mtenis.com.pl

Guardiola to jest jednak skończony debil. Myślałem że brak Thiago to efekt kontuzji, a ten go posadził na ławce. Cały sezon gra Costa i Comanem (przynajmniej do powroty łysego tak było), to dziś wystawił Francka. Jak zwykle chce być mądrzejszy od wszystkich i uchodzić za jakiegos wizjonera...przyjedzie Barca i sprowadzi pajaca do parteru.

A Robben czemu nie gra? Kontuzja czy nie podaje Robertowi?

Hankmoody pisze:Guardiola to jest jednak skończony debil. Myślałem że brak Thiago to efekt kontuzji, a ten go posadził na ławce. Cały sezon gra Costa i Comanem (przynajmniej do powroty łysego tak było), to dziś wystawił Francka. Jak zwykle chce być mądrzejszy od wszystkich i uchodzić za jakiegos wizjonera...przyjedzie Barca i sprowadzi pajaca do parteru.

Nie łapię tego hejtu. Gdyby dowolny trener MU zrobił takie zmiany, to pewnie byś go podniósł do rangi Boga. Coś na ławce zawsze trzeba zostawić.

Mario, narzekał na przeziębienie.

Błagam, przez przeziębienie piłkarz ma nie grać w najważniejszym dotychczas męczy sezonu? Bo nie pójdzie do szkoły jutro?

Rroggerr pisze:Podobno nie uznali w I połowie prawidłowo zdobytej bramki Juventusu, prawda to?

O to chodzi?

Barty pisze:Błagam, przez przeziębienie piłkarz ma nie grać w najważniejszym dotychczas męczy sezonu? Bo nie pójdzie do szkoły jutro?

Przeczytałem rano w necie.

DUN I LOVE pisze:

Hankmoody pisze:Guardiola to jest jednak skończony debil. Myślałem że brak Thiago to efekt kontuzji, a ten go posadził na ławce. Cały sezon gra Costa i Comanem (przynajmniej do powroty łysego tak było), to dziś wystawił Francka. Jak zwykle chce być mądrzejszy od wszystkich i uchodzić za jakiegos wizjonera...przyjedzie Barca i sprowadzi pajaca do parteru.

Nie łapię tego hejtu. Gdyby dowolny trener MU zrobił takie zmiany, to pewnie byś go podniósł do rangi Boga. Coś na ławce zawsze trzeba zostawić.

Mario, narzekał na przeziębienie.

Dawidzie, jakby Ferguson wyszedł na rewanż LM bez rudego w środku, to tylko gladkie zwyciestwo mogłoby tą decyzję obronić.
Thiago tam robi gre, Vidal i reszta przy nim wyglądają jak kołki jeśli chodzi o rozegranie.

O innych trenerach United wole nie wspominać.

Jednak mimo wszystko się wyratował. Na farcie, bo na farcie, ale cel osiągnięty.

Juve grało inną defensywną taktyką, Bayern ma znakomite skrzydła i gra szybciej, stąd Coman może błyszczeć. W Turynie nie ogarniał , nie wracał się do obrony, nie grał pressingiem. Do tego wiecznie machał rękami i grymasił. Jedyne co pamiętam od Niego to kiepski strzał w ręce bramkarza Chievo, w sytuacji gdzie powinien trafić do siatki.

Co do meczu to nie mam nic cenzuralnego do dodania. Beznadziejne zmiany, na boku szaleli Costa i Coman, tam powinna być roszada już w 60 minucie.

Hank, zwycięzców się nie sądzi. Skąd masz pewność że gdyby zagrał od początku to nie byłoby gorzej? Jeszcze raz powtórzę właśnie zmiany w tym meczu zrobiły różnicę. Od zejścia Moraty tragedia. Najlepiej było to widać w 116 minucie dogrywki gdy dwaj rezerwowi Juve z 5 metrów nie potrafili pokonać Neuera. Co zrobili Coman i Thiago każdy widział. Ale może właśnie dlatego że byli świezi na tle podmęczonego przeciwnika. Bayern po tym dwumeczu bardzo urośnie mentalnie.

Hankmoody pisze: Thiago tam robi gre, Vidal i reszta przy nim wyglądają jak kołki jeśli chodzi o rozegranie.

No właśnie średnio jak do tej pory w tej rundzie. Oglądam Bayern co tydzień i był to jeden z najbardziej krytykowanych zawodników. Mimo wszystko nie uważam, żeby miał takie znaczenia dla drugiej linii Bawarii jak Scholes za czasów świetności dla MU. Mniejsza o to w sumie.

Dobrze, że Pep odchodzi, bo kibice Bayernu cierpią straszne katusze (po lekturze shistormu na forum fcb.pl). Niesamowite jak 7-0 na połamanej Barcelonie bez MSN i trenera potrafi zmienić optykę.

O Robbenie:

Holender już we wtorek nie wziął udziału w treningu zespołu, odbywając jedynie zajęcia w budynku klubowym. Jego stan zdrowia jest na tyle kiepski, że już teraz wiadomo, iż nie będzie mógł zagrać w starciu ze Starą Damą.

W sumie szacun panowie (kibice Juventusu) za zachowanie w obliczu tych wszystkich błędów sędziowskich. Gdybym to był ja i Boston z czasów Big3, to wszyscy byliby winni tylko nie koszykarze Celtics...

Pan sędzia Erikson nigdy nie budził mojego zaufania, dziś też nie olśniewał delikatnie mówiąc. To nie On przegrał nam ten mecz, ale cegiełkę dołożył.

Mario, mogłem nie pisać tego posta, by Twoja pochwała była 100%-towa, ale nię będę nieuczciwie kasować .

Za rudym to by mógł wode i recznik nosić na treningu, to wiadomo.

No cóż, w piątek mam nadzieje na PSG i Barce jako oponentów dla Bayernu i Realu, w dowolnej konfiguracji.

Mario pisze:Jednak mimo wszystko się wyratował. Na farcie, bo na farcie, ale cel osiągnięty.

Bez farta jesteś nikim w LM. Gdyby Modrić nie trafił w łeb Ramosa w 93 minucie, nie byłoby La Decimy i Ancelotti byłby dziś wielkim luzerem, który przegrał finał z rywalem zza miedzy. Normalna sprawa.

Tak jak i błędy sędziowskie. O ile mnie pamięć nie myli to w zeszły roku Juve na tym pojechało Monaco.

Generalnie się zgadza, ale Barca rok temu raczej na luzie wzięła tytuł, czy coś mi wyleciało z głowy?

Wiesz jak jesteś w formie przerastającej wszystkich to nic Ci nie przeszkodzi. Ani błędy sędziego ani fart przeciwnika. Ale jak jest na styk to zaczyna mieć to znaczenie.

Hankmoody pisze:Generalnie się zgadza, ale Barca rok temu raczej na luzie wzięła tytuł, czy coś mi wyleciało z głowy?

Moim zdaniem najlepsza faza pucharowa w historii.

Man City 2-1 i 1-0
PSG 3-1 i 2-0
Bayern 3-0 i 2-3
Juventus 3-1

Do tego Neymar strzelający od 1/4 w każdym meczu. Nie do powtórzenia.