mtenis.com.pl

No to jak widać jej atut w tym wypadku.

Jacuszyn pisze: ↑13 sty 2025, 9:57 Zapomniałeś dodać, że Lindsey ma sztuczne kolano w dodatku. Bez niego byłby problem nawet z chodzeniem bez bólu.

"A co Ona k..a jest, Robocop?"

Kapitalny atak Rast z 8 pozycji, Liensberger zupełnie nie wytrzymała ciśnienia w drugim przejeździe, mając 1,5s przewagi na starcie wylądowała dopiero na 4 pozycji notując najgorszy czas drugiego przejazdu (nie licząc oczywiście tych, co nie ukończyły). Muszę przyznać, że zaczyna się w nieco jaśniejszych barwach rysować slalomowa przyszłość po Shiffrin, Vlhovej, ale nawet starszych Holdenerer czy Hector, bo Rast, Ljutic i Colturi po prostu fantastycznie rokują.

Zwłaszcza Ljutic i Colturi to zawodniczki na lata jeśli wystrzeliły w tak młodym wieku. Rast nowicjuszką nie jest ale w końcu po latach także odpaliła. Fajna rywalizacja może być ale też trzeba mieć jednak na uwadze, że Rast jest znacznie starsza od dwóch pierwszych.

Liensberger z bardzo dobrej zawodniczki przeszła w dno a potem się lekko tylko odbiła. Zbyt nierówno jeździ by się liczyć. Duerr i Holdener podobnie.

We Vlhovą to ja już nie wierzę. Posypała się zupełnie i prime już odszedł w zapomnienie. Złoto IO było kulminacją tutaj. Coraz bardziej skłaniam się ku temu, że zarówno Petra jak i Mika po Igrzyskach podziękują. Obie za mocno doświadczone kontuzjami w ostatnim czasie.

Vlhova to w ogóle zamierza wrócić w tym sezonie? Shiffrin to obstawiam za 2 tygodnie na slalom spróbuje.

Shiffrin już za dwa tygodnie ma być gotowa bo już jest w pełni zdrowa ale chce potrenować.

Sztab Vlhovej jak i ona sama milczą od końca grudnia. Kontuzja do końca nie jest wyleczona bo Petra dalej odczuwa dyskomfort podczas jazdy i nie może trenować na 100%. Obstawiam, że raczej powrotu w tym sezonie nie będzie.

Jeśli dalej boli to kolano to nie ma sensu wracać.

Kilde potwierdził, że napewno wróci w przyszłym sezonie. Nie ustąpi póki nie znajdzie się z powrotem na stoku. Moim zdaniem nie będzie już tak dobry ale warto na olimpijski sezon się załapać.

Oglądałem. Nie popisał się Odermatt ale Wengen nie wybacza. Crawford coraz lepiej bo mistrzostwa świata się zbliżają.

Masywna wiadomość ze świata biathlonu!

Niby od dawna mówił, że nie wyobraża sobie długiej kariery po 30stce, ale i tak szok lekki, że do kolejnych IO nie dociągnął.

DUN I LOVE pisze: ↑18 sty 2025, 12:22

Niby od dawna mówił, że nie wyobraża sobie długiej kariery po 30stce, ale i tak szok lekki, że do kolejnych IO nie dociągnął.

Juz się dość nawygrywał. Wystarczy rudemu.
Choć nie wiem czy to sprawdzone info. Miesiąc temu padła informacja, że chce po IO 2026 zakończyć i też wtedy pisano o poświęceniu czasu dla rodziny

Oni w tym biathlonie chyba mają w pompce te wszystkie rekordy i statystyki. Przewijają się oczywiście przy ważniejszych okazjach, ale chyba nie ma takiego pie*dolca jak w tenisie.

No tak, jeden Bjoerndalen żyłował się i kończył po 40-tce, a tak to raczej szybko się zwijają i po Fourcadzie mamy kolejny przykład z samego topu. O paniach już nie mówiąc, bo tam kwestie rodzinne przeważają jeszcze szybciej.

A Johannes to w sumie sam to info wypuścił.

Art pisze: ↑18 sty 2025, 13:00 No tak, jeden Bjoerndalen żyłował się i kończył po 40-tce…

Ole był psycholem.

Żaden szok. Fourcade kończył w 2020 i do Pekinu spokojnie mógł w formie dociągnąć. Biathlonistom często motywacji po 30 brakuje a u Pań to z tych mocniejszych często odchodzą przed 30.

Może Laegreid coś w końcu wygra.

Odermatt przypomniał o sobie w zjeździe. Von Allmen tym razem drugie miejsce. Wyskoczył trochę z kapelusza ten drugi, chociaż z tego co na szybko sprawdziłem, jako dżunior dawał radę chłopak.

Ładnie siadł kurs 5 na Odermatta, wprawdzie miałem wątpliwości po wczorajszym, ale jak na live zobaczyłem 5, a przed zawodami było 3,5 to uznałem, że warto spróbować.

Szkoda natomiast, że dopiero dziś dowiedziałem się, że Lindsey miała wczoraj upadek na treningu, bo miałem jeszcze wygraną Odermatta i Lindsey w top 6, kurs 3,5 wydawał się bardzo atrakcyjny, podejrzewam, że dlatego mógł być tak wysoki.

Mizerna stawka to i seniorach daje radę ale wygrać w Wengen czy w Kitz to już właściwie daje nieśmiertelność więc czapki z głów.

O Lindsey nie zdążyłem tu napisać bo byłem poza domem

Goggia wygrywa próbę przedolimpijską ale nie dam pewnika na to, że wygra w IO. Może się porozbijać wcześniej czego jej nie życzę.