Strona 22 z 25

Re: US Open 2024

: 06 wrz 2024, 21:11
autor: Damian

Re: US Open 2024

: 06 wrz 2024, 21:35
autor: Federasta20
MalaLala pisze: 06 wrz 2024, 20:17 Nie będę pisał elaboratu.
1) Bez przesady z tym zmęczeniem psychicznym ... i fizycznym też. Ja rozumiem, że Iga nie radzi sobie z presją .... która jest niestety coraz większa, bo konkurencja jest coraz bliżej .... głównie przez brak rozwoju.
2) Rozbawiłeś mnie tym,że Wiktorowski był autorem sukcesu w 2022 roku. Przecież on dostał dobrze naoliwioną Raszyńską rakietę mechaniczą i puścił ja na plażę 'WTA turystek', gdzie Iga zrobiła masakrę. A ten dzban zbierał laury, a maszyny nic nie dostrajał, ani nie oliwił. Jakiś mecz z tego okresu zapadł Ci w pamięci? Bo mnie dopiero przegrana z Krejcikową w Ostrawie.
3) Zgodzę się, że psychofanka jest większym problemem. I za ostatni mecz sporo więcej ma za uszami niż Wiktorowki .... który chociaż próbował dawać wskazówki (mniejsza o to czy sensowne). Ale Iga odleciała.

Resumując, żal mi Igi, bo karmi pasożytów. Jak będzie trwała w tym układzie to niestety będzie coraz gorzej, co nie znaczy, że w tej konfiguracji już nic nie wygra.
Zamiast z psychofanką ... niech pogada i przy okazji poprawi relację z matką. Takie sprawy oczyszczają umysł, a tego w tej chwili bardzo potrzebuje. Niech nie goni za rekordami, wyluzuje, przestanie paplać głupoty, a wtedy naprawdę będzie lepiej, bo teraz jest coraz gorzej i sportowo i w ogólnie pojętej sferze społecznej.
1) No sama zawodniczka w kółko mówi o zmęczeniu od pewnego czasu...
2) Nie chodzi nawet o wybitne mecze (finał RG 2022 z uwagi na stawkę spotkania jeśli miałbym coś koniecznie wskazać), ale o niesamowitą powtarzalność gry na mega-wysokim poziomie. To jest jedyny sezon, w którym przekroczyła barierę ćwierćfinału poza Paryżem.
3) Przynajmniej tu się zgadzamy.

Jednoznacznie nie da się zweryfikować czy nie było tak, że Sierzputowski jej nie naoliwił i to wystrzeliło tuż po jego zwolnieniu, jednak faktem jest, że Iga się go pozbyła bo czuła, że doszła z nim do ściany... I tak pewnie najwspanialszy mecz w jej karierze to była czwarta runda z Halep na RG20 jeszcze za poprzedniego coacha. Tylko to była jedna z niewielu ważniejszych imprez za Sierzputowskiego gdzie chociaż doszła do finału.

Re: US Open 2024

: 06 wrz 2024, 21:42
autor: hokej
"Naprawiła relacje z matką...". Różne kretyństwa widziałem w internecie, ale tak otwartego i lotnego umysłu jeszcze nie. Brawo.

Re: US Open 2024

: 06 wrz 2024, 22:10
autor: MalaLala
Federasta20 pisze: 06 wrz 2024, 21:35
MalaLala pisze: 06 wrz 2024, 20:17 Nie będę pisał elaboratu.
1) Bez przesady z tym zmęczeniem psychicznym ... i fizycznym też. Ja rozumiem, że Iga nie radzi sobie z presją .... która jest niestety coraz większa, bo konkurencja jest coraz bliżej .... głównie przez brak rozwoju.
2) Rozbawiłeś mnie tym,że Wiktorowski był autorem sukcesu w 2022 roku. Przecież on dostał dobrze naoliwioną Raszyńską rakietę mechaniczą i puścił ja na plażę 'WTA turystek', gdzie Iga zrobiła masakrę. A ten dzban zbierał laury, a maszyny nic nie dostrajał, ani nie oliwił. Jakiś mecz z tego okresu zapadł Ci w pamięci? Bo mnie dopiero przegrana z Krejcikową w Ostrawie.
3) Zgodzę się, że psychofanka jest większym problemem. I za ostatni mecz sporo więcej ma za uszami niż Wiktorowki .... który chociaż próbował dawać wskazówki (mniejsza o to czy sensowne). Ale Iga odleciała.

