mtenis.com.pl

No tak, ale poza Juve, każdy z tych zespołów po pierwszym meczu mógł się wybrać na ryby.
Nie miała tam Barca takiej przeprawy, jak z Chelsea, gdzie Iniesta dał finał, czy też z Interem.

Nie przesądzałbym, zaczęli podobnie. A Bayern jedyne co może zrobić dobrego w tej edycji to wyrzucić Real. Albo odwrotnie. Konfiguracja Hanka na ćwiartki też mi pasuje

Mnie też nie podoba się praca dla City będąc w Bayernie. Ale ten rzyg na Pepa jest groteskowo-żałosny, tak ogólnie.

lake pisze:Nie przesądzałbym, zaczęli podobnie. A Bayern jedyne co może zrobić dobrego w tej edycji to wyrzucić Real. Albo odwrotnie. Konfiguracja Hanka na ćwiartki też mi pasuje

Święte słowa, choć nie mam pojęcia kogo bym bardziej hejtował w meczu Bayern - Real .

Ja chyba jednak Real. I nawet nie dlatego, że Pep i Lewy sprawiają, iż trochę złagodniałem jeśli chodzi o Bayern.

Robertinho pisze:Mnie też nie podoba się praca dla City będąc w Bayernie. Ale ten rzyg na Pepa jest groteskowo-żałosny, tak ogólnie.

Chora sytuacja się wytworzyła. Obawiam się, że Guardiola dotarł w świadomości kibiców do takiego punktu, że czego nie zrobi, to wszystko źle - w sytuacji, gdzie wygrywa ponad 95% spotkań w których prowadził Bayern. Nienormalne to jest.

Ale jeśli znowu nie wygra LM to będzie tak jakby tenisista wygrał 96 meczy w sezonie i zanotował 4 porażki w finałach WS.

lake pisze:Ale jeśli znowu nie wygra LM to będzie tak jakby tenisista wygrał 96 meczy w sezonie i zanotował 4 porażki w finałach WS.

W piłce za duże znaczenie mają elementy losowe, że tak to nazwę.

A to przez elementy losowe dostawał takie baty w dwumeczach? Rozumiem jakieś wtopy po dogrywkach, jedną bramką po błędzie sędziego itp., ale tu...

Wytłumacz to tym którzy plują na Pepa albo w najlepszym razie żądają 6 tytułów na rok.

Mario pisze:A to przez elementy losowe dostawał takie baty w dwumeczach? Rozumiem jakieś wtopy po dogrywkach, jedną bramką po błędzie sędziego itp., ale tu...

Tak naprawdę baty dostał tylko raz: 0-4 w Monachium z Realem. W Madrycie bardzo równy mecz i chyba nawet z lekkim wskazaniem na Bawarię. Na Camp Nou też bardzo dobrze grali do błędu Bernata w 76. minucie.

Szkoda, że Heynckes nie dostał dzisiejszej Barcelony. Może trochę ostudziłoby to atmosferę jaką dziś mają w Monachium.

Teraz będzie zmiana, więc jeśli w przyszłym sezonie przestaną miażdżyć w lidze, to trzeba będzie odszczekać.

Mario pisze:Teraz będzie zmiana, więc jeśli w przyszłym sezonie przestaną miażdżyć w lidze, to trzeba będzie odszczekać.

Czas pokaże. Guardiola jednak popełnił trochę błędów i szczególnie w personaliach można tutaj dużo poprawić.

W trenerce nie ma mowy o oczywistościach. Cały świat hejtował i winił Moyesa za burdel na OT. Przyszedł LvG i nagle się okazało, że to wcale nie jest takie proste - prowadzić wielki zespół.

