mtenis.com.pl

Póki co to bitwa o resztki z serbskiego stołu. Czy jest szansa na coś więcej okażę się już niedługo.

Federasta17 pisze:
DUN - mamy płakać z powodu Feda?

Może. Faktem jest, że w ogóle się nie stęskniłem i przeszedłem kompletnie obok jego meczów w tym turnieju. Pewnie dlatego, że te wszystkie marszruty do semi/finału dostarczą nam tylko upokorzeń typu finały Rzymu13 czy początek semi ostatniego AO.

W ten oto sposób po latach prób zrozumiałem, co Robertinho miał na myśli pisząc o zmarnowanych 15 latach życia.

Jeśli jutro RaWa się pozarzynają i jednego z nich w semi odpali Raon/Murek to zmieni się Tobie optyka. Przynajmniej na chwilę

Co by nie mówić, wygląda na to, że zmiana podejścia Monfilsa w tym roku znacznie zwiększyła solidność i regularność jego formy, zapewne zmniejszając częstotliwość największych odchyleń od normy (zarówno w jedną, jak i drugą stronę). Poskutkuje to prawdopodobnie stabilnością rankingową na poziomie granicy TOP10.

Znaczy że ogarnie Grabarza?

Tak uważam.

Dominic w najlepszym wydaniu:

Właśnie miałem pisać, żeby poczekać przynajmniej do jutra. Bo na razie Monfils jest zdrowy i przede wszystkim ma mnóstwo szczęścia w losowaniu. Jeśli wyjdzie na Grabarza i wreszcie zrobi, to co powinien, wtedy będzie można go chwalić. Bo jak dla mnie, szykuje się festiwal bezsensownej przerzutki i przygłupich skrótów (Marcel będzie do tego dążył), przegrany jakoś na finiszu.

lake pisze:Jeśli jutro RaWa się pozarzynają i jednego z nich w semi odpali Raon/Murek to zmieni się Tobie optyka. Przynajmniej na chwilę

Moim największym sportowym zmartwieniem w tej chwili jest Barca (poszła jakaś plotka, że Messi się rozsypał...). Naprawdę, Roger Federer w Monte Carlo obchodzi mnie tyle, co Zenit w Rosji - niby wszystko spoko, ale jak się potkną, to też nie ma biedy.

Barty, dzięki za filmik. Pokazuje jak fantastycznym tenisistą jest Thiem przy równowagach.

DUN I LOVE pisze:Pokazuje jak fantastycznym tenisistą jest Thiem przy równowagach.

Breakpointerer.

Barty pisze:
Breakpointerer.

Breakpointhiem.

DUN I LOVE pisze:Moim największym sportowym zmartwieniem w tej chwili jest Barca (poszła jakaś plotka, że Messi się rozsypał...).

Czekający go proces z Wyborczą to nie przelewki, musiał się odbić na formie. No ale oficjalnie jeździ do Włoch leczyć kontuzję. Poza tym czas na rok CR7.

OK. W sumie wszystko przeżyję, ale nie ligę przegraną z takiej przewagi.

Może niech się rzeczywiście pochoruje. SN już udowodnili, że sami potrafią, a kalendarz Barcy banalny. Plus lepsze H2H z Madrytem.

Monte Carlo - ćwierćfinały H2H:

[13] Gael Monfils (FRA) 1 - 3 [LL] Marcel Granollers (ESP)

[3] Roger Federer (SUI) 11 - 5 [8] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)

[5] Rafael Nadal (ESP) 14 - 3 [4] Stan Wawrinka (SUI)

[10] Milos Raonic (CAN) 3 - 4 [2] Andy Murray (GBR)

Rafa jest obecnie faworytem buków do wygrania turnieju - kurs 3.5 - Wujku, możesz się nieźle obłowić!

Co ciekawe, na drugim miejscu, z minimalną stratą (3.75) jest Roger.

Jeśli przejdzie jutrzejszą weryfikację, kursy mocno spadną.

Biedny Stanley, znowu musi ratować tenis.

To ludzie pokroju Thiema powinni brać sprawy w swoje ręce. Stan już nic nie musi.

Cóż, taki los: jak jeden przegra, to drugi łapie wiatr w żagle i zaczyna wygrywać.

Coś mam przeczucie, że Wawrina zagra dziś naprawdę dobry mecz.

14-3 nie wzięło się znikąd. Rzym 2015 raczej mało prawdopodobny.