Resumując, żal mi Igi, bo karmi pasożytów. Jak będzie trwała w tym układzie to niestety będzie coraz gorzej, co nie znaczy, że w tej konfiguracji już nic nie wygra.
Zamiast z psychofanką ... niech pogada i przy okazji poprawi relację z matką. Takie sprawy oczyszczają umysł, a tego w tej chwili bardzo potrzebuje. Niech nie goni za rekordami, wyluzuje, przestanie paplać głupoty, a wtedy naprawdę będzie lepiej, bo teraz jest coraz gorzej i sportowo i w ogólnie pojętej sferze społecznej.
1) No sama zawodniczka w kółko mówi o zmęczeniu od pewnego czasu...
2) Nie chodzi nawet o wybitne mecze (finał RG 2022 z uwagi na stawkę spotkania jeśli miałbym coś koniecznie wskazać), ale o niesamowitą powtarzalność gry na mega-wysokim poziomie. To jest jedyny sezon, w którym przekroczyła barierę ćwierćfinału poza Paryżem.
3) Przynajmniej tu się zgadzamy.

Jednoznacznie nie da się zweryfikować czy nie było tak, że Sierzputowski jej nie naoliwił i to wystrzeliło tuż po jego zwolnieniu, jednak faktem jest, że Iga się go pozbyła bo czuła, że doszła z nim do ściany... I tak pewnie najwspanialszy mecz w jej karierze to była czwarta runda z Halep na RG20 jeszcze za poprzedniego coacha. Tylko to była jedna z niewielu ważniejszych imprez za Sierzputowskiego gdzie chociaż doszła do finału.
1) No mówi. Może nawet w to wierzy.
2) Poziom był wysoki ale tylko względem plaży wokół niej

Re: US Open 2024

: 06 wrz 2024, 22:11
autor: MalaLala
hokej pisze: 06 wrz 2024, 21:42 "Naprawiła relacje z matką...". Różne kretyństwa widziałem w internecie, ale tak otwartego i lotnego umysłu jeszcze nie. Brawo.
Dziewczyna jest ewidentnie zagubiona. Coś w jej życiu nie gra. Jak ma wg Ciebie oczyścić głowę?

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 13:43
autor: Robertinho
@DUN I LOVE odliczasz godziny?

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 14:03
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze: 07 wrz 2024, 13:43 @DUN I LOVE odliczasz godziny?
Jakoś zachowuję spokój.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 14:09
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: 07 wrz 2024, 14:03
Robertinho pisze: 07 wrz 2024, 13:43 @DUN I LOVE odliczasz godziny?
Jakoś zachowuję spokój.
Jak wyglądają rankingowe perspektywy Arynki?

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 14:15
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze: 07 wrz 2024, 14:09
DUN I LOVE pisze: 07 wrz 2024, 14:03
Robertinho pisze: 07 wrz 2024, 13:43 @DUN I LOVE odliczasz godziny?
Jakoś zachowuję spokój.
Jak wyglądają rankingowe perspektywy Arynki?
Jak dziś wygra to zbliży się na 400 punktów w wyścigu. W połączeniu ze zmęczeniem Igi może to przynieść ogromny hejt na Arynkę na X jesienią.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 14:23
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: 07 wrz 2024, 14:15
Robertinho pisze: 07 wrz 2024, 14:09
DUN I LOVE pisze: 07 wrz 2024, 14:03