Drugi mecz 1/8 F LM nie zmienił mojego zdania o defensywie Juve. Niestety, specjalizujący się w obronie zespół z tą formacją rzekomo na światowym poziomie nie robi takich błędów jak przy drugiej i trzeciej bramce dla Bayernu (zwłaszcza drugiej, gdzie defensor Juventusu próbował jakiegoś nieudolnego rajdu między dwoma przeciwnikami w 90 minucie meczu pod własnym polem karnym ). Dalej nie przekonuje mnie też ten ich trener, który być może jest dobry na osłabioną ligę włoską, ale na poziomie europejskim cofanie się do własnego pola karnego i czekanie na końcowy gwizdek przez ostatnie blisko pół godziny, to "taktyka", która już w czasach gdy kończyłem oglądanie piłki, byłaby dość absurdalna... Najlepsze, że podobną taktykę zastosował przez większość pierwszego meczu, odjeżdżając na niej 0:2... Do tego dramatyczne zmiany. Osławiony Guardiola też nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia, oprócz dobrych dośrodkowań nie zauważyłem tam wiele pomysłu, sytuacji przez 3/4 meczu było jak na lekarstwo, a z częstego posiadania piłki, delikatnie mówiąc, niewiele wynikało...
Dobre wrażenie sprawiały za to formacje ofensywne obu zespołów - o dziwo także Juventusu (Morata), ale zwłaszcza Bayernu. O ile Lewandowski wciąż wydaje mi się trochę przereklamowany, to już tacy zawodnicy jak Costa czy Coman robią bardzo pozytywne wrażenie, może nie są jakoś szczególnie finezyjni, ale na pewno bardzo dynamiczni i dobrze dośrodkowują. Obrony za to zespół z Monachium jakby chwilami zdawał się wcale nie mieć...
OK, następny kontakt z piłką to pewnie jakieś PSG w LM, jakieś fragmenty. Arabskie wymysły średnio mnie kręcą, ale na Zlatana od początku kariery miło się patrzyło...

Jak Zlatan wygra w tym roku dla PSG LM to mu rzeczywiście zbudują pomnik na miejscu Wieży Eiffla, nawet jak odejdzie.

lake pisze:Jak Zlatan wygra w tym roku dla PSG LM to mu rzeczywiście zbudują pomnik na miejscu Wieży Eiffla, nawet jak odejdzie.

Zlatan jest hamulcowym w meczach z najlepszymi drużynami, prędzej PSG wygra LM gdy odejdzie.

Teraz mogę na spokojnie coś powiedzieć .

Oczywiście, że okoliczności w jakich padły bramki są niezbyt przyjemne i że klasowi obrońcy powinni wytrzymać te kilka minut dłużej. Generalnie jednak Juventus przez 70 minut gniótł Bayern na wyjeździe, a to nie jest takie proste jak się wydaje, gdy się siedzi w fotelu. Bawarczycy mają bardzo szeroką kadrę, spokój w lidze i wiele wachlarzy rozegrania do dyspozycji. Już wcześniej mówiłem, że Juve słabo broni ataków skrzydłami i to się potwierdziło. Sandro i Evra byli w toku meczu bardzo zmęczeni, a nie było na kogo ich zamienić. Ja bym zmienił Hernanesa na Padoina po godzinie gry. Włoch jest środkowym, ale grywał też na bokach czasami, wiec zagrałby typowego zapieprzacza i łatał dziury, w momencie w którym bocznym obrońcom zabrakłoby siły. Na boisku musiałby zostać Cuardado, ale razem z Mandżukicem (ja bym wybrał Zazę) mógłby absorbować uwagę cienkich stoperów Bayernu. Max zrobił inaczej, trudno, Jego odpowiedzialność. To cofniecie się to nie była taktyka, Oni po prostu spuchli fizycznie. Bayern to nie Mediolan, Juve nie nawykło do takiego tempa rozgrywania, doszła presja i klops. Ten mecz był do wygrania, ale nim się zaczął nikt nie dał Juve szans, więc i tak dali z siebie wszystko. Na tyle ich stać, pewne błędy zostały popełnione, ale to nie przekreśla ich zaangażowania.

http://m.sport.pl/pilka/1,105202,197836 ... n=SportImg
Jeszcze tego by brakowało. Jutro życzę Barcelony.

Real co roku ma takiego farta w losowaniu, że to jest jakaś kpina...