mtenis.com.pl

Karolina ratuj tenis.

Poza Emmą jeszcze Sakkari i Fernandez bym przełknął, reszta to dla mnie jednakowa maniana. Niestety to ta reszta ma większe szanse.

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 19:46 Karolina ratuj tenis.

Karolina na ratunek tenisa. XD
Oczywiście otrzymała ostatnio trochę pochwał, zasłużenie, bo wydawało się, że już się nie odbuduje, ale w dalszym ciągu tenis ciężki do oglądania i to się nie zmieni.

Kiefer pisze: ↑08 wrz 2021, 19:52

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 19:46 Karolina ratuj tenis.

Karolina na ratunek tenisa. XD
Oczywiście otrzymała ostatnio trochę pochwał, zasłużenie, bo wydawało się, że już się nie odbuduje, ale w dalszym ciągu tenis ciężki do oglądania i to się nie zmieni.

Jest to jedyna nadzieja na ogranie Uryny, po dzisiejszych kompromitujących wyczynach Bencic.

Ta Emma z terminatorem ugrywa 2-4 gemy.

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 19:54

Kiefer pisze: ↑08 wrz 2021, 19:52

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 19:46 Karolina ratuj tenis.

Karolina na ratunek tenisa. XD
Oczywiście otrzymała ostatnio trochę pochwał, zasłużenie, bo wydawało się, że już się nie odbuduje, ale w dalszym ciągu tenis ciężki do oglądania i to się nie zmieni.

Jest to jedyna nadzieja na ogranie Uryny, po dzisiejszych kompromitujących wyczynach Bencic.

Ta Emma z terminatorem ugrywa 2-4 gemy.

Taką argumentację mogę przyjąć, ale Sabalenki bym nie przeceniał, Białorusinka już tyle razy w WS się skompromitowała, że nie zdziwię się jak czajnik ponownie nie wytrzyma z kim by nie grała, a leworęczna Fernandez nie musi być wygodną rywalką.

Kiefer pisze: ↑08 wrz 2021, 20:00

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 19:54

Kiefer pisze: ↑08 wrz 2021, 19:52

Karolina na ratunek tenisa. XD
Oczywiście otrzymała ostatnio trochę pochwał, zasłużenie, bo wydawało się, że już się nie odbuduje, ale w dalszym ciągu tenis ciężki do oglądania i to się nie zmieni.

Jest to jedyna nadzieja na ogranie Uryny, po dzisiejszych kompromitujących wyczynach Bencic.

Ta Emma z terminatorem ugrywa 2-4 gemy.

Taką argumentację mogę przyjąć, ale Sabalenki bym nie przeceniał, Białorusinka już tyle razy w WS się skompromitowała, że nie zdziwię się jak czajnik ponownie nie wytrzyma z kim by nie grała, a leworęczna Fernandez nie musi być wygodną rywalką.

Tylko teraz nie ma kogo się bać. Tylko Pliskova ma warunki, i dodatkowo mentalna przewagę, bo ograla ja 2 razy w ostatnim czasie.

Fernandez, fajna dziewczyna, sam się zakochałem, ale to nie ta siła ognia.

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 20:08 Tylko teraz nie ma kogo się bać.

Wystraszy, że przestraszy się szansy.

Kiefer pisze: ↑08 wrz 2021, 20:13

Kulfon bez moniki pisze: ↑08 wrz 2021, 20:08 Tylko teraz nie ma kogo się bać.

Wystraszy, że przestraszy się szansy.

Nie wydaje mi się. Już trochę poważnych gier ma za sobą, a teraz dodatkowo dominuję nad rywalkami fizycznie.

W WTA to w ogóle nie ma kogo się bać, tylko trzeba iść po swoje i grać na swoim poziomie. To w zupełności wystarczy do wygrania szlema. Młode zawodniczki pokazują, że nie czują żadnego strachu, więc tym bardziej nie przestraszą się takiej śmiesznej Aryny.

Kiefer pisze: ↑08 wrz 2021, 19:52ale w dalszym ciągu tenis ciężki do oglądania i to się nie zmieni.

Lubisz kocie ruchy Karoliny? Spox.

Uważam, że gra całkiem przyzwoicie (również pod względem wizualnym) w tenisa i każdy szanujący się sympatyk dyscypliny, powinien uważać podobnie.

Bardzo dobry mecz dały Gauff i McNally, które pokonały najwyżej rozstawione Hiseh/Mertens w dwóch setach. Gauff widziałem w deblu może dwa razy, ale jeśli pokusić się o jakąś ocenę to trzeba powiedzieć, że jest bardzo zaangażowana w te mecze i na pewno daje z siebie wszystko. Dziś obie Amerykanki znakomicie returnowały, a kombinacja, gdy Coco podawała, a McNally kończyła na siatce dała im dużo punktów. Może serwis McNally i woleje obu Pań nie były najlepsze, ale smeczowały dobrze i świetnie się poruszały. Sam tb drugiej partii obfitował w super wymiany, warto sobie zobaczyć.

Hsieh/ Mertens niby nie zagrały źle, ale nie radziły sobie z tymi returnami, zwłaszcza, gdy podawała reprezentantka Tajwanu. Tam było dużo jedynki i wielokrotnie to były dobre serwisy, ale to było za mało. Belgijka niezłe serwowała, ale w grze z głębi nie była najlepsza, czasem brakowało jej też refleksu. Już kilka razy ją widziałem w grze podwójnej i nadal mnie nie przekonuje jako ten absolutny top. Oczywiście są sukcesy, ale sama gra to nic wielkiego. Hsieh, poza tym - i tak niezłym - podaniem, grała bardzo dobrze, a Elise tylko poprawnie. Zwykle to starcza, ale w takim ciasnym meczu potrzeba własnie czegoś więcej. Ona zapewne gdzieś to ma, ale ja na ten "God mode" w jej wykonaniu jeszcze nie trafiłem.

Mario pisze: ↑08 wrz 2021, 21:28 Uważam, że gra całkiem przyzwoicie (również pod względem wizualnym) w tenisa i każdy szanujący się sympatyk dyscypliny, powinien uważać podobnie.

Świetny serwis, płynne lagi z obu skrzydeł, potrafi ukąsić returnem -- absolutnie nie ma do czego się przyczepić.
"Drewniaki" też są w rozgrywkach potrzebne.

No dziś Sakkari ją zdominowała, nic do powiedzenia nie miała z tak dobrze fizycznie przygotowaną Greczynką, przebudziłem się w połowie 2 seta i naprawdę imponowała Maria, jakby w ogóle tych 3,5h z Bianką nie było. Ameryki nie odkryję jak napiszę, że może wygrać ten turniej Sakkari.

Kapitalny tenis Sakkari w nocy, życzę jej tego Szlema najbardziej z pozostałej czwórki.

Teraz zobaczyłem, że 26-letnia Sakkari wygrała w karierze do tej pory 1 tytuł i jeszcze raz była w finale, a w tym sezonie jeszcze nie zagrała w meczu o tytuł. W ogóle mimo życiowego sezonu i kilku dobrych startów, to jednak znacznie więcej było wylotów w 1-2 meczu.