niestety nie chciało się robić poprzednim rywalom.

Seba, ale ostatnio mamy coraz więcej takich turniejów - wystarczy przytoczyć choćby WTF, gdzie poza szwajcarskim półfinałem było koszmarnie jednostronnie i nudno.

Djoković już 10 bajgli wsadził w tym roku? W kwietniu? To chyba też dowodzi tego, że po pierwszym breaku rywale mają gdzieś podnoszenie rękawicy.

Djokovic gra naprawdę dobrze - mimo, iż wiele osób nie cenie sobie obranego przez niego stylu to naprawdę na dłuższą metę nie ma się do czego przyczepić.

Jednakże racją jest też to, że nie widać jakiejś wielkiej woli walki w niektórych meczach.
Kłopot w tym, że nie bardzo widzę jak to poprawić.

DUN I LOVE pisze:To chyba też dowodzi tego, że po pierwszym breaku rywale mają gdzieś podnoszenie rękawicy.

I dowodzi, że ''słabnący'' Djoković na dystansie pokazuje dalej dużo więcej stabilności i regularności aniżeli reszta tenisowej ferajny minus sympatyczny Hiszpan.

Może wrócę na Rafole, żaden z tych zawodników z semi tenisowo nie wzbudza mojej sympatii, więc nie obrażę się jeżeli nie wrócę. Mario, co z tym zakładem? Przegrany wstawia Raonicia/Berdycha/Nadala do avatara. Można sobie wybrać. Djokovic w 3.

Jeżeli Berdych dziś wygra, to awansuje na drugiej miejsce w race.

Rroggerr pisze: Mario, co z tym zakładem? Przegrany wstawia Raonicia/Berdycha/Nadala do avatara. Można sobie wybrać.

Może być o avatar, ale wygrywający wybiera.

Ok.

Rafa prowadzi 14-4 w meczach na cegle, w tym 6-0 na kortach im. Rolanda Garrosa. Jeżeli chodzi o M1000 to No1e swoje 4 wygrane uzbierał w 6 ostatnich pojedynkach:
Madryt11, Rzym11 - Djoković
Monte Carlo12, Rzym12 - Nadal
Monte Carlo13, Rzym14 - Djoković;

Berdych przegrał 11 (nie 14 jak wydawało mi się wczoraj) połówek w mandatorowych turniejach.

DUN I LOVE pisze:Jeżeli Berdych dziś wygra, to awansuje na drugiej miejsce w race.

Nowy, lepszy Tomasz.

DUN I LOVE pisze:Jeżeli Berdych dziś wygra, to awansuje na drugiej miejsce w race.

Trzydziestka na karku, pora zacząć robić jakieś sensowne wyniki

DUN I LOVE pisze: Berdych przegrał 11 (nie 14 jak wydawało mi się wczoraj) połówek w mandatorowych turniejach.

Polska mówić trudna być
Do kogo przegrał to 11 połówek?

Pewnie Djoković i Nadal go rutynowali w tych semifinałach.

Nie chce mi się sprawdzać, ale wybór nazwisk jest ogromny.

Czyli jak łatwo zauważyć - nastała era nowego Djoderera, który jest praktycznie murowanym faworytem w każdym poważnym turnieju, w którym bierze udział. Sytuacja kuriozalna o tyle, że brak jakiejkolwiek przeciwwagi, jak choćby w postaci Nadala w czasach świetności Feda.

Z dużym prawdopodobieństwem ogarnie kolejny Masters, w niedalekiej perspektywie dwa następne. Realnie patrząc to może być jego rekordowy rok jeśli chodzi o ilość i wartość tytułów.

Wujek Toni pisze:Pewnie Djoković i Nadal go rutynowali w tych semifinałach.

Nie wstydem porażkować do takich masterów, lecz czy masterpisem jest bajglować nad takim rodzajem luzera?

Ale rutynowo i przewidywalnie Berdych odjeżdża póki co.

Widzę, że FanTomas rozpoczął marsz po finał.

Monfils znowu zamiast ostro zacząć, wychodzi jakiś niemrawy i daje złapać rytm Berdychowi. Genialna taktyka, zaraz będzie po secie.