Strona 22 z 147

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:36
autor: Jules
robpal pisze:
Jules pisze:Nie ma się co sugerować tym meczem tak myślę.
Patrząc na drabinkę Fedala, to chyba nie za bardzo można się sugerować jakimkolwiek meczem przed półfinałem :P
Federer ma w końcu w miarę luzacką drabinkę, nie sądzisz, że mu to się w końcu należało? :P Ostatni sezon to pasmo dość niewygodnych drabinek, chociaż wiadomo, że to kwestia szczęścia lub jego braku.

Serwis= dobra gra Feda, jeśli serwisu brak pojawiają się głupie błędy, które nawet nie zaskakują. Rosjanin jak najbardziej na plus.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:39
autor: robpal
Jules pisze: Federer ma w końcu w miarę luzacką drabinkę, nie sądzisz, że mu to się w końcu należało? :P
Przecież ja nic nie mówię o drabinkach (dobre, złe - jakie są, każdy widzi). Zdziwię się, jeśli w ogóle któryś z nich zostanie przed półfinałem poważniej przetestowany.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:43
autor: sheva
4/1* Fed

Kudriawcew był bardzo blisko ustrzelenia ballboy'a zabraklo do tego kilku cm. :lol:

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:46
autor: robpal
Rafa sobie uszkodził wczoraj kolano siadając na krześle. Był nawet na MRI i nie wiedział, czy będzie mógł grać. Wiem, że to mój ulubiony tenisista i nie należy się śmiać z problem zdrowotnych, ale mam tylko jeden komentarz: hahaha hahaha hahaha

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:53
autor: Jules
Federer wygląda dobrze kondycyjnie, a ostatnia piłka drugiego seta- coś pięknego.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:53
autor: Anula
robpal pisze:Rafa sobie uszkodził wczoraj kolano siadając na krześle. Był nawet na MRI i nie wiedział, czy będzie mógł grać. Wiem, że to mój ulubiony tenisista i nie należy się śmiać z problem zdrowotnych, ale mam tylko jeden komentarz: hahaha hahaha hahaha
Jak go nie kochać. :lol:
Swoją drogą, ciekawa jestem jak to krzesło wyglądało. Chyba jakaś pionierska konstrukcja.?! :roll:

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:54
autor: James_007_Blake
robpal pisze:Rafa sobie uszkodził wczoraj kolano siadając na krześle. Był nawet na MRI i nie wiedział, czy będzie mógł grać. Wiem, że to mój ulubiony tenisista i nie należy się śmiać z problem zdrowotnych, ale mam tylko jeden komentarz: hahaha hahaha hahaha
Poważnie ? A to coś groźnego ?

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:55
autor: DUN I LOVE
Roger 6-2 w 2 secie. Nalbandian wykorzystuje możliwe zmęczenie Nieminena.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 10:56
autor: robpal
James_007_Blake pisze: Poważnie ? A to coś groźnego ?
No mówił, że nie wiedział, czy będzie mógł zagrać w turnieju, od razu pojechał do szpitala na badania. Tragifarsa pełną gębą.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:01
autor: James_007_Blake
No to wiele tu nie zwojuje. Chyba że ściemniał.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:03
autor: robpal
James_007_Blake pisze:No to wiele tu nie zwojuje. Chyba że ściemniał.
Sądząc po dzisiejszym meczu, umierający to on nie jest :)

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:09
autor: Statystyczny
Brawo dla Kudriawcewa- Rosjanin przełamuje Federera na *2/3 :)

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:10
autor: sheva
Fed przełamany. 3/2* w III secie.

Nalb zmierza po zwycięstwo także w II secie, David prowadzi 4/2*.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:14
autor: Statystyczny
Niestety, arcyciekawe spotkanie Nalbandian- Nieminen kończy się kreczem Fina przy stanie 2/5 w drugim.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:28
autor: DUN I LOVE
Roger 75 62 62.

Bardzo dobry mecz jak na spotkanie otwarcia. Pierwszy set był trochę trudniejszy do skontrolowania, że tak to ujmę. Rosjanin postawił na początku dosyć wysoko poprzeczkę i dopóki jego pojedyncze strzały lądowały w korcie, dopóty wynik był zbliżony. W wywiadzie z Courierem, Szwajcar zapewniał, że jego problemy zdrowotne to już przeszłość, sam określił swój występ jako obiecujący.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:34
autor: FEDEER
+ w wywiadzie był spytany o możliwość trenowania swoich córeczek, nieźle się speszył :D

Rosjanin zrobił bardzo pozytywne wrażenie po 1 secie, poziom wyrównany. Potem to już to co zwykle przy takim przeciwniku się stało.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:49
autor: Robertinho
Widzialem urywki Feda, coś tam nawet grał, ale trzeba będzie pewnie poczekać na Tomica, żeby jakieś wnioski formułować.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 11:59
autor: DUN I LOVE
A dla mnie turniej już się skończył. Nie dałem rady Lacko. :(

Powoli podsumowując dzień pierwszy: bohaterem dnia jest Tomic. Owszem, miał on wygrać z Verdasco, ale w obliczu okoliczności jakie zaistniały po 2 partiach, jego końcowy sukces w 5 setach to naprawdę imponujący wyczyn.

Poza tym nie było jakichś wielkich meczów "na tapecie" w dniu dzisiejszym. Wszyscy faworyci wygrali dość pewnie, co tylko przybliżyło nas do coraz ciekawszych gier w kolejnych rundach. Takie pary widzę w środkowej części ostatniej ćwiartki: Wawrinka - Baghdatis, Isner - Nalbandian, Almagro - Dimitrov.

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 12:01
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Poza tym nie było jakichś wielkich meczów "na tapecie" w dniu dzisiejszym. Wszyscy faworyci wygrali dość pewnie, co tylko przybliżyło nas do coraz ciekawszych gier w kolejnych rundach.
Jak dla mnie najciekawszy opener Szlema od dłuższej chwili :D
5 setów Tomic, Dołgopołow, Dimitrow, Kolba, do tego trochę pocierpieli Delpo i Berdych. Nie ma co narzekać, naprawdę :)

W ogóle Grisza zagrał dziś pierwszą pięciosetówkę w karierze, dobre przetarcie. Almagro to chyba wymarzony rywal (z rozstawionych) na drugą rundę.

E1: Z innej beczki: znacie jakąś stronę, gdzie szybko wrzucane są mecze na jakiś serwer streamujący (megavideo, YT, videozer itp.)?

E2: Znalazłem mecz na YT. Pierwszy set Fafała za mną, zupełnie nieźle to wygląda. Jeśli będzie "wchodził w turniej", jak to ma w zwyczaju, to może nawet być przyzwoicie :D

Re: Australian Open 2012

: 16 sty 2012, 16:05
autor: Joao
Ah ten Grigorij, tym razem wygrał :padam:. Niespodziewanie pięć setów meczył się Donald Young :|. Dawydenko niestety poległ, chyba trzeba powoli rozważać koniec przygody z tenisem.

A najbardziej się obawiam kontuzji Federera, bo przy dwójce dzieciaczków nigdy nic nie wiadomo hahaha