Strona 24 z 99

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 19:48
autor: lake
Set podany na tacy Lopezowi. Nadzieja w tym że oddał go już po odrobieniu strat przez Lopeza i w tym że Hiszpan to też nie jest mistrz regularności ani skała mentalna.
E: Dwa efektowne punkty dla Fisha ale gem i tak poszedł na konto Felka.
E2: Nie można tak było w 10 gemie serwować?

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 19:53
autor: Mario
Znalazł serwis Lopez, ładuje te swoje pociski z normalną dla siebie regularnością. Nie będzie już tak łatwo o breaki, a w 6 wygranych podań z rzędu u Mardy'ego nie wierzę.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:00
autor: lake
Patrząc na 4 seta to może lepiej niech nie przełamuje Hiszpana. A jeśli już to lepiej wcześniej niż w końcówce.
E: Była szansa ale Lopez załadował dwa asy przy bp. Siada fizycznie Amerykanin. Pewnie dogra bo to ostatni mecz w karierze jeżeli przegra.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:10
autor: Mario
Na ostatnich nogach Mardy, jeśli nie będzie mega prezentu, to dzisiaj kończy.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:12
autor: lake
Ale pomaga Lopez.
E:Znów się wybronił. Chyba nie dociągnie do taja Mardy.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:15
autor: Mario
No, a przychodzi co do czego to serwuje asy (teraz wygrywające). Nie wiem jakim cudem miałby Fish utrzymać serwis jeszcze 3 razy, ale może Feli wie...

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:16
autor: Lucas
Chciałoby się, by Fish jeszcze pograł i dobrze mu życzę, ale z drugiej strony żenująco słaby jest Lopez, dawno powinien skończyć ten set.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:17
autor: lake
To chyba dwa ostatnie gemy w karierze.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:19
autor: Mario
Lucas pisze:Chciałoby się, by Fish jeszcze pograł i dobrze mu życzę, ale z drugiej strony żenująco słaby jest Lopez, dawno powinien skończyć ten set.
Dawno to powinien Fish skończyć ten mecz, kiedy wszystko toczyło się jeszcze na normalnych warunkach.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:19
autor: Lleyton
Przykry obrazek, nie chciałbym już nigdy oglądać takiego zakończenia kariery żadnego z zawodników. Trzymaj się Mardy i dzięki za wszystko. Ten finał z Rogerem w Cincy, coś pięknego.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:20
autor: Lucas
To prawda, ale odnoszę się do tego co dzieje się tu i teraz. Jeszcze 2 punkty i koniec...

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:26
autor: Mario
Chyba tylko ktoś pozbawiony jakichkolwiek uczuć wyższych, mógłby wymyślić podobne zakończenie spotkania. Niesamowicie przykry obrazek.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:35
autor: matek20
Raonic kontuzja czy co ?

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:39
autor: lake
Przykry jak cholera, ale z drugiej strony cały mecz spina klamrą karierę Fisha. Mógł zamknąć w czterech i powalczyć chwilę w IIIR. Zamiast tego oddał wygrany mecz.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 20:52
autor: DUN I LOVE
http://www.sportowefakty.pl/tenis/54410 ... ord-pobity
I runda turnieju mężczyzn wielkoszlemowego US Open 2015 zapisze się w historii tenisa z mało chlubnego powodu, o którym organizatorzy imprezy z pewności nie chcieliby mówić.

Z 64 singlowych meczów I rundy aż 10 zostało przedwcześnie zakończonych, ponieważ przegrany tenisista skreczował. To rekord US Open w Erze Otwartej tenisa. Poprzednie "najlepsze" osiągnięcie pod tym względem miało miejsce w 2002 roku, gdy w I rundzie skreczowało siedmiu tenisistów.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:01
autor: lake
Nie potrafię sobie przypomnieć kiedy, gdzie i w jakich fazach, ale w ostatnich kilku latach mieliśmy jakiegoś Szlema gdzie krecz gonił krecz.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:07
autor: simon
Wimbledon '13, ale tam w pierwszych dwóch rundach mieliśmy "tylko" 9 kreczów bądź walkowerów.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:11
autor: DUN I LOVE
matek20 pisze:Raonic kontuzja czy co ?
Całkiem niedawno miał operację stopy i po Indian Wells praktycznie nie liczy się w poważnej grze. Jeżeli obawiasz się tego nazwiska w kontekście Nadala to możesz sobie odpuścić. Pojedynek Djoković - Nadal jest moim zdaniem nieunikniony.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:11
autor: Mario
Słowem podsumowania. Mardy od dłuższego czasu był praktycznie poza tourem, jasno sprecyzował datę zakończenia i człowiek mógł się do wszystkiego przygotować. Sytuacja podobna do Gonzaleza, czy Blake'a (ten akurat grał, ale to raczej tylko uczestnictwo było), dużo łatwiej wówczas pogodzić się z rzeczywistością. Przeciwieństwo tego co zrobił Roodick, którego wielkim fanem nie byłem, a przeżywałem chyba bardziej niż koniec wspomnianych wyżej panów (każdemu z nich kibicowałem).

Co do dzisiejszego meczu, jak już wspominałem, trudno o gorszy scenariusz. Dużo łatwiej byłoby wszystko przetrawić, gdyby dostał 3:0 z jakimś tb, a tak oczami wyobraźni widziałem już kolejne starcie, pewnie na AAS. Generalnie trochę słabo, że wszystko skończyło się na Armstrongu o tak wczesnej porze. Oczywiście Fish woli grać za dnia, ale chyba szło przewidzieć, że dziś wszystko może się skończyć i wrzucić ich na centralny kosztem Cilica. O ceremonii nic nie napiszę, bo jej nie było. Ale to już przerabialiśmy podczas pożegnań amerykańskich gwiazd w NY, inna sprawa, czy Fish po takim meczu miałby chęci cokolwiek mówić...

Z jednej strony, nie było to przyjemne zakończenie, z drugiej to spotkanie jasno pokazało, że wiele więcej Mardy by tutaj nie zdziałał. Wbrew temu, co szło wywnioskować po pierwszej rundzie, nie przyjechał tu odpowiednio przygotowany fizycznie. I jeśli dzisiaj już prawie umarł, to w piątek byłoby jeszcze gorzej.

Nie chciałbym w tym momencie urazić Isnera, ale odchodzi ostatni wielki tenisista rodem ze Stanów. Zwykle w takich chwilach piszę się ile kto wygrał i czy mógł zrobić więcej, ale odpuszczę sobie ten fragment. Coś tam zrobił, na tyle by go pamiętać. Wypada tylko podziękować i życzyć szczęścia w dalszym życiu. Żegnaj, Mardy.

Nic, turniej toczy się dalej. Verdasco goni Raonica.

Ostatni akapit poświęcę trainerowi, który mimo, że został wezwany na początku decidera, nie dał rady dotrzeć na kort i udzielić pomocy Amerykaninowi. Pewnie wiele by nie zdziałał, ale trochę słabo, że mamy do czynienia z taką amatorką podczas Szlemów.

Re: US Open 2015

: 02 wrz 2015, 21:20
autor: Emu
Verdasco potrafi zagrać szlema bez 5 setówki z jakimiś leszczami? Co za dno w tie breaku mógłby sobie darować grę w tenisa.