mtenis.com.pl

Bo łżą jak najęte. Serena oficjalnie ważyła ok. 70kg.

http://www.tennisforum.com/12-general-m ... itter.html

62-38% na nie póki co

I to pewnie będzie dzikus wprost do turnieju RG. Jest okrzyknięta przez "elitarne" środowiska jako królowa tenisa, więc będę mocno zdziwiony jak zapadnie negatywna decyzja, bo to przecież najpiękniejsza dama tej dyscypliny (tak jakby była na tym polu jedyną wyjątkową) i ma trochę osiągnięć. Ważne jednak, że jest kasa.

Mario pisze:Schiavone to pewnie najlepsza włoska tenisistka ostatnich lat, zwyciężczyni Szlema, w pewnym sensie legenda, której właśnie odebrano możliwość pożegnania się z własnymi kibicami, tłumacząc się chęcią promowania młodszych, jednocześnie wręczając dziką kartę zawodniczce wracającej po dyskwalifikacji za doping.

Nie słyszałem, ale jeśli tak jest to świństwo.

Na miejscu zawodniczek bym się oburzał, a na miejscu organizatorów dałbym jej każdego dzikusa. Pewnie jak każdy. Osobiście nie spodziewałem się jednak tak mocnej reakcji zawodniczek i nie powiem, podoba mi się to.

Potwierdza to tylko, jak bardzo nielubiana jest Maria W środowisku zawodniczek. Absolutnie się nie dziwię.

Od zarania dziejów brzydsi zazdroszą ładniejszym.

Pomijając fakt, iż zupełnie nie mój typ urody, to myślę, że bucowatość szanownej Piękności ma większe znaczenie niż zazdrość o urodę czy wysokość kontraktów reklamowych ugrana dzięki tejże.

Barty pisze:Pomijając fakt, iż zupełnie nie mój typ urody, to myślę, że bucowatość szanownej Piękności ma większe znaczenie niż zazdrość o urodę czy wysokość kontraktów reklamowych ugrana dzięki tejże.

Co do urody to też średnio w moim typie, za wysoka jest przede wszystkim, chociaż nie oszukujmy się, z wyra bym nie wrzucił.
Co do bucowatośći, nie wiem, nie śledzę takich spraw jak konferencje, itd., chociaż faktycznie nie wygląda jak dziewczyna z sąsiedztwa, typu Wozniacki.
Generalnie nic do Marii nie mam, a z tego top3(ona, Serena, Vika) , zawsze trzymałem za nią, chiciaz do żadnej z nich tak na prawde nic nie mam.

Już nawet nie o samą bucowatość chodzi, Szarapowa to po prostu niesamowicie antypatyczna osoba - oszukiwanie na korcie, mord w oczach, nieutrzymywanie żadnych relacji z koleżankami z touru itd., teraz trzeba dodać jeszcze oszukiwanie poza kortem. Tak szczerze, poza tym, że jest ładna i dużo wygrała, jest jakiś argument, żeby jej kibicować?

To nie tak, że jej kibicuje. W ogóle kibicowanie we mnie umarło, kibicuje temu na kogo postawie kasę. Ostatnio pisałem z Bartym, że kiedyś nigdy nie postawiłbym przeciw United czy Rodowi, teraz ładował bym pod limit na Rogera, w spotkaniach z Jankesem.
Co do Marii, kiedyś osoba jej ojca na trybunach mnie od niej odpychala (skończony debil, pamiętny mecz i gest z Henin), ale do niej samej nic nie mam.
Mord w oczach, to w sporcie coś co cenie. Jeśli chodzi o oszukiwanie, tu już punktów u mnie nie nałapała.

Mario pisze:Tak szczerze, poza tym, że jest ładna i dużo wygrała, jest jakiś argument, żeby jej kibicować?

Bo media wmawiają, że jest boginią i ludzie to łapią. A nie jest. Do osiągnięć Sereny jej daleko.

Jutra gra mecz powrotny z Vinci, z tego co widziałem to nie przed 18:30. To tak jakby ktoś tęsknił za nią.

Mario pisze:Już nawet nie o samą bucowatość chodzi, Szarapowa to po prostu niesamowicie antypatyczna osoba - oszukiwanie na korcie, mord w oczach, nieutrzymywanie żadnych relacji z koleżankami z touru itd., teraz trzeba dodać jeszcze oszukiwanie poza kortem. Tak szczerze, poza tym, że jest ładna i dużo wygrała, jest jakiś argument, żeby jej kibicować?

Żeby chociaż Agnieszka była w formie, to byłoby dodatkowe zabezpieczenie w obliczu braku Sereny. Swoją drogą, jeśli Rosjanka solidnie przepracowała okres bana, może się nieźle obłowić pod nieobecności swojej dominy.

Robertinho pisze: Żeby chociaż Agnieszka była w formie, to byłoby dodatkowe zabezpieczenie w obliczu braku Sereny.

O proszę, wpis podszyty strachem przed Agnieszką.

Hejterzy Meldoniovej to najchętniej oglądaliby ją w kwalifikacjach do ITF-ów na Syberii, a Woźniacka bojkotowała wszystkie turnieje z jej dzikimi kartami.

Hankmoody pisze:Co do urody to też średnio w moim typie, za wysoka jest przede wszystkim, chociaż nie oszukujmy się, z wyra bym nie wrzucił.

Przecież to kłoda w łóżku jest.

Nie da się ukryć, zgubiła talię płaska laska. Ale wciąż laska. Podobno Piękna Marija nie może znaleźć sobie faceta, bo onieśmiela wszystkich mężczyzn.

A Agnieszka? Z wizyty u cebulaka z Walmartu wiemy, że będzie w formie.

W obliczu sytuacji jaka się zdarzyła z żalem opuściłem fandom Rosjanki , ale jutro na pewno zobaczę Jej mecz. Myślę, że nie jestem jedyny i to podpowiada dlaczego Maria dostanie WC do każdego turnieju w jakim zechce grać. Najważniejsze, by ktoś kupił bilet lub włączył TV. To czy będzie Maszy klaskał czy buczał to sprawa drugorzędna.

Jak zwykle cenię u Ciebie zrównoważony osąd, Lucasie.

Dawniej można było ją cenić za wolę walki, którą było widać w deciderach. Teraz jednak wiadomo, skąd się to brało. Seria wygranych trzysetówek znaczy i lepsza wydolność.

Taki powrót po banie to jest nawet marketingowo lepszy dla dyrektorów niż taki po kontuzji. Będą kontrowersje - będą kliki w internecie, komentarze i spięcia. Nic tak nie promuje imprezy jak konflikt, przecież Oni nie bez przyczyny pytają inne zawodniczki o te WC. Chcą, by się o tym mówiło, a tym samym podsycało zainteresowanie. Powstały i powstaną dziesiątki newsów o tym kto dał WC, a kto nie, kto buczał, ile buczał, kto podał rękę itp. Będziemy żyć tym cyrkiem przez kolejne kilka miesięcy, a media będą dokładać do pieca.

Dodatkowo, jeśli Maria będzie wygrywać za jakiś czas w ogóle nie będzie mowy o dopingu, będzie zachwyt wielkim comebackiem.

Ładnie ten konflikt podgrzał też Max Eisenbud.

jonathan pisze:Ładnie ten konflikt podgrzał też Max Eisenbud.

Strasznie mnie uraziła ta wypowiedź, ale za coś mu Masha płaci, taka Jego rola, by Jej bronić i walczyć o Jej interes. Jakby to Serenę złapali na dopingu, to by pierwszy kwiczał, żeby Ją wywalić do ITF, ale cóż - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.