mtenis.com.pl

Nie wiem skąd Stepanek czerpie te pokłady energii. Ma seta w meczu ze słynnym rodakiem.

Po kim wychodzi Suarez. Jest jekiś livescore wg kortów, tak jak kiedyś na tenisnet?

Potężnie się prezentują potencjalni rywale Federera.

Stepanek dobrze gra.

Hankmoody pisze:Po kim wychodzi Suarez. Jest jekiś livescore wg kortów, tak jak kiedyś na tenisnet?

Po Gaelu.
http://www.rolandgarros.com/en_FR/score ... index.html

DUN I LOVE pisze:

Hankmoody pisze:Po kim wychodzi Suarez. Jest jekiś livescore wg kortów, tak jak kiedyś na tenisnet?

Po Gaelu.
http://www.rolandgarros.com/en_FR/score ... index.html

Dzięki, zamknie ją w 6 gemach?

Razzano kojarzę z ogrania Sereny przed 3 laty tutaj. Ale od tamtego czasu mogło się wiele zmienić.

Berdych to raczej nie rywal RF - wcześniej ma Nishikoriego.

Monfils rok temu też grał cały turniej słabo, a jednak doszedł prawie do półfinału.

Tyle, że w 4 rundzie miał Garcię Lopeza, a nie Federera. Ale tu nawet nie o to chodzi, bo gra z 25 razy lepiej niż rok temu, problem w tym, że zagrał już 3 dodatkowe sety, a z Cuevasem raczej nie skończy 62 62 62. Więc jeśli nawet starczy sił na Feda, to w ćwiartce ktoś go zamorduje.

Niby jest jeszcze nadzieja w powrót do dawnej kondycji, jednak ostatnie 2-3 sezony pokazują jak złudne są te nadzieje...

Spokojnie, to Gael. W jego wypadku jakiekolwiek wyroki mijają się z celem. Może skreczować, przegrać w 5 setach z Cuevasem, a może też gładko Urusa rozjechać, a następnie wyeliminować Federera.

Im wcześniej Monfils odpadnie tym lepiej dla turnieju, już widzę jak w 1/2 błaźni się z Berdychem wpuszczając go do finału. Wierze, co prawda w Nishikoriego ale warto zostawić sobie bufor bezpieczeństwa w postaci Rogera/Stana w 1/2.

jowy pisze:Spokojnie, to Gael. W jego wypadku jakiekolwiek wyroki mijają się z celem. Może skreczować, przegrać w 5 setach z Cuevasem, a może też gładko Urusa rozjechać, a następnie wyeliminować Federera.

Przed swoją publicznością, to chyba noga musiałaby mu odpaść, żeby skreczował...

Oczywiście można pisać banały, że z nim nigdy nie wiadomo itp., ja jednak wolę dyskutować o faktach. Ostatnie porażki Monfilsa na Szlemach praktycznie zawsze były spowodowane odcięciem prądu (dobrą grą rywala też, upraszczam), co więcej niekiedy (US Open, Wimbledon) podchodził do tych spotkań nie gubiąc setów po drodze. Teraz ma już 3 na koncie (niby czasowo to jakby grał dłuższe trójki, ale podobnie pocieszałem się już kilka razy), a w perspektywie trudniejsze spotkania. I żeby było jasne, sukcesem tu nie będzie pyknięcie Cuevasa, nawet wygrana z Fedem daje tylko ćwierćfinał. Zmierzam do tego, że Francuz ma przed sobą 3 (może 4) okazje, by coś większego w tym Paryżu ugrać, teraz wszystko ułożyło się idealnie - jest zdrowy, w całkiem niezłej formie, dobrze polosował, nie wiadomo ile razy sytuacja się powtórzy, więc byłoby (będzie) głupio tak to wszystko zmarnować.

Emu, skończ z "mądrościami".

Co w tym złego, że nie chce zobaczyć Berdycha w finale? Szanse wyżej wymienionej dwójki na wyeliminowanie Czecha w przypadku porażki Nishikoriego są zdecydowanie większe.

Barty, coś dla Ciebie.

Emu pisze:Co w tym złego, że nie chce zobaczyć Berdycha w finale? Szanse wyżej wymienionej dwójki na wyeliminowanie Czecha w przypadku porażki Nishikoriego są zdecydowanie większe.

To, że Berdych nie jest bezbłędny i w końcu jakąś wpadkę musi zaliczyć, a jeśli nawet nie, to ten Nishikori wydaje się solidnym zabezpieczeniem przed Czechem w półfinale. Stąd bezsensowne wydaje mi się wywalanie Monfilsa z turnieju, tylko z powodu tego, co ma się rzekomo stać za 3 mecze...

50 tenisistów pozostaje w grze o Puchar Muszkieterów AD2015.

W sumie Berdych w IV rundzie prawdopodobnie zagra z Tsonga, trudno powiedzieć jak prezentuje się Francuz bo póki co ogrywa samych kelnerów ale przy wsparciu publiczności nie stoi na straconej pozycji.

Tsonga to akurat dla niego wymarzony matchup, tym bardziej sprzeciętniały Tsonga. Szkoda, że Stepanek nie ma 5 lat mniej, bo mógłby być spokój już dziś...

Zważywszy, że ktoś taki jak Monfils ma mieć mniej więcej taką drogą: pięć setów -> Cuevas -> Federer -> Wawrinka -> Nishikori/Berdych -> Nadal/Djokovic/Murray, to rozprawianie nad jego kandydaturą w kontekście czegokolwiek wydaje mi się lekko kontrowersyjne. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że prędzej czy później Gael musi epicko się wyłożyć, bez względu na formę...

Mario pisze: ja jednak wolę dyskutować o faktach..

Wiesz, ale fakty są też takie, że Monfils na RG potrafi spiąć poślady. Jego H2H z Fedem też jest powszechnie znany. Ostatni ich pojedynek na clayu to szybka wygrana Francuza. Federer jest coraz starszy i trzeba się spodziewać jego coraz szybszych wylotów w Szlemach. Wszyscy dobrze wiemy, że Szwajcar obecnie może wypaść z turniejów z każdym lepszym tenisistą mającym dzień konia.

Zobaczymy. Choć pewnie na złość wyleci z Cuevasem.