mtenis.com.pl

Bartoli przeceniana nigdy nie była, przez ten pokraczny tenis. Ivanović zmarnowany talent, ale Ana miała sporo wad w tenisie, które krył cudny forhend i wygląd. Zero wątpliwości, że gdyby Henin pociągnęła pierwszą karierę do Wimbledonu, to Ivanović stałaby obok Dementiewej w najlepszych rezultatach wielkoszlemowych. Serbka wcale tak daleko od życiowej dyspozycji w 2014 roku nie była, a poza pojedynczymi zwycięstwami i wygranymi Tier II, wiele nie wygrała.

@Mario - tenis Białorusinki w prime'ie taki był. Dobrze, że zwróciłeś uwagę.

Widzę nie tylko bezbłędnie prorokujesz przyszłość, ale i przeszłość. Jak mówię, wyższy poziom abstrakcji, ale z drugiej strony nie słyszałem o pseudonimie Anci, więc niech sobie będzie gorsza od Bartoli.

Robert, to nie ma sensu. Piotrek specjalizuje się w pisaniu bzdur na temat Any Ivanovic już od jakiejś dekady, nie zdziwiłbym się nawet, gdyby robił to zawodowo. Czytając dwa poprzednie wpisy jedynie utwierdziłem się w przekonaniu, że nic tutaj się nie zmieniło, więc radzę Ci zrobić to samo, co ja. Dać mu się spełniać.

Obejrzałem konferencję prasową Sereny. Kurcze, tak mi się jej szkoda zrobiło, że chciałbym ją teraz przytulić.

DUN I LOVE pisze: ↑18 lut 2021, 21:42 Obejrzałem konferencję prasową Sereny. Kurcze, tak mi się jej szkoda zrobiło, że chciałbym ją teraz przytulić.

A mnie nie. Może będę brutalny, ale mam wrażenie, że Ona zawsze musi ściągnąć na siebie uwagę. Gdy przegrywa, zawsze musi być to czymś przykryte - albo są to łzy albo krzyki albo jakieś światopoglądowe mambo-jambo. Na pytania nie odpowiada prawie wcale, nie umie zrobić analizy meczu, niczego się od niej nie dowiesz. Gdyby to była 16-letnia dziewczyna, która przeżywa to pierwszy raz - wybaczyłbym i nawet przytulił, ale żeby tak doświadczona zawodniczka nie mogła normalnie udzielić wywiadu po meczu to przesada. Lepiej żeby w ogóle nie przychodziła na te konfy, bo nie ma to żadnej wartości. (Poza taką, że wszyscy mówią o łzach Williams i zapewne o to chodziło). Dobrze, że nie w finale, bo znów zabrałaby chwilę Osace.

Łukasz, Ty jej po prostu nie kochasz.

DUN I LOVE pisze: ↑18 lut 2021, 21:42 Obejrzałem konferencję prasową Sereny. Kurcze, tak mi się jej szkoda zrobiło, że chciałbym ją teraz przytulić.

No byłoby co przytulać, na pewno.

DUN I LOVE pisze: ↑18 lut 2021, 21:48 Łukasz, Ty jej po prostu nie kochasz.

Nie da się ukryć, że nie, ale nie ma to nic do rzeczy w tym wypadku

Mario pisze: ↑18 lut 2021, 21:40 Robert, to nie ma sensu. Piotrek specjalizuje się w pisaniu bzdur na temat Any Ivanovic już od jakiejś dekady, nie zdziwiłbym się nawet, gdyby robił to zawodowo. Czytając dwa poprzednie wpisy jedynie utwierdziłem się w przekonaniu, że nic tutaj się nie zmieniło, więc radzę Ci zrobić to samo, co ja. Dać mu się spełniać.

Aż tak długo to nie, poważne granie skończyła w 2015 roku, to miałem te 5 lat przerwy. Trzeba było odświeżyć pakiet bzdur, żeby ktoś o okrągłej rocznicy wspomniał.

DUN I LOVE pisze: ↑18 lut 2021, 21:42 Obejrzałem konferencję prasową Sereny. Kurcze, tak mi się jej szkoda zrobiło, że chciałbym ją teraz przytulić.

Ona w ogóle taka przytulanka wygląda, jak akurat nie chce nikogo zabić. Pełną sprzeczności kobietą jest Serena Jameka.

Finał kobiet jest przystawką do dania głównego, które "podane" zostanie w niedzielę. Z której strony nie spojrzeć zdecydowaną faworytką jest Naomi. Wszyscy wiemy jakie mecze w rozgrywkach WTA są nieprzewidywalne, ale naprawdę jutro musiałby się wydarzyć jakiś cud, aby Brady sięgnęła po tytuł. Należy pamiętać, że cuda w różnych dziedzinach, w sporcie również jednak się zdarzają i nigdy nie można mieć stuprocentowej pewności. Jako że finał zostanie rozegrany wieczorem w Melbourne, to nie słońce, a blask jupiterów zaświeci na koniec dla Osaki, kiedy to uniesie w górę trofeum imienia Daphne Akhurst

Cudem bym tego nie nazwał, ale byłoby to zaskoczenie na pewno. Stawiam, że Naomi wygra 2:0, ale mając w pamięci ich półfinał z US Open, to nie zdziwię się jak będzie to 2-godzinny 3-setowy pojedynek.

Australian Open 2021 - wyniki 1/2 finału turnieju głównego:

[22] Jennifer Brady d. [25] Karolina Muchova 6‑4 3‑6 6‑4

[3] Naomi Osaka d. [10] Serena Williams 6‑3 6‑4

Australian Open 2021 - finał turnieju głównego:

[22] Jennifer Brady vs [3] Naomi Osaka

Ciekawa sprawa. Jeśli Naomi dzisiaj wygra, to będzie można mówić o niej jak o tenistce lubującej się w seriach. Poprzednio wygrała 2 szlemy z rzędu i wygrywając dzisiaj może to powtórzyć.

Nie musiała zbyt wiele robić Naomi, żeby wyjść na fajne prowadzenie w tym secie.