mtenis.com.pl

lake pisze:Topa to mam wrażenie obecnie absolutny top polskich aktorów. Uratował się Kanadyjczyk.

Nawiązywałem do postaci, jaką grał w Złotopolskich, nie do całokształtu, bo akurat w tej dziedzinie życia jestem wyjątkowym ignorantem.

Czytałem pozytywne opinie o grze Nadala, ale nie spodziewałem się, że jest aż tak dobrze. Ładnie broni się Raonic jednak break jest kwestią czasu.

Wiem wiem. Zenek i jego zwiewna grzywka to taka sama klasyka lat 90 tych ja Rysio z klanu. I Raonić znowu się wybronił.

Walczy Milos, robi wszystko, żeby Nadal nie złapał rytmu (co jest mega trudnym zadaniem przy tak dysponowanym liderze), więc nawet jak nie zrobi z taja, to złego słowa nie napiszę.

Balon w stylu Nadala(czy jak mu tam), balon i strzał, no ciekawa taktyka, ale duża wychodzi Kanadyjczykowi i jest gra. Jakby urwał seta, do końca roku nie będę po nim jechać.

Zaklinacie rzeczywistość techniką małych kroków?

Myślałem, że Milos wykręcił jakiś rekord w historii meczów z Nadalem, ale teraz widzę, że w Tokio Hiszpan wygrał 75 63.

Swoje zrobił, można iść spać.

Coś tam jednak umiesz, Milos.

No! Zamknąłeś usta krytykom. Brawo!

Też się ewakuuję.

Naćpał się czegoś Milos dziś, bo przechodzi samego siebie. Bardzo dobrze gra, ogólnie, nie jak na siebie. Jeden z lepszych setów sezonu. Rafa, jaki epicki choke. Chyba też pójdę spać, teraz będzie już tylko gorzej. To jasne zupełnie.
PS. Żeby teraz nie zapomnieć o dotrzymaniu danego słowa.

Ja również do łózia.

Ale słabo w najważniejszych momentach tego seta grał Nadal - zarówno przy szansach na przełamanie (pakując return drugiego serwisu w siatkę) i teraz w ostatnim gemie tracąc w taki sposób (dziwnie jak na swoje standardy serwisowe w turnieju - podwójnymi błędami) podanie.

Raonić po raz pierwszy w karierze przełamał Nadala i od razu ma też pierwszego seta. Dobra gra przy siatce (nie myślę tylko o tym jednym woleju) i świetne forehandy inside-out.

Nadal miał w pierwszym secie szansę przełamać Raonicia chyba w dwóch gemach, teraz one mu się zwróciły, bo Raonić popełniał w nich double faulty i sprezentował je Rafie tak, jak Hiszpan sam wcześniej podarował mu breaka.

Założę, że dotychczasowa postawa Raonicia w drugim secie to efekt pierwszego wygranego seta z Nadalem. Niech Kanadyjczyk zbierze się może na trzeciego i zacznie z powrotem lepiej serwować.

Mario pisze:Czytałem pozytywne opinie o grze Nadala, ale nie spodziewałem się, że jest aż tak dobrze. Ładnie broni się Raonic jednak break jest kwestią czasu.

Nie wiem, po czym tak twierdziłeś. Przecież Nadal w ogóle nie grał wtedy np. forehandu po linii i marnował szanse na przełamanie Milosa (nie chodzi nawet o break pointy), mimo że piłka była w wymianie.

Anemiczny dzisiaj Rafa. Klonowy liść może to wygrać, jeśli ogarnie się na decidera i nie będzie psuł wszystkiego co się da.

Raonić powinien popracować nad forehandem przez wysoką siatkę. Już kilka razy wypracowywał sobie pozycję do skończenia po linii forehandem inside-out i psuł. Psuje też nawet jeśli wcale nie zamierza skończyć piłki w zwykłej wymianie.

Co do klonowego liścia, to pamiętam taką koszulkę Raonicia. Ale w finale w Montrealu jakoś nie pomogły mu symbole narodowe.

Nadal 6:4 w trzecim secie. Do stanu 3:3 obaj pewnie utrzymywali swoje serwisy, a potem w lacostowskim gemie Rafa zdobył decydujące przełamanie. Wcześniej był gem przy 2:3, w którym zagrał kilka kończących forehandów, następnie dorzucił kolejne zmuszając Raonicia do biegania i dłuższych wymian (jedną Milos nawet wygrał), zaczął pompować i to musiał być już koniec.

Miami - półfinały

[1] Rafael Nadal (ESP) vs [7] Tomas Berdych (CZE)

[20] Kei Nishikori (JPN) vs [2] Novak Djoković (SRB)

Miami - plan gier na piątek:

Stadion, start nie przed godziną 20:
[20] Kei Nishikori (JPN) vs [2] Novak Djoković (SRB)

Nie przed 00:00
[1] Rafael Nadal (ESP) vs [7] Tomas Berdych (CZE)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YdQSbqt_ ... r4kIJDYNXA[/youtube]

Zupełnie bez docinek, brawo dla Milosa, przynajmniej się postawił.