mtenis.com.pl

Djoković odrobił jedno przełamanie. I bardzo dobrze, bo to byłoby do niego zupełnie niepodobne, gdyby oddał w tak łatwy sposób seta Nadalowi i pozwolił, żeby Rafie wszystko przyszło tak bez większego wysiłku.

Dwa dobre gemy Novaka, a wcześniej słaby serwis (podwójne błędy) i przede wszystkim stres. Nadal pozwalał mu psuć i czasem przyspieszał.

Troszkę ogarnął się Serb, ale seta już nie zdążył wyratować.

Kluczem do zwycięstwa w ostatnich meczach Nadala z Djokoviciem jest przede wszystkim agresja. Przecież nawet w ich półfinale na RG nie było o dziwo zbyt wiele długich wymian. Obaj nastawiali się wtedy bardziej na szybkie kończenie punktów, a Rafa wyciągnął wnioski z porażek i zmienił styl gry. Dziś też nie pozwala się już Novakowi tak łatwo rozprowadzać po narożnikach jak kiedyś. Korzysta ze wszystkich okazji do ataku i od razu wytacza najcięższe armaty.

Strasznie ciężko będzie Novakowi wygrać ten mecz, znowu gra falami, a takie coś nie powinno przynieść wiecej niż seta.

Wyciśnie wg mnie Serbol ten mecz, ale kurde takiego Hiszpana chce na hard oglądać zawsze.

Dobra piłka, potem trzy fatalne. Tak to wygląda u Serba, wyciśnie tylko wtedy, gdy będzie grał chociaż dwa do dwóch, czy tak się stanie? Wątpię.

Zdziwię się jak Rafa to przegra, zgadzam się z Mario.

Novak gra dzisiaj z Nadalem swoim forehandem sprzed 2011 roku.

Wróciliśmy do puszerki, niedobrze.

Kosmos teraz.

Stadiony świata.

Wreszcie coś zagrali.

Djoković już któryś raz nie wyczuwa dziś dobrze odległości od piłki (sięga ją będąc od niej dość daleko).

Ale na zakończenie gema wspaniała piłka.

Na takiego Nadala z przyjemnością się patrzy.

Ale grają teraz.

jonathan pisze:Djoković już któryś raz nie wyczuwa dziś dobrze odległości od piłki (sięga ją będąc od niej dość daleko).

Djokovic stosunkowo często ma z tym problemy.

Do ilu przegra serwis?

Rafa pasywny i od razu przełamanie. Chyba idę spać.

Rroggerr pisze:Djokovic stosunkowo często ma z tym problemy.

Gdy dojdzie jeszcze do tego wiatr, to Novak potrafi się czasem całkowicie pogubić - tak jak w zeszłorocznym finale US Open, gdzie musiał tak nienaturalnie sięgać po te piłki, że aż sobie pojękiwał.

Pomaga Hiszpan, na szczęście.

Żenujące błędy w końcówce w naszym wykonaniu.