Jakoś zachowuję spokój.
Jak wyglądają rankingowe perspektywy Arynki?
Jak dziś wygra to zbliży się na 400 punktów w wyścigu. W połączeniu ze zmęczeniem Igi może to przynieść ogromny hejt na Arynkę na X jesienią.
*polskim

Bo na światowym to raczej nasza toaletowa ninja coraz mocnej obrywa za swoje zagrywki i zachowania. Nie kocha świat naszego słodkiego aniołka. :/

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 14:34
autor: DUN I LOVE
Tak, słynne toalety zawsze po przegranym secie.

No i generalnie świat podziela mój gust. Trudno się oprzeć wdziękom Aryny.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 14:53
autor: Barty
DUN I LOVE pisze: 07 wrz 2024, 14:03
Robertinho pisze: 07 wrz 2024, 13:43 @DUN I LOVE odliczasz godziny?
Jakoś zachowuję spokój.
Bardzo podobne finały po obu stronach - i tu, i tu dominatorzy na hardzie vs amerykańscy debiutanci na tym etapie rozgrywek (a nawet na poziomie półfinału). Podobnie też powinny się skończyć.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 19:27
autor: Marcelo
Obejrzałem oba półfinały z odtworzenia i jestem zbudowany poziomem rywalizacji. Wszystkie cztery dziewczyny zagrały swoją aktualną topkę, bardzo bliską najwyższej dyspozycji z przekroju całej kariery.

Szczególnie widowiskowy był pojedynek Jessici Peguli i Karoliny Muchovej. Czeszka w pierwszym secie była nie do zatrzymania, a jej ofensywne nastawienie i parcie do siatki siało spustoszenie po stronie Amerykanki, która ze sporym opóźnieniem wskoczyła na właściwy poziom. Pegula na początku drugiego seta dostosowała się do atakującego stylu Muchovej i zaczeła wrzucać martwe piłki pod nogi, z którymi jej rywalka nie dawała sobie już tak łatwo rady. Mieszała te zagrania z precyzyjnymi lobami, co również odmieniało czasem losy wymiany. Inna sprawa, że częstotliwość ataków do siatki była zbyt wysoka i przez to traciły element zaskoczenia. No ale taki styl ma Muchova. Czeszka coraz częściej zaczeła korzystać z bardzo dokładnych skrótów, które były zalążkiem kolejnych efektownych punktów. To dążenie do skracania wymian wzbudziło wątpliwość, co do jej formy fizycznej, bo w pewnym momencie rzeczywiście troche jakby przygasła. Trwało to jednak chwilę, a sposób gry wynikał raczej z przyjętej taktyki. Trener z boksu nawoływał do ciągłego ataku i jego podopieczna skrupulatnie realizowała otrzymane polecenia. Można się zastanawiać, czy to była najlepsza opcja, zwłaszcza że w pierwszym secie jej forehand z głębi kortu był równie zabójczy. Potem się to wyrównało za sprawą lepszej gry Peguli, która długimi fragmentami operowała głęboką i precyzyjną piłką z obu stron, aż w końcu przejeła dość wyraźną przewagę przy grze z linii końcowej. Wynik drugiej i trzeciej partii nie oddaje ich zaciętości. Długie, węzłowe gemy padały zawsze łupem Amerykanki.

Emma Navarro zrobiła bardzo wiele, żeby postawić się Arynie Sabalence. Białorusinka miała jednak kontrolę nad przebiegiem pojedynku. Zdarzało się jej tracić gemy po serii błędów własnych. Nie zawodziła jednak w momentach, gdy jej rywalka była blisko wyjścia na prowadzenie w secie. W tym meczu również było dużo efektownych zagrań. Obie popisywały się skutecznymi returnami, czy kontrami z dobiegnięcia. Aryna powinna częściej grać skróty, bo jest w tym bardzo efektywna. Ostatecznie jednak to siła jej uderzeń zadecydowała o końcowym rezultacie. Amerykanka nie była w stanie za każdym razem jakościowo odpowiedzieć na pociski, które nadlatywały z drugiej strony kortu. Przy swojej rywalce jej forehand prezentował się dość mizernie, nawet jeśli dzięki precyzji nierzadko przynosił zdobycz punktową.

Przed finałem nie skreślam całkowicie Peguli, ale faworytką będzie oczywiście Sabalenka. Chciałbym, żeby obie zagrały tak jak w najlepszych swoich momentach w półfinałach. Z tym może być różnie, bo stres będzie duży dla obu. Większe obawy wiążą się z dyspozycją Amerykanki. Finał będzie najważniejszym meczem w jej życiu, dużo istotniejszym, niż wszystko co zagrała dotychczas. Oby się nie spaliła na wejściu.

Ich dotychczasowy bilans jest korzystny dla Aryny i wynosi 5-2. Jednak jeśli spojrzeć tylko na nawierzchnię twardą, to jest równo 2-2.


p.s.
Iga Świątek ma bilans z Pegulą 6-4. Wszyskie ich dotyczasowe pojedynki wygrywała zawodniczka, która ostatecznie zwyciężała w całym turnieju. W tym były 2 finały, które z automatu decydowały o tytule. 7-krotnie mecze pomiędzy nimi rozgrywane były we wcześniejszej fazie, a więc triumfatorka bezpośredniego pojedynku musiała jeszcze wywalczyć sobie zwycięstwo w całych zawodach. Ta szalona seria ciągnię się od 2R Waszyngtonu 2019, gdzie Amerykanka sięgneła po swój pierwszy tytuł w karierze. Szkoda, żeby taka niecodzienna prawidłowość miała zostać przekreślona za 10. podejściem. :)

Z drugiej zaś strony jeśli wygra Aryna i zdobędzie 3. tytuł wielkoszlemowy, to wzrośnie jej ogólna, ponadczasowa wartość jako tenisistki. Mamy tak wielki wysyp "cudaczek jednego szlema", że obecnie nawet 2 wygrane tytuły nie robią wrażenia i dalej mogą być posądzane o przypadkowość (Krejcikowa). Aryna z 3 szlemami to już będzie marka sama w sobie. Jednocześnie jej rywalizacja z Igą Świątek nabierze szlachetności. A wszystkie dotychczasowe zwycięstwa nad Białorusinką (bilans finałów 4-1) okryją się złotem jeszcze wyższej próby.

Wygląda więc na to, że niezależnie od wyniku dzisiejszego finału, wszyscy będziemy się cieszyć razem z 1gunią. Oba rozstrzygnięcia są korzystne dla naszego kochanego słoneczka.

:ok:

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:13
autor: Kiefer
Wygra Aryna? Spoko, przegra Aryna? Też spoko, bo będzie się z kogo śmiać, więc win/win.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:16
autor: Furiacinka
Tysiak poszedł na Pegule po 3.8 rozbity na 2x po 500zl by ominąć kolejny podatek :) daje 50/50 w tym meczu, a jest 1.3 kurs na sabalenke....

Więc uważam ,że ten tysiak to warty tej próby :) 3250 do wygrania około.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:26
autor: Kiefer
Pierwsza krew dla Peguli.
Druga krew dla Sabalenki.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:55
autor: Lucas

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:55
autor: DUN I LOVE
No i nie wyserwowała seta Aryna :/

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:57
autor: Marcelo
Amerykańskie wieśniaki klaszczą po błędzie serwisowym Sabalenki, a Jessica jeszcze im daje znaki, żeby ich pobudzić do dalszego dopingu. Nieładnie.

Re: US Open 2024

: 07 wrz 2024, 22:59
autor: Kiefer
I mamy 5-5.